POMOCY!!! KOTKA UMIERA ZE STRACHU...

[jenny157]

Kocurek koniecznie chce powąchać Lile:) Spokojnie,powolutku podchodzi do niej i patrzy jak ta się burzy,prycha i warczy:) Zrobił się delikatny i chyba chce się z nią zaprzyjaźnić. Czy ona mu w końcu pozwoli? Co za uparta baba:)

[aditu]

pozwoli:)
potrzebuje czasu, dalej traktuje go jak intruza ale to minie... potem bedzie warczala jak tylko czegos jemu zabronisz
ja tak mam:) a kiedy Mia wychodzi do innego pomieszczenia to on zaczyna miauczec i jej szykac:)
bedzie dobrze!!
trzymam kciuki:)

[jenny157]

Ach...Marzę o takim zakończeniu:) Na razie-dzień czwarty-przestali unikać swojego towarzystwa. Gonią się po całym domu. Wciąż jeszcze z prychaniem i pazurami (obciętymi ha) ale wygląda to coraz mniej groźnie,tak więc jest nadzieja. Izoluję ich już tylko jak wychodzę,bo jednak kto wie co im strzeli do głowy jak mnie nie będzie,jeszcze się zdarzy że sierść będzie fruwać:/

[jenny157]

Dzień szósty- powąchały się nochal w nochal

[ASK@]

Dzień szósty- powąchały się nochal w nochal

spokój i tylko spokój może ciebie uratować
Koty dadzą sobie radę.Swoim tempem przywykną.

[jenny157]

Dzień dziewiąty-niespodziewany zwrot akcji! Role się diametralnie odwróciły,to już nie Lila jest wycofana i przesiadująca w łazience. Postanowiła pokazać kocurowi kto tu rządzi i biedak usuwa się z jej drogi kiedy tylko nieopatrznie na nią trafi. Doszedł też kodeks Lili polegający na absolutnym zakazie dla kocura jedzenia jako pierwszy z którejkolwiek miski,zakazie bawienia się zabawkami w jej obecności i zakaz przesiadywania na parapecie kiedy ona tam jest. Oszaleć można...

[ewar]

Nadal więc trwa ustalanie hierarchii.Krew się nie leje, nie interweniować, czekać.Głaskać oboje, wkrótce będzie spokój.

[ASK@]

Nadal więc trwa ustalanie hierarchii.Krew się nie leje, nie interweniować, czekać.Głaskać oboje, wkrótce będzie spokój.

też tak myślę.

[jenny157]

Dzień 14. Ustalanie hierarchii skończyło się wizytą u weta z podrażnionym kocurkowym okiem. Prawdopodobnie Lila pacła go tam łapą. Trudno stwierdzić w jaki sposób,bo pazury poobcinałam,ale może za mało? Na szczęście wystarczą kropelki trzy razy dziennie i podobno po tygodniu będzie dobrze. 1:0 dla Lili. Hmm...dosyć szybko zweryfikowały się moje wyobrażenia o kociej wzajemnej miłości,wylizywaniu sobie nawzajem futerka i spaniu na jednym kocyku:) Żyję nadzieją że za parę tygodni ujrzę taki obrazek:) Pozdrawiam Was.

[ewar]

Dzieci też robią sobie nawzajem krzywdę, jeden drugiego pacnie łopatką na przykład.Może nie będą się przytulać, ale przywykną do siebie, zobaczysz.

[jenny157]

W sumie masz rację,podoba mi się to porównanie do dzieci podczas zabawy:)wypadki się zdarzają,nawet przy niewinnej zabawie mogą się niechcący uszkodzić.

[ASK@]

W sumie masz rację,podoba mi się to porównanie do dzieci podczas zabawy:)wypadki się zdarzają,nawet przy niewinnej zabawie mogą się niechcący uszkodzić.

chcący nie chcący ale tak bywa. Krew czasem sie leje. Bedzie dobrze.Zobaczysz.