czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2011 22:58 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

koty samotnicy zdarzają się,ale rzadko.
mój kot był jedynakiem,do momentu,kiedy jego lęk separacyjny osiągnął apogeum-jak wychodziłam z mieszkania,to kot po nim chodził i wył,nie miauczał,tylko wył,robił pod drzwiami,był nieszczęśliwy.jest kotem bardzo do mnie przywiązanym.
po wprowadzeniu drugiego kota,może nie od razu,ale się uspokoił,dalej się bardzo cieszy jak wracam do domu,ale myślę że jak mnie nie ma to się wtula w swojego ukochanego i śpią razem.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 09, 2011 23:02 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

Adoptując kota zawsze masz możliwość zwrócenia go, jeśli sie jednak nie polubią. Takie rzeczy tez się zdarzają i nikt do nikogo nie ma o to pretensji.
A nie dowiesz się, jeśli nie zaryzykujesz.
Nam życie postawiło na drodze "problemy", którymi musiałyśmy się zając bez namysłu i możliwości zwrotu :lol:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lis 09, 2011 23:03 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

Tu artykuł zwierzęcej psycholożki:

http://zoopsycholog.com/koci-punkt-widz ... jnego-kota

Pozdrawiam![/quote]

no właśnie natknęłam się na to stąd moje wątpliwości. artykuł psycholożki mnie w miarę przekonał- zdecydowanie bardziej niż zdanie osób które mają do oddania kotki i zależy im pewnie przede wszystkim na tym by kotki znalazły dom.

kasja86

 
Posty: 11
Od: Śro lis 09, 2011 21:46

Post » Śro lis 09, 2011 23:04 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

jasdor pisze:Adoptując kota zawsze masz możliwość zwrócenia go, jeśli sie jednak nie polubią. Takie rzeczy tez się zdarzają i nikt do nikogo nie ma o to pretensji.
A nie dowiesz się, jeśli nie zaryzykujesz.
Nam życie postawiło na drodze "problemy", którymi musiałyśmy się zając bez namysłu i możliwości zwrotu :lol:



nie wiedziałam, że jest taka możliwość. trochę mnie to uspokoiło.

kasja86

 
Posty: 11
Od: Śro lis 09, 2011 21:46

Post » Śro lis 09, 2011 23:05 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

[/quote]
masz fotki :?: 8)[/quote]


mam ale nie umiem tu wstawiać a ze względu na porę wydaje mi się to mega skomplikowane hehehehehehe

kasja86

 
Posty: 11
Od: Śro lis 09, 2011 21:46

Post » Śro lis 09, 2011 23:11 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

powiem tak, kot jedynak może być szczęśliwy, ale tylko jak masz dla niego mnóstwo czasu. Ja dla swojego miałam, ale był strasznie absorbujący. Musiałam się z nim ciągle bawić, bo inaczej cały czas broił. Kiedy miał prawie 7mcy adoptowałam kotka ze schroniska i bardzo mnie to odciążyło :) Szczególnie moje ręce i twarz. Od zadrapań :ryk:
Oglądanie ich wspólnych zabaw jest lepsze od TV i kompa razem wziętych.
Obrazek
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro lis 09, 2011 23:14 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

Przenoszę na Koty

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39532
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro lis 09, 2011 23:15 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

kasja86 pisze:Tu artykuł zwierzęcej psycholożki:

http://zoopsycholog.com/koci-punkt-widz ... jnego-kota

Pozdrawiam!

no właśnie natknęłam się na to stąd moje wątpliwości. artykuł psycholożki mnie w miarę przekonał- zdecydowanie bardziej niż zdanie osób które mają do oddania kotki i zależy im pewnie przede wszystkim na tym by kotki znalazły dom.



I tu się mylisz kochana 8)
Tutaj kota wcale nie jest tak łatwo dostać :wink: Nie wydajemy kotów, jak tylko ktoś nowy sie pojawi i wyrazi taką chęć. Są koty, które kilka lat spędzają w domu tymczasowym jeśli nie znajdzie się dla nich odpowiedni opiekun.
Każdy DT ma swoje warunki i wymagania. Np. PTYŚ i BALBINKA - tylko w pakiecie :ok: ale każdy dzień zwłoki oddala ich przyszłego opiekuna od mega zabawy w patrzenie na ich wspólne zabawy.

