Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
najszczesliwsza pisze:A ile płacą?
issey32 pisze:najszczesliwsza pisze:A ile płacą?
W sumie, jeśli dobrze zapłacą, to można na poczekaniu jakąś historię opowiedzieć
issey32 pisze:najszczesliwsza pisze:A ile płacą?
W sumie, jeśli dobrze zapłacą, to można na poczekaniu jakąś historię opowiedzieć
Duża von Focha pisze:W mailu do fundacji ujęli to ładnie, iż szukają kobiet, których jedyną miłością są kotyto jedyną od razu pokazuje o jaki program tu chodzi
niech sobie zrobią odcinek: "moje małżeństwo się rozpadło, bo żona oglądała wasz program-wyznania porzuconych mężów" albo coś w ten deseń
najszczesliwsza pisze:issey32 pisze:najszczesliwsza pisze:A ile płacą?
W sumie, jeśli dobrze zapłacą, to można na poczekaniu jakąś historię opowiedzieć
Właśnie dlategoż pytam...
kotx2 pisze:issey32 pisze:najszczesliwsza pisze:A ile płacą?
W sumie, jeśli dobrze zapłacą, to można na poczekaniu jakąś historię opowiedzieć
materialistki![]()
![]()
Duża von Focha pisze:W mailu do fundacji ujęli to ładnie, iż szukają kobiet, których jedyną miłością są kotyto jedyną od razu pokazuje o jaki program tu chodzi
niech sobie zrobią odcinek: "moje małżeństwo się rozpadło, bo żona oglądała wasz program-wyznania porzuconych mężów" albo coś w ten deseń
vega013 pisze:Nie rozumiem, jak związek może rozpaść się przez koty. To absurd. Jeżeli się rozpada, to dlatego, że jedna strona nie jest w stanie pokochać, a nawet tylko zaakceptować to, co kocha druga strona. Rozpada się więc przez egoizm, brak tolerancji, wrażliwości, empatii, a nie przez koty.
Tłumaczyłam pani, która zadzwoniła do mnie, że kociary to nie jakieś nawiedzone baby, od których mężczyźni pryskają gdzie pieprz rośnie. Przeciwnie - to osoby na poziomie, mające rodziny, które często podzielają ich miłość do zwierząt, że zajmowanie się kotami absolutnie nie wyklucza bycia dobrą matką.
ASK@ pisze:Do mnie też dzwonili![]()
Do Agneski i AnniM.
Chyba z ogłoszeń brano nr telefonów.
mam predyspozycje na gwiazdęchyba
Ale kryteria za wysokie
TZ,dzieci, koty...
Duża von Focha pisze:W mailu do fundacji ujęli to ładnie, iż szukają kobiet, których jedyną miłością są kotyto jedyną od razu pokazuje o jaki program tu chodzi
niech sobie zrobią odcinek: "moje małżeństwo się rozpadło, bo żona oglądała wasz program-wyznania porzuconych mężów" albo coś w ten deseń
vega013 pisze:...Tłumaczyłam pani, która zadzwoniła do mnie, że kociary to nie jakieś nawiedzone baby, od których mężczyźni pryskają gdzie pieprz rośnie. Przeciwnie - to osoby na poziomie, mające rodziny, które często podzielają ich miłość do zwierząt, że zajmowanie się kotami absolutnie nie wyklucza bycia dobrą matką.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf i 20 gości