[Zabrze] Szara Przystań - Stado kotów z Biedronki

[Zyta Felicjańska]

Czy to jest gdzieś przy tej ulicy równoległej do Szczęść Boże, gdzieś koło przychodni przy torach?
Te rude kociaczki takie chudzinki... jakby były te maluszki oswojone to można im szukać domów stałych na maluszki znajdują się szybko chętni, tylko jak one są chore to może trzeba by je może najpierw podleczyć? Kurcze najgorsze że mało tych domów tymczasowych...

[kotx2]

Czy to jest gdzieś przy tej ulicy równoległej do Szczęść Boże, gdzieś koło przychodni przy torach?
Te rude kociaczki takie chudzinki... jakby były te maluszki oswojone to można im szukać domów stałych na maluszki znajdują się szybko chętni, tylko jak one są chore to może trzeba by je może najpierw podleczyć? Kurcze najgorsze że mało tych domów tymczasowych...

jesli dobrze kojarze to tak

[Gosiara]

Ja nie wiem dokładnie gdzie kociste przebywają?

[sisay]

Gosia, no za Biedronką


słuchajcie w ten weekend akcję chyba musimy wstrzymać, bo Kasia ma zawalony cały weekend i nie będą mogli się zająć tymi kotami.
Więc cześć można spróbować we wtorek, skoro jest osoba chętna do pomocy we wtorek - może chociaż jednego malucha uda się złapać, z tych najmniejszych chorych
a resztę w następny weekend.

Prosze agitujcie o domy tymczasowe dla tych kociaków! Są pięknie umaszczone i mlode znajda domki, tylko trzeba je oswoić i wyleczyć - przede wszystkim wyleczyc, szybko!

[Gosiara]

Mogę we wtorek tam być w nd.łapię dzikuski w stajni,dajcie znac o której we wtorek?

[kotx2]

jeśli mi czas pozwoli to się zjawię,czy jakieś puszki ,smakołyki przyniesc?

[sisay]

Jeśli mam się zjawić, to akurat we wtorek po południu odpada
Mogę być od rana do 15-16.

Słuchajcie może się uda w ten weekend złapać przynajmniej jakiegoś jednego malucha....
Ja mogę poświęcić praktycznie całą niedzielę.
z każdym dniem te oczka będą gorsze

Acha, pytałam o klatkę i Kasia mówi że klatki wolne są można pożyczyć. Tylko trzeba tam do nich podjechać.

[Patyk]

Witajcie dziewczyny,

To moja mama przez przypadek odkryła to stadko kotów, będąc na zakupach w biedronce, zdjęcia, które macie zrobiłysmy już dość dawno temu, więc te małe koty obecie już takimi małymi kociakami nie są. Od jakiegoś czasu widuję ich tam znacznie mniej niż na początku. Z resztą jestem tam zazwyczaj w godzinach późno popołudniowych, więc też nie wiele widać. Poza tym po miskach które tam stoją i z tego co opowiadała jedna kobieta mieszkająca w domu naprzeciwko, ktoś od dłuższego czasu regularnie tam chodzi je dokarmiac i do tej osoby koty są bardziej przyzwyczajne.Nie wiem też czy ta osoba w jakiś sposób nie zaopiekowała się kilkoma kotami, bo jest ich tam naprawde mniej. Przed nami uciekały i za blisko nie dało się podejść. Podejrzewam też, ze więcej ich może być pod tym asfaltem za tymi rurami ciepłowniczymi. / Patrycja


Poniżej zdjęcia zrobione dzisiaj, naliczyłam ich 6:

[sisay]

Witaj to ze mną pisałaś maile.

Szkoda ze te maluszki już nie są małe bo szybko by znalazły domy.
Martwię się o te czarne, na zdjęciach maja chore oczka - mam nadzieję ze karmicielki się nimi zajęły w porę... bo jeśli jest ich mniej, to mogły też nie przeżyć

[sisay]

Podniosę wątek, jakoś sprawa ucichła, dziewczyny dogadujecie się jakoś?
Zima idzie...

[edziaa.]

w każdy weekend oraz w ten piątek służę pomocą

( ale nie w dt,i nie posiadam prawka )

[OlaLola]

Podrzucę watek, szkoda strasznie kociastych. Zima idzie !!

[edziaa.]

dziś się spróbuję tam przejść, o ilę dobrze wiem gdzie to jest

[edziaa.]

nie widziałam ani jednego kota, chyba byłam nie tam gdzie trzeba

[OlaLola]

Szkoda mi strasznie kociambrów... Już najbardziej tych na ulicy, te w schroniskach to przynajmniej ciepło mają i jedzenie.... Może nie jakieś super, ale jednak mają....