Wywalone kociaki na wsi. Mają domki stałe! Yuppi!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2011 12:14 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

łódź, łódź... w Łodzi to przydałyby się nowe dt, bo wolontariuszki albo zakocone po czubek głowy albo mają już tymczasy...
mogę tylko podrzucić...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 06, 2011 12:18 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

Dzięki wszystkim za rady i pomoc... Ja wiem, że one tu nie mają żadnych szans... Jeszcze zostaje opcja schronisko tylko czy ono będzie otwarte wieczorem w niedzielę?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2011 12:24 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

Oj nie mam pojęcia :( Ja nie chce nic na siłę doradzać ale jeśli jest jakakolwiek opcja żeby je przenocować po rodzinie znajomych cokolwiek to jutro na pewno coś się da wykombinować a one faktycznie są prawie bez szans :( gdzieś na forum widziałam listę organizacji czy coś w tym stylu właśnie szukam. Jak tylko dorwę jakieś namiary to zaraz podam :)
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Nie lis 06, 2011 12:39 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

Dobra- udało mi się znaleźć stronę schroniska- jak nie znajdzie się Dt albo TDT to odwiozę je na Marmurową.... Beznadziejnie się czuję- wyciągałam stamtąd koty, żeby je ratować a teraz sama będę musiała oddać takie maluszki.... Nie mam nikogo kto może je przechować a w domu nie mam warunków- do odizolowania tylko wc i nikogo w domu od 7.30 do 20tej a one jedzą co 2-3 godziny.... Wiadomo, że to "prawie najgorsze" co mogę zrobić ale tutaj nie przeżyją do jutra- w nocy było minus 5. Na tej wsi psy dostają chleb z owocami z kompotu albo sam- koty są już w ogóle zbędne... Nikt ich nie karmi, nie leczy, nie wpuszcza do domu nawet jak na dworze jest minus 20... Leśniczy zastrzelił już 3 bezdomne psy (ostatnia sprawa nawet była nagłośniona http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... zyzny.html )Taka wieś.... Nie wiem jakie mają szanse w schronisku ale przynajmniej jakiekolwiek...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2011 12:43 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

Slonko_Łódź pisze:w domu nie mam warunków- do odizolowania tylko wc i nikogo w domu od 7.30 do 20tej a one jedzą co 2-3 godziny....


kociaki w tym wieku nie muszą jeść co 2-3 godziny.

WC im spokojnie wystarczy za izolatkę, wówczas można im tam zostawić żarcie i dadzą sobie radę nawet przez te 12 godzin. dzięki temu zrobisz im lepsze zdjęcia i dasz im szansę na DS lub inny DT bez kontaktu ze schronem i wszystkimi jego zarazkami...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2011 12:44 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

Robisz co się tylko da :ok: Właściwie ratujesz im szycie bo zawsze może się coś uda zrobić kiedy będzie więcej czasu a tak to by zginęły.
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Nie lis 06, 2011 12:56 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

jopop pisze:
Slonko_Łódź pisze:w domu nie mam warunków- do odizolowania tylko wc i nikogo w domu od 7.30 do 20tej a one jedzą co 2-3 godziny....


kociaki w tym wieku nie muszą jeść co 2-3 godziny.

WC im spokojnie wystarczy za izolatkę, wówczas można im tam zostawić żarcie i dadzą sobie radę nawet przez te 12 godzin. dzięki temu zrobisz im lepsze zdjęcia i dasz im szansę na DS lub inny DT bez kontaktu ze schronem i wszystkimi jego zarazkami...


Gdyby to było takie proste to bym nie zakładała tutaj wątku tylko po prostu bym je wzięła i szukała im domu. Nigdy tu nie prosiłam o pomoc- zawsze sama sobie radziłam z kotami, które w różny sposób do mnie trafiały. A im nie moge pomóc. W toalecie siedziałyby w transporterze bo na dole jest ażur- jedną noc mogą ale trzymanie ich w takich warunkach na dłużej? Gdybym uważała, że dam radę naprawdę nie zawracałabym Wam głowy. Ale nie dam i mam tego świadomość.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2011 13:16 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo zostaną.....

Slonko_Łódź, Napisałam Ci Pw ale wisi mi w "do wysłania" jak możesz daj znać czy dostałaś bo nie chce dwa razy tego samego posyłać.
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Nie lis 06, 2011 13:50 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito- zostały 3 godziny

Miya- doszło- odpisałam! Tutaj sieć chodzi bardzo słabo....

A kociaki śpią sobie słodko i nie wiedzą o niczym.... Czy ktoś da im szansę?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2011 14:07 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito- zostały 3 godziny

strasznie mi żal tych kociaków i...Ciebie i ta cholerna bezradność, że nic nie można zrobić :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2011 14:12 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito- zostały 3 godziny

Może warto by na innych portalach..., ale jak nie masz normalnego netu, to ciężko.
Może jutro.
Pat. :(
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Nie lis 06, 2011 14:27 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito- zostały 3 godziny

napisałam prośbę o zajrzenie tu na dwóch ciekawych wątkach...żałuję, że nie pomyślałam o tym wczoraj :cry:
zabierz ich stamtąd niech siedzą choć w transporterku ale zabierz...tam nie mają szans
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2011 14:40 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito- zostały 3 godziny

Zabiorę je i do jutra przesiedzą w transporterze w toalecie- jak się nic innego nie uda znaleźć to jutro pojadą do schronu.... Dziękuję wszystkim za zaglądanie i pomoc.

Ciągle mam nadzieję, że zdarzy się cud i znajdą się dwie miejscówki dla maluszków... Milutkich, miziastych, mruczących maluszów. Już jeden cud się zdarzył- wcale już nie mieliśmy przyjeźdżać w tym roku... Przez przypadek poszliśmy do sklepu i dowiedzieliśmy się, że są wywalone. TŻ właził przez ogrodzenie, żeby je wyciągnąć. Były tak zmarznięte, że Mrufka już prawie wcale się nie ruszła.... Prosiaczek jest większy i chyba silniejszy- próbował jeszcze uciekać. Miały tam umrzeć dzisiaj w nocy.... Miały szczęście. Czy to szczęście już się skończyło czy jeszcze trochę go zostało? Mam nadzieję, że jeszcze jeden cud się zdarzy...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2011 14:46 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito- zostały 3 godziny

coraz częściej zastanawiam się nad kupnem kojca lub czegoś podobnego ...
choć absolutnie nie mogę być DT...koty u mnie zostają, sama rozumiesz...serce rządzi rozumem :mrgreen:
też liczę na...cud ten drugi :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2011 14:51 Re: Wywalone kociaki na wsi. DT na cito albo jutro schronisko...

Może dadzą radę porobić im ogłoszenia, wtedy jest szansa że znajdzie się dla nich jakiś domek lub DT
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 80 gości