» Czw lis 10, 2011 21:07
Re: Czy ktoś mial podobny przypadek? Ratujcie!
Kiedy nagle odszedł nasz kilkunastoletni pies w domu był dramat. Ja chociaż od lat nie mieszkałam już z z nim i z rodzicami nawet w pracy nie bardzo mogłam zapanować nad nerwami i płaczem.
I długo jeszcze podczas wizyt w domu u rodziców miałam wrażenie, że go widzę. Tak kątem oka, znienacka, że mignął mi gdzieś w biegu:)
I długo też jeszcze nie mogłam się pozbyć różnych związanych z nim nawyków - na przykład maksymalnie cichego podchodzenia do drzwi wejściowych w nocy - bo jak się obudził na odgłos znajomych kroków to wydzierał się na pół miasta:)
Z czasem żal minął ale pozostał duży sentyment:) Zwłaszcza, że przeżyłam z nim kawał dzieciństwa.
Dzisiaj mamy piesę wziętą z Harbutowic. Jest zupełnie inna:) ale fantastyczna i jedyna w swoim rodzaju:)