4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 18, 2011 15:29 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Bedziecie tam przechowywac koty po sterylizacji czy maja tam mieszkac na stale?
No i zalezy gdzie ten pawilon bedzie stal, na prywatnym, ogrodzonym terenie chyba powinien byc bezpieczny. Faktycznie w lecie bedzie upal, no i jeden chory zwierzak zarazi wszystkie inne na tak malej powierzchni.

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Nie wrz 18, 2011 15:33 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Dziewczyny, a może zamiast kupować niefunkcjonalną budę za kupę kasy, poszukać jakiegoś pomieszczenia do wynajęcia?Niekoniecznie tam na miejscu, ale w okolicy, gdzie łatwo będzie Wam się dostać żeby zapewnić opiekę kotom.
Z wynajmu zawsze można zrezygnować, przestając ponosić koszty. Z zakupionej budy się nie da. A za ew. utylizację trzeba na ogół zapłacić.
Poszukajcie, może ktoś ma jakieś pomieszczenie gospodarcze, mały lokalik, coś, co łatwo ogrzać, niedużo kosztuje i jest dostęp do prądu i bieżącej wody.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie wrz 18, 2011 15:49 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

jaaana pisze:A jak chcecie to ogrzewać? Trzeba będzie instalację elektryczną pociągnąć.


To pytanie na później.
Dopóki nie będzie kasy na kontener nie ma co planować dalej.
W schronisku mamy zamontowane na ścianach grzejniczki, w pawilonie też nie byłoby problemu z zamontowaniem takich.

CheshireCat1 pisze:Bedziecie tam przechowywac koty po sterylizacji czy maja tam mieszkac na stale?
No i zalezy gdzie ten pawilon bedzie stal, na prywatnym, ogrodzonym terenie chyba powinien byc bezpieczny. Faktycznie w lecie bedzie upal, no i jeden chory zwierzak zarazi wszystkie inne na tak malej powierzchni.


Przede wszystkim pawilon miałby służyć jako miejsce do przechowywania kotów po zabiegach.
Część kotów zamieszkałaby tam do czasu znalezienia DT czy DS.
Koty kompletnie dzikie, popadające w depresję po dojściu do siebie po sterylizacji wracałyby na stare śmieci.
Pawilon stałby na prywatnym, ogrodzonym terenie.
Zawsze można przygarnąć psa do pilnowania kotów :ryk:
Niewykluczone, że po zimie powstałby wybieg dla kotów i koty miałyby większy teren.
Oczywiście koty byłyby socjalizowane i staralibyśmy wyadoptować się jak najwięcej kotów.

Myszka.xww pisze:Dziewczyny, a może zamiast kupować niefunkcjonalną budę za kupę kasy, poszukać jakiegoś pomieszczenia do wynajęcia?Niekoniecznie tam na miejscu, ale w okolicy, gdzie łatwo będzie Wam się dostać żeby zapewnić opiekę kotom.
Z wynajmu zawsze można zrezygnować, przestając ponosić koszty. Z zakupionej budy się nie da. A za ew. utylizację trzeba na ogół zapłacić.
Poszukajcie, może ktoś ma jakieś pomieszczenie gospodarcze, mały lokalik, coś, co łatwo ogrzać, niedużo kosztuje i jest dostęp do prądu i bieżącej wody.


Szczerze powiedziawszy to wynajmowanie pomieszczenia będzie kosztowniejsze.
Za pawilon zapłacimy raz i będziemy mieli spokój, natomiast za wynajem co miesiąc będziemy musieli płacić kilkaset złotych... Ileś miesięcy i kontener byłby spłacony.
Z zakupionego kontenera da się zrezygnować. Można sprzedać i kasę przeznaczyć na jakieś koty w potrzebie lub oddać do schroniska, w którym każdy taki pawilon jest na wagę złota.

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Nie wrz 18, 2011 15:51 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Tam chyba był jakiś sklep, prawda? Możliwe, że jest jakiś węzeł sanitarny i ogrzewanie.Z zewnątrz wygląda tak sobie, ale nie jest to chyba tak małe jak kiosk "Ruchu", ale znacznie większe.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56144
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 18, 2011 15:55 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

ewar pisze:Tam chyba był jakiś sklep, prawda? Możliwe, że jest jakiś węzeł sanitarny i ogrzewanie.Z zewnątrz wygląda tak sobie, ale nie jest to chyba tak małe jak kiosk "Ruchu", ale znacznie większe.


