Deqen pisze:Chyba tak zrobie ze sproboje zeby byl ciagle w domu , ale on sie nauczyl juz i nie wiem jak to zmienic

. Bardzo czesto rano staje pod drzwiami i miałczy zeby go wypuscic . Jak go oduczyć wychodzenia na dwór?
Mam takiego osobnika , który potrafi cały wieczór wisieć na klamce - wyprowadzam go na spacery na szelkach i po takim spacerze do następnego wieczoru jest spokój

Może wg większości to niemądre, ale gdybym miała warunki i mogła wypuszczać swoje koty byłby to koty wychodzące...
droga do szkoły też może być niebezpieczna (mordercy, pijani kierowcy, pedofile, zamachy bombowe, grypa i inne choroby rozprzestrzeniające się w dużych skupiskach), a jednak wypuszczamy nasze dzieci z domu co rano

puszczamy nastolatki na koncerty itp. nie wiem jak Wasze koty, ale moje koty są dużo mądrzejsze od moich dzieci i większości nastolatków

Oczywiście zgadzam się, że jak mieszka się przy autostradzie, albo w okolicy gdzie grasuje zabijaka pitbul sąsiada, albo co gorsza sam sąsiad degenerat, który lubi jeść koty - lepiej żeby kot wchodził na spacer z właścicielem.
Myślę, że Twój kot z własnej woli długo nie zbliży się do jezdni po tym co go spotkało.