Kochany Czaruś już we wspaniałym swoim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2011 19:45 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

ASK@ pisze:Pomyśl,może coś wpadnie ci do głowy.


Napewno coś wymyślę, aby Czaruś przeżył dobrze zimne dni i noce.

Dziś jestem załamana i zdruzgotana ... 12 kotów do wyłapania niedaleko, w tym maluchy.. okolica meliniarska, nie wiadomo kto te koty dokarmia (ale ktoś dokarmia), 2h łaziliśmy pytając ludzi. Trzeba zdążyć przed zimą, zwłaszcza z maluchami...
a reszta musi zostać ciachnięta.
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Śro lis 09, 2011 20:09 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

U mnie co i raz kolejne nowe sie pojawiają.Pewnie będą domowe jak ze strachu się otrząsną.

Czaruś daje sobie radę bo ma ciebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lis 10, 2011 9:17 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

Moim skromny zdaniem Czarus i tak siedzi u Ciebie na balkonie. Tam budka bedzie bezpieczniejsza niż postawiaona gdzies na zewnąrz budynku. Sąsiadom nic do Twojego balkonu.
Zaczniesz pytac o zgode, to nic z tego nie będzie, zobaczysz.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lis 10, 2011 9:50 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

Takie i było moje zdanie co do balkonu. Twój balkon.Zawsze możesz jakoś upięknić postawiony tam domek.A to,że czepną sie to już ich problem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lis 10, 2011 19:18 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

Mój TŻ zdecydowanie nie zgadza się na 4tego kota w domu :(

a postawienie budki na balkonie równałoby się z tym, że nasze koty nie mogłyby wychodzić na balkon.
Tak naprawdę sytuacja jest bardziej skomplikowana, niż Wam się wydaje... :(
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Nie lis 13, 2011 19:50 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

Czaruś ma schronienie w przedszkolu. Tam przeczekuje zimne dni. Oczywiście przychodzi dalej do mnie na miskę i oczywiście ją dostaje.
Cieszę się, że ma tam ciepło w szopie. Zlokalizowanych zostało jeszcze kilka innych kotów, będę musiała je wyłapać i ciachnąć, ale na spokojnie. Dobrze, że jest im ciepło, a jedzonko im zapewniam :)

Jeśli jednak znalazłby się ktoś, kto by chciał dać Czarusiowi wychodzący dom, będę zawsze za tym:)
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Nie lis 13, 2011 20:11 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

To nieustannie go ogłaszaj. Ciągle.
Cieszę się,że Czaruś ma gdzieś przytulisko.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lis 13, 2011 20:15 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

ASK@ pisze:To nieustannie go ogłaszaj. Ciągle.
Cieszę się,że Czaruś ma gdzieś przytulisko.


Ogłaszam, zamówię chyba u CatAngel ogłoszenia.

Też kamień spadł mi z serca... dobrze, że ma się gdzie schronić, nadchodzą takie ohydne dni. Dozorca w przedszkolu bardzo miły, kocha koty, jest skłonny do współpracy :) to niesamowite i za każdym razem budujące, że są dobzi ludziw wokół nas :)
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pon lis 14, 2011 9:12 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

nurmi pisze:
ASK@ pisze:To nieustannie go ogłaszaj. Ciągle.
Cieszę się,że Czaruś ma gdzieś przytulisko.


Ogłaszam, zamówię chyba u CatAngel ogłoszenia.

Też kamień spadł mi z serca... dobrze, że ma się gdzie schronić, nadchodzą takie ohydne dni. Dozorca w przedszkolu bardzo miły, kocha koty, jest skłonny do współpracy :) to niesamowite i za każdym razem budujące, że są dobzi ludziw wokół nas :)


Nie wiem, jaka to szopa. Z pewnościa chroni przed opadami, ale czy aby jest tam ciepło?
Dlatego pomyslałam, żeby jednak tamtym kotom wstawić w środek styropianowe pudła z polarkiem w śodku. Mam takie, ktore nie nadają się pod chmurkę, bo nie sa szczelne, a w szopie mogą byc.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lis 19, 2011 12:12 Re: Serce mi pęka... pomóżny Czarusiowi przetrwać zimę! Warszawa

Niestety Czaruś coraz częściej przebywał u mnie na balkonie. Po tym, jak na polarku przespał cała noc... zdecydowałam - będzie tymczas u mnie. Biedak.

Potrzebuję zrobić mu testy na city i odrobaczyć... a niestety nie ma dodatkowych zasobów gotówki :( Spróbuję zrobić to za pośrednictwem Vivy.

Także zmieniam opis na - Czaruś poszukuje kochającego domku. Prosze o rozpowszechnianie a ja będę go ogłaszała.
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Sob lis 19, 2011 12:15 Re: Serce mi pęka...Czaruś u mnie w DT, czeka na domek! Warszawa

On jest przekochany. W życiu bym nie pomyślała, że zamieni się w takiego kanapowca! Był dziki jak najdziksza dzicz. Na kastracji w Koterii też orzekli, że nie rokuje na domowego kota. A tu masz.. zmiana o 180 st. Barankuje, tarza się na plecach, rozciąga na kanapie, włazi na kolana, dał sobie obejrzeć uzębienie, łapki, wszystko. Można z nim zrobic doslownie wszystko!

Będzie wspaniałym, grzecznym kotem kanapowym, ale musi mieć możliwość wychodzenia. Najlepiej nadawałby się do domu z ogrodem.

Ech serce mi pęklo i zmięklo, nie mogłam zostać obojętna na Czarusia.
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Wto lis 22, 2011 9:28 Re: Serce mi pęka...Czaruś u mnie w DT, czeka na domek! Warszawa

Cudowne wiadomości!!!
Gratuluję decyzji :ok: :ok: :ok:

Może on byl kotem domowym, wtórnie zdziczałym. Bywają takie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob sty 07, 2012 15:24 Re: Cudny Czaruś cały czas czeka na domek... Warszawa

Cały czas nic :( ogłaszam, ogłaszam i nic :(
a Czaruś to koto - pies, spaceruje przy nodze i gada, gada, nieustannie gada.

Będzie wspaniałym miziakiem, tylko niech ktoś go pokocha! :(
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Śro sty 18, 2012 10:10 Re: Cudny Czaruś cały czas czeka na domek... Warszawa

Dalej zero perspektyw na domek dla Czarusia :(
Ale wczoraj zainstalowałam mu budkę na balkonie. Wyłożyłam polarkiem i Czaruś zadomowił się w niej. Nie wiem czy przespał w niej noc, ale myślę że tak.
Niestety ciągle pcha się do domu i w domu od razu na kolana...
Taki wielki kot to więcej ciepełka w mroźne dni! Czemu nikt nie może go zauważyć i pokochać?...
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pt sty 20, 2012 20:24 Re: Cudny Czaruś cały czas czeka na domek... Warszawa

Siedzi Czaruś w budce, ale non stop pcha się do domu, na ręce, na kolana... :(
czemu ogłoszenia nic nie dają?....
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Claude-meave i 90 gości