Tak, to był sklep. I ogrzewanie jakieś już tam jest, tylko nie wiem, czy takie wystarczyłoby dla kociaków na zimę...
To nie wygląd jest przecież najważniejszy, tylko dobro kociaków :)
No i jest większe od wspomnianego kiosku "Ruchu" :)

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Nie wrz 18, 2011 16:03 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

podrzucę chociaż

irbiska5

 
Posty: 126
Od: Pon gru 15, 2008 16:26

Post » Nie wrz 18, 2011 16:23 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

A mnie się to wydaje niegłupie.Widziałam pomieszczenie dla kotów w lecznicy :cry: , to byłoby o wiele lepsze.Światło dzienne, to po pierwsze, trochę styropianu, aby zrobić ocieplane budki, zawsze coś da się wymyślić.W końcu koty byłyby tam tylko jakiś czas, prawda? Widziałam na jakimś wątku coś w rodzaju regału , jakby poukładane klatki jedna na drugiej.Nie zajmowało to dużo miejsca, koty były odizolowane od siebie.Większe boksy były dla matek z kociakami, albo rodzeństwa.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56144
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 18, 2011 16:35 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Bezdomne koty zimuja w budkach na dworze a przeciez kontener da sie jakos ogrzac, moze nie do 20 stopni, ale jednak bedzie cieplej niz na zewnatrz.
Dla mnie najwazniejszy argument to taki, ze podobne kontenery funkcjonuja w innych miejscach, tak jak pisala Molli. I w razie czego mozna ten oddac dla schroniska w Przyborowku, w sytaucji kiedy nie bedzie juz potrzebny w Luboniu, albo nie bedzie mial kto sie nim zajac.

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Nie wrz 18, 2011 17:15 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

ewar pisze:A mnie się to wydaje niegłupie.Widziałam pomieszczenie dla kotów w lecznicy :cry: , to byłoby o wiele lepsze.Światło dzienne, to po pierwsze, trochę styropianu, aby zrobić ocieplane budki, zawsze coś da się wymyślić.W końcu koty byłyby tam tylko jakiś czas, prawda? Widziałam na jakimś wątku coś w rodzaju regału , jakby poukładane klatki jedna na drugiej.Nie zajmowało to dużo miejsca, koty były odizolowane od siebie.Większe boksy były dla matek z kociakami, albo rodzeństwa.


Mi też wydaje się to niegłupie, dlatego założyłam ten wątek.
Na pewno ten pawilon byłby bezpieczniejszy od życia na ulicy.
I kotom będzie o wiele cieplej niż w budkach porozstawianych na osiedlu, które byłyby systematycznie niszczone...
A co do "kwarantanny"
Ewar - takie coś miałaś na myśli?

Obrazek

Myślę, że to nie byłby problem zrobić takie klatki, tym bardziej, że jeżeli zakupilibyśmy ten pawilon, to dostaniemy kilka takich regałów gratis ;)
A koty zdrowe, po kwarantannie mogłyby być puszczone luzem.

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Nie wrz 18, 2011 17:36 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Klatki to dobry pomysl, kotce po sterylizacji dobrze zrobi kilkudniowy brak ruchu i skakania :) ale jezeli puscisz luzem koty miedzy klatkami to juz nie ma mowy o zadnej izolacji, przeciez poprzenosza zarazki. Na 20 m kw mozna wydzielic dwa male pomieszczenia, jeden na izolatke z klatkami, drugi na wybieg dla kotow zdrowych i lubiacych swoje towarzystwo. Na pewno musicie przemyslec jak to wszystko zorganizowac, zeby kotom bylo najwygodniej i najbezpieczniej.
A tak z zupelnie innej strony, patrzylyscie jakie sa przepisy w kwestii trzymania zwierzat na malej przestrzeni i w klatkach? Ta nowa ustawa jakos to reguluje? Ja nie wiem, w ogole nie znam nowych ustalen, dlatego pytam, potem sie moze okazac, ze dzialacie nielegalnie. Nie prowadzicie lecznicy wiec to nie jest szpitalik, raczej cos w rodzaju przytulku (?) z puntku widzenia prawa.