Ja piszę tylko o swoich doświadczeniach w dokocenu. I nie jestem autorytetem, bo niestety koty mam TYLKO dwa , choć marzeniem mym jest jeszcze dwa. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła je zrealizować.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lis 10, 2011 9:38 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

Ja nigdy nie żałowałam decyzji o powiększeniu stanu ogonów (chociaż 3 to na razie max).
Trzeba jednak wziąć pod uwagę sytuację, kiedy wystąpi jakiś konflikt - czy będziemy umieli/chcieli go rozwiązać (np. czy jeśli koty nie będą chciały korzystać ze wspólnej kuwety to czy jest możliwość wstawienia drugiej).
Inna kwestia to koszty utrzymania (wiem, wiem, że przy jednym to i drugi się używi, przy dwóch to i trzeci, ale jednak :mrgreen: ), leczenia, transportu. Jeśli zdarza mi się gdzieś wyjeżdżać, nie podrzucę nikomu na przechowanie stada - proszę zaufaną osobę o zaglądanie do mnie do domu. Jeśli planujesz wynajmować mieszkanie, może być nieco trudniej, jeden zwierzak to ok, ale liczba mnoga spotyka się już czasem z pukaniem w głowę.
I zapewne kwestia oczywista - wszystkie koty są wysterylizowane.

No i właśnie obserwacja z linii frontu - wskutek radosnej gonitwy został przwrócony głośnik i urwał się jeden z kabelków :?
Teraz się od TŻ nasłucham gdakania, a kolumny trza będzie w końcu przykręcić do podłogi chyba :|
Dobrze, że dziecko w drodze - zobaczy jak jego własny dzieć czyni podobnie niewinne demolki w mieszkaniu, heh.

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Czw lis 10, 2011 10:05 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

swego czasu sądzilam że zrobiłam Gabie krzywdę dokoceniem.
Teraz mam dwa tymczasy i Gaba wcale nie szuka spokoju.Gdzie maluchy, tam i ona.Warczy na kociaki, ale jak nie widzę to zaczepia chłopczyka i prowokuje do zabawy.
a dwa są lepsze niz jeden-
https://picasaweb.google.com/1007204919 ... 6862889698
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 10, 2011 10:59 Re: czy jeden kot w domu może być szczęśliwy???????????

Jeśli chodzi o opinie kocich psychologów, to spotykam się ze stwierdzeniami, że kot to samotnik, woli być sam itd, itd.

Jednak doświadczenia moje i moich znajomych zdecydowanie temu przeczą. Owszem, kot jest terytorialny i zwykle na samym początku reaguje na nowego kota jak na intruza. Ale tylko dopóki nie uzna go za członka stada. Zdecydowana większość znanych mi kotów funkcjonuje dużo lepiej w dwupaku (a nawet i wprowadzenie trzeciego kota zwykle działa pozytywnie).

Są wyjątki. Zwykle to koty "po przejściach", które walczyły z innymi kotami o przetrwanie i po zabraniu do domu chcą być same (np. znam takie koty z działek, chociaż i one po dłuższym czasie potrafiły zaprzyjaźnić się z innymi kotami - mam takiego egzemplarza). Niektóre koty to po prostu urodzeni jedynacy. Jednak jest to bardzo rzadkie. Znane mi koty naprawdę odżywały po dokoceniach. Nawet, jeśli na początku były niezadowolone. Odżywali tez właściciele :wink: - dwa koty są znacznie mniej absorbujące. Mniej marudzenia, budzenia w nocy itd. Ci, którzy długo bali się dokocenia, potem zwykle żałowali, że zwlekali.

Dla porządku dodam, że nieco inaczej może to wyglądać u kotów niekastrowanych. Są bardziej terytorialne i mogą ze sobą walczyć. Niemniej - nawet w naturalnych warunkach koty prowadzą życie społeczne. Zresztą inaczej po co kotu tak rozwinięte zdolności komunikacji?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 67 gości