FIP w stadzie i nowy kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 01, 2011 19:48 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Droga Agn,
to co piszesz ma jednak sens, przynajmniej dla mnie.
Gdybyś mogła podać mi jakieś źródła naukowe, które to potwierdzają, byłabym wdzięczna.
Tak czy owak mój kotek bardzo cierpi i dlatego dałam za wygraną.
Bardzo zależy mi na tym, aby pomóc innym właścicielom kotów i pozbierać w jednym miejscu wszystko to co nauka do tej pory wie o FIP.
Znam już teorię profesora SGGW, badanie glukozy o którym pisałam to pomysł diagnostyczny jakiejś pani profesor z Warszawy(zapytam o nazwisko i sprawdzę to jeszcze).

Drodzy forumowicze! dowiedzcie się czegokolwiek na ten temat od swoich wetów, napiszcie o tym, to może uda sie złożyć z tego jakąś całość. Nobla raczej nie dostaniemy, ale może komuś pomożemy?

AgataB13

 
Posty: 11
Od: Wto lis 01, 2011 17:22

Post » Wto lis 01, 2011 20:04 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

zanim odkryjecie Amerykę,
kocie ABC na tym forum
viewtopic.php?p=2090144#p2090144
część IV, pkt. 15 o FIP

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 01, 2011 20:10 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 2:02 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 01, 2011 20:51 Re: FIP w stadzie i nowy kotek


Niestety nie znam obcych języków a wiedzieć bym chciała co tam pisze.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lis 01, 2011 21:04 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Ja nie czytam weterynaryjnych baz artykułów naukowych, więc nie będę się zapierać na amen, ale doktorant weterynarii, którego znam, mówił mi kiedyś, że nie ma jednoznacznego stanowiska w kwestii zaraźliwości zmutowanego koronawirusa, tzn. można napotkać na różne wyniki badań.
W swoim domu miałam 3 koty chore na fip, jeden w pewnym momencie zaraził dwa inne. Omawiałam ten przypadek z kilkoma krakowskimi wetami (dobrymi) i prawie wszyscy z nich, oprócz dr Orła, skłaniają się ku opcji, że owszem zmutowanym koronawirusem kot może zarażać. Jedna wetka cytowała mi wyniki badań, w których do zarażenia doszło nawet bez kontaktu bezpośredniego. Jakiekolwiek nie byłoby stanowisko nauki w tej sprawie, w praktyce zdarza się, że koty w jednym domu chorują na fip (również nie spokrewnione). Wśród kociarzy, których znam, oprócz mojego, były jeszcze dwa takie przypadki.
Mam w rodzinie dwóch weterynarzy i oni w swojej praktyce klinicznej mieli z kolei panią, która miała osiem kotów chorujących na fip jeden po drugim, z odstępami 1-4 tygodniowymi (kobieta miała u siebie ponad 20 kotów). Przypadek taki był jeden w ciągu 10 lat.

Na miejscu autorki wątku odczekałabym sporszy kawał czasu (na pewno więcej niż 2-3 tygodnie) przed wzięciem następnego kota. Ja odczekałam jakieś 1,5-2 miesiące i dwukrotnie odkaziłam mieszkanie.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Wto lis 01, 2011 21:21 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Anna61 pisze:

Niestety nie znam obcych języków a wiedzieć bym chciała co tam pisze.

Trochę długie, żeby wszystko tlumaczyć. Są ulotki o różnych chorobach, ta o FIP mówi to, co Agn pisała - że FIP jako taki nie jest zakaźny, ale koronawirus - owszem, i że stres może zainicjować przejście od koronawirusa do FIP.
Sugeruje, że jeśli jakiś kot zmarł na FIP, to nowego można wziąć po tygodniu (ale lepiej po wydezynfekowaniu pokoju Domestosem na okoliczność koronawirusa); jeżeli kotów było kilka, to zaleca się odczekać 3-6 miesięcy, czy one nie są zarażone koronawirusem i zbadać testem na koronawirusa. Jeśli miano jest wysokie i nie spada, lepiej się dokocić kotem, który wcześniej już miał kontakt z koronawirusem, u niego przejście do FIP będzie mniej prawdopodobne niż u takiego, co kontaktu z koronawirusem w ogóle wcześniej nie miał
Kupując kociaka z hodowli lepiej żądać dowodu, nie nie miał kontaktu z koronawirusem
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lis 02, 2011 20:09 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Dzięki taizu, tyle, że to nic nowego czego bym już wcześniej nie wiedziała. :wink:

AgataB13 co z kotkiem?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lis 02, 2011 20:38 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Nie możesz podważać lat badań prowadzonych przez specjalistów i publikowanych przez nich wyników tych badań, tylko na podstawie swojego osobistego doświadczenia.

jak byś była łaskawa podać mi piśmiennictwo i badania na szerokiej grupie, (w tym badania genomu zakaźnego wirusa), a nie domniemania i przypuszczenia byłabym wdzięczna
Gdyby było tak jak piszesz, miałabyś ciągle nowe koty umierające na FIP, a wydaje mi się, że teraz nie masz, prawda?

owszem, mam
po raz kolejny umarł mi cały miot + matka na FIP, zaraziły kotkę z którą były w pokoju, w przeciągu tygodnia chyba trudno mówić o zmutowaniu się wirusa?
w zeszłym roku 1 miot zaraził mi kilkanaście kotów, umierały w odstępach dwutygodniowych przez kilka miesięcy
AnielkaG
 

Post » Śro lis 02, 2011 20:50 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

