pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 18, 2011 1:22 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

mziel52 pisze:W przypadku mojego Buraka ta terapia się sprawdziła.

Edit: Zresztą w piśmiennictwie nie ma jednoznacznego zalecenia sterydów, niemniej podawanie wtedy leków zwiększających odporność jest niewłaściwe, co sugerowała jedna z dyskutujących osób. I stąd cały spór.
http://www.vet.ufg.br/uploads/files/Hae ... Review.pdf

Nie zakładał bym, że wiedza o zagadnieniu nie zmieniła sie w ciągu 12 lat. Swojego kota nie leczył bym na podstawie tak starych danych.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 18, 2011 1:32 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

Dobra, Twoje na wierzchu, podbudowałeś swoje ego, to teraz podaj nowsze dane.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 18, 2011 10:04 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

Po co dane?
My tu sobie domniemamy, ale w rzaczywistości należało by chorobę zdiagnozować bez wątpliwości. Jak zwykle odbywa się leczenie z wróżby, bo jak inaczej nazwać, gdy z badań zrobiono jedynie morfologię. Gdyby mój kot tak chorował, dawno by miał zrobione z 20 parametrów biochemii, PCR w kierunku FIA, FELV i wielokrotnie powtarzany rozmaz.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 18, 2011 16:36 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

PcimOlki pisze:Po co dane?


Sam sobie wcześniej odpowiedziałeś:

PcimOlki pisze:Nie zakładał bym, że wiedza o zagadnieniu nie zmieniła się w ciągu 12 lat. Swojego kota nie leczył bym na podstawie tak starych danych.


To się nazywa odwracanie kota ogonem.

Nie brak Ci wiedzy teoretycznej, jednak w praktyce klinicznej wykazujesz luki. Bywa, że nie ma czasu na 100% potwierdzenie diagnozy. Burak w sierpniu miał dobre wyniki, a w końcu września w ciągu 3 dni zakwalifikował się do transfuzji, jeśli w ogóle nie na tamten świat. Leczenie musiało być podjęte natychmiast, liczyły się godziny. Gdybym trafiła na weta podobnego do Ciebie, to odesłałby mnie na kolejne badania i kot by tego nie przeżył.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 18, 2011 17:13 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

mziel52 pisze:
PcimOlki pisze:Po co dane?


Sam sobie wcześniej odpowiedziałeś:

PcimOlki pisze:Nie zakładał bym, że wiedza o zagadnieniu nie zmieniła się w ciągu 12 lat. Swojego kota nie leczył bym na podstawie tak starych danych.


To się nazywa odwracanie kota ogonem.

Nie brak Ci wiedzy teoretycznej, jednak w praktyce klinicznej wykazujesz luki. Bywa, że nie ma czasu na 100% potwierdzenie diagnozy. Burak w sierpniu miał dobre wyniki, a w końcu września w ciągu 3 dni zakwalifikował się do transfuzji, jeśli w ogóle nie na tamten świat. Leczenie musiało być podjęte natychmiast, liczyły się godziny. Gdybym trafiła na weta podobnego do Ciebie, to odesłałby mnie na kolejne badania i kot by tego nie przeżył.

Coś ci się pozajączkowało. Nie jestem wetem. Nie mam żadnej praktyki klinicznej, więc banialuki opowiadasz o lukach w czymś, czego nie ma. Kot autorki wątku już (lub niebawem) najprawdopodobniej kwalifikuje się do transfuzji. Nikt na odległość nie podejmuje decyzji w sytuacjach wymagających natychmiastowej reakcji. To jedno.

Drugie. Autorka wątku pierwsze badania ma z datą 21.10, więc co chrzanisz farmazony o godzinach i praktykach klinicznych, gdy czasu na należytą diagnostykę był dostatek. Kot miał objawy choroby jeszcze wcześniej niż data badania. Ten czas został zmarnowany, co doprowadziło do sytuacji obecnej, w której dalej niewiele wiadomo, a zwierzak wymaga reanimacji i tranfuzji. Dzięki temu najprawdopodobniej nie da sie go uratować. Związek z przypadkiem Buraka jest żaden, jak też z wieloma innymi przypadkami też.

Rozumiem, że masz ambicję pozowania na weta, biorac pod uwagę próbę oceny mojej "praktyki klinicznej". Ja akurat znam sytuacje, w których należy znaleźć optymalne rozwiązanie, bez wystarczającej ilości danych, kierując się statystyką i minimalizacją ryzyka błędu. Tak bywa, ale należy tego unikać. Wystarczy do tego logicznie myśleć, czego jak widać tobie brakuje.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 18, 2011 17:22 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

Pcimolki, ja pisałam wyłącznie o swoim kocie. Czytaj ze zrozumieniem. Autorka wątku prosiła, żeby się podzielić doświadczeniami z podobnych przypadków. No więc się podzieliłam. I tylko tyle. Wnioski należą do niej, a nie do nas.

Ja się realizuję w całkiem innej branży i nie muszę udawać weta. Ufam swoim wetom, których Ty radziłeś mi zmienić parę postów wyżej.
Nie zamierzam więcej tu dyskutować i zaśmiecać wątku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 19, 2011 12:55 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

posting.php?mode=quote&f=1&p=8216437
Jaki jest MCV?[/quote]

w ostatnim badaniu MCV 43,9 (41,3-52,6)
Wcześniej 45 we wszystkich badaniach.

Dziś nie chce jeść, nie ma gorączki.
Niestety dziąsła ma prawie białe.

Może możecie polecić jakiegoś weta, diagnostę w Olsztynie??
Przerobiłam już kilku lekarzy, nie wiem, do kogo jeszcze się udać.

Znalazłam też opis rozmazu wykonany na internie w poliklinice (niestety nie wszystko mogę rozczytać, może się domyślicie):
Mielocyty -1%
Metamielocyty - 10%
Pałeczkowte- 31%;
Gr. obojętochłonne- 52%
Limfocyty - 6%
Znaczna hypochromia (??? nie wiem)
Liczne płytki olbrzymie.
Znaczne amizacytowe (???) płytek
erytrocyty ost. 2/100.

SylaS

 
Posty: 3
Od: Czw lis 17, 2011 20:35
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 19, 2011 14:17 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

Może poproś swojego lekarza aby telefonicznie skonsultował się np. z dr. Jagielskim z lecznica ul. białobrzeska Warszawa.
Tak się robi. Sama korzystałam z takich rozwiązań. Nikt nie jest alfa i omega jednocześnie.
Warto jednak aby Twój lekarz ustosunkował się do tych typów jakie padły w wątku i podjął odp. działania np. dostosował antybiotyk i wykonał testy raz jeszcze i szersze.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob lis 19, 2011 17:55 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

W hemobartonellozie gorączka potem spada. Mój Burak miał nawet znacznie obniżona temperaturę. Kotkę trzeba natychmiast zacząć leczyć, bo może być za późno.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 19, 2011 21:19 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

SylaS, masz pw.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lis 21, 2011 21:42 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

to już koniec, nie ma Maciusia....

SylaS

 
Posty: 3
Od: Czw lis 17, 2011 20:35
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 21, 2011 22:35 Re: pomoc w ustaleniu choroby kotka, objawy

bałam się, że to przeczytam. Przykro mi bardzo

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 73 gości