równowaga to bardzo złożony problem, chociaż oparty na najprostszych prawach - fizyki. Przyczyną może być rzeczywiście zapalenie ucha, ale też to, że gnojek upadł - jak sama napisałaś. Jeśli w uszach nie ma świerzbowca, to leczenie, że tak powiem, głębszej części uszu - zostaw lekarzowi. Bo możesz więcej nabruździć, niż pomóc. Chociaż czemu wet powiedział, że to koci katar - nie wiem...
moja ostatnie praca semestralna to był właśnie zespół przedsionkowy - poszłam na łatwiznę - ale za to znam dość dokładnie fizjologię zjawiska