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Nie wrz 18, 2011 17:41 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Jako że to w sosnowieckim schronisku a ja tam bywałam jako wolontariusz, zasugeruję jedno usprawnienie - albo jak macie to na metalowym szkielecie drzwiczki, albo te rurki posklejać - jak są tylko skręcone, to przy silnym kocie (i przemyślnym) czasem może się odkształcić - poza tym genialny patent - dzięki niemu śmiertelność kotów spadła drastycznie :ok: :ok: :ok: W dodatku jak jest mama z małymi, to tę ściankę działową da się wyjąć, a jak przychodzi dużo kotów, to się wkłada z powrotem i już :)
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie wrz 18, 2011 17:58 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Molli pisze:
ewar pisze:Tam chyba był jakiś sklep, prawda? Możliwe, że jest jakiś węzeł sanitarny i ogrzewanie.Z zewnątrz wygląda tak sobie, ale nie jest to chyba tak małe jak kiosk "Ruchu", ale znacznie większe.


Tak, to był sklep. I ogrzewanie jakieś już tam jest, tylko nie wiem, czy takie wystarczyłoby dla kociaków na zimę...

No ale Wy to chcecie przenieść w inne miejsce?
4000 zł to cena z transportem? czy samego pawilonu (i w takim wypadku - czy macie pomysł i środki finansowe na transport?)?

No i nadal pozostaje kwestia bezpieczeństwa zwierząt
bez żartów o pilnującym psie ;) - jak tę kwestię chcecie rozwiązać?
Bo nawet, jeśli koty nie będą siedziały przy oknach, albo okna zamalujecie białą farbą, to budka nie jest dźwiękoszczelna i wszyscy wokół będą wiedzieli, co w niej jest.

Poszukajcie sobie wątków na temat włamań do Cichego Kąta i tego, jak później zabezpieczono azyl
warto się uczyć na cudzych błędach i korzystać z czyjegoś doświadczenia.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie wrz 18, 2011 18:18 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Kontener ma chyba stac u kogos "w ogrodzie" czyli na ogrodzonej posesji. Molli, bedzie go w ogole widac z ulicy? bedzie widac co jest w srodku? Nie wiemy jakich rozmiarow jest ta posesja, ale w bardzo duzym, ogrodzonym, pelnym drzew ogrodzie to nawet nie bedzie widac, ze cos stoi. Mieszkancy domu jakos rozwiazuja problem bezpieczenstwa, moze i maja psa albo alarm przeciwwlamaniowy.

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Nie wrz 18, 2011 18:46 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

Napiszę swoje mądrości budowlane ;) jak się gdzieś mylę proszę mnie poprawić, w razie wątpliwości mogę dopytać dopytać TŻ-ta, który posiada więcej wiedzy z tej materii.
Od strony ogrzewania wydaje mi się, jeśli to sama blacha, to będzie to bardzo ciężko ogrzać. Są takie kontenery i w schroniskach i w biurowcach i nawet w mieszkaniach komunalnych. Powinny być jednak ocieplone - zajrzyjcie co jest w środku. Powinna być warstwa wełny mineralnej i na tym regips, albo styropian. Jeśli nie będzie ocieplone, nie wydolicie na ogrzewanie, blacha w ogóle nie trzyma ciepła. Lepsza pod tym względem jest budka styropianowa, a nawet - serio, widziałam takie porównania - jama w śniegu. Druga sprawa to wentylacja. Sprawdźcie, czy pomieszczenie ma jakieś wywietrzniki, będzie nimi uciekać ciepło, ale bez nich zaraz pojawi się grzyb, taka specyfika blaszaków. Kolejna sprawa - kwestia tego, na czym buda stoi. Jeśli będzie stać na gołej ziemi, która w zimie zamarza, to - po raz kolejny, nie wydolicie na ogrzewanie, marnotrawstwo energii. Niestety na zakupieniu budy wydatki się nie kończą - trzeba będzie podciągnąć prąd i może wodę, a to są koszty, zwłaszcza podciągnięcie wody, jeśli miałoby to działać w zimie, trzeba by zainwestować w ocieplane rury, w przeciwnym razie woda będzie zamarzać i rozsadzać - mam taki problem na działce. Zakładam, że działka uzbrojona.


Przed podjęciem decyzji obejrzyjcie koniecznie ten program, tu blaszaki są jakoś zaizolowane, a zobaczcie co się w nich dzieje:
http://uwaga.tvn.pl/290261,reportaze,problemy_kontenerowych_osiedli,wideo_detal.html

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Nie wrz 18, 2011 18:56 Re: 4000zł - czy uda się uzbierać? Dorzuć grosik, albo dwa...