[quote="AnielkaG":2e43ceq2][quote:2e43ceq2]Nie możesz podważać lat badań prowadzonych przez specjalistów i publikowanych przez nich wyników tych badań, tylko na podstawie swojego osobistego doświadczenia.[/quote:2e43ceq2]
jak byś była łaskawa podać mi piśmiennictwo i badania na szerokiej grupie, (w tym badania genomu zakaźnego wirusa), a nie domniemania i przypuszczenia byłabym wdzięczna
[quote:2e43ceq2]Gdyby było tak jak piszesz, miałabyś ciągle nowe koty umierające na FIP, a wydaje mi się, że teraz nie masz, prawda?[/quote:2e43ceq2]
owszem, mam
po raz kolejny umarł mi cały miot + matka na FIP, zaraziły kotkę z którą były w pokoju, w przeciągu tygodnia chyba trudno mówić o zmutowaniu się wirusa?
w zeszłym roku 1 miot zaraził mi kilkanaście kotów, umierały w odstępach dwutygodniowych przez kilka miesięcy[/quote:2e43ceq2]

Na czym opierasz prawidłowość diagnozy?

`Piśmiennictwo` to m.in. zalinkowana powyżej strona dr Addie, oraz badania wirusologa dr M. Horzinka. Że o Polaku - dr Frymusie - nie wspomnę. Bibliografię można sobie wyszukać dowolnie pod wskazanymi nazwiskami.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 2:01 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 03, 2011 11:07 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

- (1993) K Hök. Morbidity, mortality and coronavirus antigen in previously coronavirus free kittens placed in two catteries with feline infectious peritonitis. PMID: 8266899

- (1997) J E Foley, A Poland, J Carlson, N C Pedersen. Risk factors for feline infectious peritonitis among cats in multiple-cat environments with endemic feline enteric coronavirus. PMID: 9143536

- (2009) Meredith A Brown, Jennifer L Troyer, Jill Pecon-Slattery, Melody E Roelke, Stephen J O’Brien. Genetics and Pathogenesis of Feline Infectious Peritonitis Virus. PMID: 19788813

- (2010) Hui-Wen Chang, Raoul J De Groot, Herman F Egberink, Peter J M Rottier. Feline infectious peritonitis: insights into feline coronavirus pathobiogenesis and epidemiology based on genetic analysis of the viral 3c gene. PMID: 19889934

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 03, 2011 11:33 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Można poszukać również publikacji tego pana również (prowadził badania nad FIP):
http://faculty.vetmed.ucdavis.edu/faculty/ncpedersen/

http://www.sockfip.info/


Opublikowane wyniki badań na temat FIP dr Pedersena:

http://www.vetmed.ucdavis.edu/ccah/loca ... ec2008.pdf

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw lis 03, 2011 11:50 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

issey32 pisze:(...)

Opublikowane wyniki badań na temat FIP dr Pedersena (...)

...który w jednym z wywiadów powiedział, że więcej kotów straciło życie z powodu [sposobu interpretacji] testów "na FIP", niż z powodu samej choroby...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 03, 2011 12:00 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Jeszcze jedno. W świetle tego:
[quote="AnielkaG":2zh65kxx][...]
[quote:2zh65kxx]Gdyby było tak jak piszesz, miałabyś ciągle nowe koty umierające na FIP, a wydaje mi się, że teraz nie masz, prawda?[/quote:2zh65kxx]
owszem, mam
po raz kolejny umarł mi cały miot + matka na FIP, zaraziły kotkę z którą były w pokoju, w przeciągu tygodnia chyba trudno mówić o zmutowaniu się wirusa?
w zeszłym roku 1 miot zaraził mi kilkanaście kotów, umierały w odstępach dwutygodniowych przez kilka miesięcy[/quote:2zh65kxx]
na Twoim miejscu szukałabym innej przyczyny takiej umieralności.
Nie, nie twierdzę, że to Twoja wina, ale być może używanie [i:2zh65kxx]wytrycha FIP[/i:2zh65kxx] uniemożliwia podjęcie bardziej skutecznych dla kotów działań, niż tylko czekanie aż umrą kolejne.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 2:00 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 03, 2011 12:07 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Agn, zajmij się prosze swoją umieralnością a ja zajmę się swoją.
Nie, nie twierdzę, że to Twoja wina,

ależ twierdzisz, że kotów nie diagnozuję a FIP rozpoznaję na podstawie domysłów i domniemywań
nie mam zamiaru się nikomu tłumaczyć z tego co i jak robię, bo niby dlaczego?
uważam że przez to iż w opinii wielu "autorytetów" FIP nie jest zakaźny umiera niepotrzebnie wiele kotów i tylko o to mi chodzi, jak masz inne zdanie to Twoja osobista sprawa, tak jak moją osobistą sprawą jest to co ja uważam, to jest Forum na którym podobno można wyrazić swoje zdanie, ale jak widze nie mozna, więc już nic nie napiszę na temat FIP-a, niech każdy uczy się na swoich doświadczeniach zatem, moje doświadczenie widać jest jakims dziwnym kuriozum, a Twoje Agn - jest jedynym słusznym
AnielkaG
 

Post » Czw lis 03, 2011 12:15 Re: FIP w stadzie i nowy kotek

Możesz się fochać.
Niczego nie musisz mi tłumaczyć.
Do niczego Cię nie zmuszam.

Dostałaś bibliografię - masz swój rozum, czytać umiesz, jesteś dorosła.

Wygłosiłam jedynie tezę, że w świetle dostępnych wyników badań śmiertelność kotów z diagnozą FIP u Ciebie jest statystycznie niemal nieprawdopodobna.
Ja na Twoim miejscu zastanawiałabym się dlaczego tak jest i szukałabym innych rozwiązań, a nie fatalistycznie przyjmowała, że tak musi być i obrażała się na wszystkich, którzy mają co do tego wątpliwości.

Tyle.
EOT.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:59 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości