Potrzebna pomoc: Katowice, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

Dziękuje, juz po pierwszym roku, jeszcze 1,5 i dyplom (mam nadzieję )

Dodam link do wątków Sonowickiego i czeladzkiego, może sie ktoś odezwie

O ile się nie mylę lecznica w Brynowie, Katowice - Klinika Małych Zwierząt Krzysztof Czogała - wykonuje sterylke bezpłatnie, tyle, że chyba bezpańskie koty, no i nie wiem czy nie z Katowic.

Amanli pisze:O ile się nie mylę lecznica w Brynowie, Katowice - Klinika Małych Zwierząt Krzysztof Czogała - wykonuje sterylke bezpłatnie, tyle, że chyba bezpańskie koty, no i nie wiem czy nie z Katowic.

Kot nie powie, że nie jest z Katowic, ani że jest pański, bo co to z resztą za pan, który nawet nie wie, że jego kotka ma dzieci ?

Ja jestem osobą niestety niezmotoryzowaną i to jest ból

Przykro mi transportem nie pomogę

elsia pisze:
Amanli pisze:O ile się nie mylę lecznica w Brynowie, Katowice - Klinika Małych Zwierząt Krzysztof Czogała - wykonuje sterylke bezpłatnie, tyle, że chyba bezpańskie koty, no i nie wiem czy nie z Katowic.

Kot nie powie, że nie jest z Katowic, ani że jest pański, bo co to z resztą za pan, który nawet nie wie, że jego kotka ma dzieci ?

Trzeba być chyba zameldowanym w Katowicach aby sterylka była darmowa.(albo mieć znajomego który tam mieszka)

Może Amanli masz znajomych z Katowic gotowych dostarczyć kotę na zabieg? Myślę, że schroniskowe wolontariuszki chętnie pomogą :ok:

Nie mam niestety...

zmienię tytuł watku na Katowice, może ktos się znajdzie, a jutro lub dziś wieczorem zdzwonię się z mamą, miała się dowiedzieć czy ta kotka dalej tam jest i jak się sprawy mają, będę Was informować.

Może ktoś chętny do pomocy jest z Katowic?

Czy na miau istnieje taka mapa pomocy jak na dogo? Jeśli tak, to trzeba byłoby sprawdzić kto jest z Katowic i napisać PW.

tu jest duzo osob z Katowic

viewtopic.php?f=1&t=132276&p=7881510#p7881510

dziewczyny przykro mi, dla mnie odległość z K-c do Siewierza jest za duża
Za dużo mam na głowie niestety.
Poza tym cóż, katowicka akcja obejmuje koty z K-c tylko
Na forum publicznym prosicie nas o to,żebyśmy nakłamali weterynarzom z którymi współpracujemy.
Nie zrobię tego -nie chcę stracić ich zaufania.
W/g mnie trzeba znależć osobę na miejscu, znależc też na miejscu {bliżej} weterynarza, który podejmie się sterylizacji
możemy się do niej dołożyć finansowo
Sama podróż do K-c dwa razy to chyba połowa tej ceny już.
Pieniądze to mniejszy myślę problem.
Ktoś na miejscu też musi kicią się zaopiekować po sterylizacji przez kilka dni-nie powiina biegać po dworze
musicie tam zorganizować główną pomoc

jesli znajdziecie kogoś kto z kicią będzie jeżdził to mogę załatwić tańszą sterylizacje w Chorzowie
ale tak jak mówię ta obniżka pójdzie na paliwo

Zgadzam się z Tobą, w końcu my ufamy weterynarzom i oczekujemy tego samego. W okolicach Siewierza nie znam weterynarzy, moge negocjować cenę w Lupusie w Sosnowcu bo tam mnie znają, ale najpierw trzeba kogoś, kto się złapania kotki podejmie, potem zrobić zrzutkę na paliwo i sterylkę, no i zorganizować kogoś, kto kotkę przetrzyma. Miałam w weekend sporo na głowie, dlatego przed chwilą dopiero rozmawiałam z mamą.

Sytuacja o tyle do bani, że ta pani do której kotka przychodzi czuje się naprawdę nie za ciekawie, wczoraj żle wyglądała i dziś mama się martwi, co z nią, bo od rana jej nie widziała. Wczoraj jak rozmawiały to ta Pani mówiła, że ten pan niby właściciel się nie przyznaje, że to jego kotka

, a ta Pani mówi, że jak nie jego, skoro na podwórze wchodzi i psy jej nic nie robia. Nie wiem co mam mysleć, mama nie pytała tej Pani o przechowanie, ale uważam, że to trochę ponad jej siły jak na jej samopoczucie. Moja mama jest na miejscu do dzisiaj, bo pracuje, a tata sie nie podejmie. Pozatym oni jeżdżą tam tylko w lato. Ponoć miot poprzedni tej kotki w ilości 3 kociaki poszedł w dobre ręce i wszystkie są zdrowe. Żałuję, że nie jestem na miejscu, niestety sprzed komputera zrobić niewiele mogę...

jak napisałam wesprzemy finansowo, choć tyle pomożemy
Bardzo chciałabym pomóc na miejscu, ale na prawdę nie mam szans, dzień mam stanowczo za krótki.

Znalazłam na wątku transportowym 2 osoby oferujące transport na terenie Śląska, jedna osoba z Sosnowca, dzwoniłam, ale nie odbiera. Jakby się udało to może byłaby opcja przetrzymać kotkę u weta, muszę pomysleć nad tym wszystkim i zadzwonić do Lupusa ile sterylka i ewentualne przetrzymanie.

Znalazła sie osoba mogąca pomóc. Ania G jest ze Śląska, za około tydzień byłaby w stanie podjechac po kotkę przed Siewierz ( w sumie w rozmowie zapomniałam powiedzieć, że to Tuliszów) mało tego ma Panią weterynarz w Rudzie Śląskiej z którą będzie rozmawiać o kosztach sterylizacji i przetrzymania koteczki. Kwota jest niewielka, ale wolę się wstrzymać do czasu aż Ania G potwierdzi cenę i przetrzymanie na 100%, mam miec tel. jutro lub w sobotę. Kwestie pieniędzy - myslę że Ania G mogłaby dac nam nr konta do wpłaty poresztą o finansach dopiero jak się ustali kwotę

super!

Potrzebna pomoc: Katowice, Sosnowiec, Czeladź, okolice!!!

Kto przegląda forum