CheshireCat1 pisze:Klatki to dobry pomysl, kotce po sterylizacji dobrze zrobi kilkudniowy brak ruchu i skakania :) ale jezeli puscisz luzem koty miedzy klatkami to juz nie ma mowy o zadnej izolacji, przeciez poprzenosza zarazki. Na 20 m kw mozna wydzielic dwa male pomieszczenia, jeden na izolatke z klatkami, drugi na wybieg dla kotow zdrowych i lubiacych swoje towarzystwo. Na pewno musicie przemyslec jak to wszystko zorganizowac, zeby kotom bylo najwygodniej i najbezpieczniej.
A tak z zupelnie innej strony, patrzylyscie jakie sa przepisy w kwestii trzymania zwierzat na malej przestrzeni i w klatkach? Ta nowa ustawa jakos to reguluje? Ja nie wiem, w ogole nie znam nowych ustalen, dlatego pytam, potem sie moze okazac, ze dzialacie nielegalnie. Nie prowadzicie lecznicy wiec to nie jest szpitalik, raczej cos w rodzaju przytulku (?) z puntku widzenia prawa.


W sumie to tak - musiałyby być 2 osobne pomieszczenia.
Nie pomyślałam o przepisach dotyczących trzymania zwierząt w klatkach na małej powierzchni.
Ktoś wie, gdzie mogę znaleźć informacje na ten temat?
Alienor - może Ty się orientujesz?

Alienor pisze:Jako że to w sosnowieckim schronisku a ja tam bywałam jako wolontariusz, zasugeruję jedno usprawnienie - albo jak macie to na metalowym szkielecie drzwiczki, albo te rurki posklejać - jak są tylko skręcone, to przy silnym kocie (i przemyślnym) czasem może się odkształcić - poza tym genialny patent - dzięki niemu śmiertelność kotów spadła drastycznie :ok: :ok: :ok: W dodatku jak jest mama z małymi, to tę ściankę działową da się wyjąć, a jak przychodzi dużo kotów, to się wkłada z powrotem i już :)


Świetny pomysł z tymi wyjmowanymi ściankami :)

Beliowen pisze:4000 zł to cena z transportem? czy samego pawilonu (i w takim wypadku - czy macie pomysł i środki finansowe na transport?)?

No i nadal pozostaje kwestia bezpieczeństwa zwierząt
bez żartów o pilnującym psie ;) - jak tę kwestię chcecie rozwiązać?
Bo nawet, jeśli koty nie będą siedziały przy oknach, albo okna zamalujecie białą farbą, to budka nie jest dźwiękoszczelna i wszyscy wokół będą wiedzieli, co w niej jest.

Poszukajcie sobie wątków na temat włamań do Cichego Kąta i tego, jak później zabezpieczono azyl
warto się uczyć na cudzych błędach i korzystać z czyjegoś doświadczenia.


4000zł to cena za kontener. Jednak cena jest do negocjacji, więc mam nadzieję, że uda się kontener zakupić za mniejsze pieniądze. Pawilon można rozebrać na elementy. Nie wiem jakie duże są te elementy, ale może uda nam się znaleźć kogoś kto jeździ na tej trasie i przewiózłby pawilon za darmo lub za niewielką opłatą...
Gdzie można znaleźć temat o włamaniu do Cichego Kąta?

CheshireCat1 pisze:Kontener ma chyba stac u kogos "w ogrodzie" czyli na ogrodzonej posesji. Molli, bedzie go w ogole widac z ulicy? bedzie widac co jest w srodku? Nie wiemy jakich rozmiarow jest ta posesja, ale w bardzo duzym, ogrodzonym, pelnym drzew ogrodzie to nawet nie bedzie widac, ze cos stoi. Mieszkancy domu jakos rozwiazuja problem bezpieczenstwa, moze i maja psa albo alarm przeciwwlamaniowy.


Z ulicy nie będzie go widać. Posesja jest jakieś 0,5 km od szosy. Prowadzi do niej polna droga. To jest ostatni dom, później są same pola... Czy będzie widać co jest w środku to zależy od tego w jaką stronę będzie ustawiony pawilon. Pewnie ta strona gdzie są okna byłaby odwrócona w stronę domu. A z drzewami to dobry pomysł :) Tylko zanim urosną, to trochę czasu minie, bo z tego co kojarzę to nie ma jeszcze tam posadzonych drzew.
Co do psa. Pies jest (a nawet 2+tymczasy) Nie wiem, czy siostra znajomej jakiegoś psa weźmie ze sobą jak będzie się przeprowadzała, może przygarnie jakiegoś ze schroniska...

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 36 gości