Poczwara przegłosowana - Szczesliwe zakonczenie i dziecko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 02, 2004 16:25

magpie, w pierwszej wiadomości jest napisane, że kocurek jest przymilny.
Ma dopiero 4,5 miesiąca, więc na pewno jest bardzo żywy, gdyby było inaczej znaczyłoby ze jest chory i trzeba się zaniepokoić.
Poza tym nie bój się, wygłupy żwawego kociaka są przesympatyczne, a z pewnością nie jest on agresywny, nawet jeśli przeraził pana skacząc mu na głowę. To zwykłe zaproszenie do zabawy. Kitek też na mnie skacze, przed chwilą skoczył mi na głowę (!!!), ale miał schowane pazurki :D Poza tym pewnych zachowań da się kota nauczyć czy oduczyć.
Jeśli kotek Ci się podoba to nie zastanawiaj się. Przynajmniej będzie miał dobry kochajacy dom i nie wyląduje na ulicy.

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto mar 02, 2004 16:46

Sigrid pisze:Ma dopiero 4,5 miesiąca, więc na pewno jest bardzo żywy, gdyby było inaczej znaczyłoby ze jest chory i trzeba się zaniepokoić.
Poza tym nie bój się, wygłupy żwawego kociaka są przesympatyczne,

wiem Sigrid, wiem... nie chodzi mi o to żeby lezał jak kapeć, heh, ale po prostu już w tym wieku troche widać charakter kota :D wlasnego kota nie mam, ale styczność z kotami całkiem częstą, więc wiem jak wygląda zabawa kociąt :) po prostu mi chodziło o jego charakter. ale dla mnie najważniejsze żeby się przytulał i dużo mruczał... :mrgreen:
Kinia & Sonia za Tęczowym Mostem

magpie

 
Posty: 258
Od: Sob gru 20, 2003 20:59
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto mar 02, 2004 16:57

Magpie , kotek jest przekochany podobno, ale nie wiem czy taki bardzo, bardzo spokojny ... jezeli daje sie wozic w wózku, to chyba strasznie spokojny :lol: , słyszałam tez, ze dziewczynka zakłada mu kapelusiki (tak ja to małe dzieci :twisted: ) i on to toleruje.... lubi nawet, nie wiem :roll: , ja swojego nie przebieram, ale zapytajcie Katy jak chciałam zalozyc Ryskowi smycz, mało nie zwariował 8O
Filemon jest bardzo grzeczny, a jego skok, czy podskok :? na PANA był normalnym zaczepnym odruchem, ten kociaczek po paru miesiacach wspolnego mieszkania z POCZWARĄ chciał go zaczepic, (bo tak jak pisałam facet go nie dotykał - wogole) no, a on tego nie zrozumiał ..bo i dlaczego :( potem stwierdził, ze kot duzo kosztuje i jest zbyteczny, a jeszcze w dodatku przeszkadza ..i tak to wygladało

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto mar 02, 2004 16:59

Magpie, zaraz sie dokładnie dowiem, czy duzo mruczy :wink: :D i jest przytulasny :D

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto mar 02, 2004 17:04

:arrow: Kocio jest zabawowy, mieszka z dzieckiem, wiec bardzo lubi sie bawic :lol:
:arrow: jest bardzo przytulasny
:arrow: jest z kotow mruczacych podczas miziania i przytulania
:arrow: jest zdrowy
:arrow: jest zaszczepiony
:arrow: ma piekne oczyska

a jak jego pani - ta mamusia dziewczynki, mi to mowila... to chyba :cry: cierpiała, bo miala jakby łzy w głosie

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto mar 02, 2004 17:06

Na pewno nie jest jej miło ani lekko :cry:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Wto mar 02, 2004 18:06

Trzymam kciuki, co do reszty... :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87958
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 02, 2004 18:13

Ja też trzymam kciuki za kitoszka, oby jak najszybciej znalazł nowy domek. A temu panu to bym co najmniej........ eh, zdenerwowałam się. Mam taką zasadę, że jak się z kimś wiążę, to musi być to ktoś kto lubi zwierzęta, a jak nie lubi to niech mu ziemia lekką będzie.....
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto mar 02, 2004 18:26

dzięki Ada, teraz pozostaje mi już tylko czekać na decyzję rodziców... ehhh... czemu to nie zależy tylko ode mnie... :?:

ekhm... gdyby zależało to byśmy mieli pewnie pół (jeśli nie więcej) schroniska w domu :oops: ;)
Kinia & Sonia za Tęczowym Mostem

magpie

 
Posty: 258
Od: Sob gru 20, 2003 20:59
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto mar 02, 2004 21:25

Za decyzje rodzicow magpie :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto mar 02, 2004 22:19

:cry: niestety... ehehe.. Ada, mojej mamie sie nie spodobal opis wlascicieli... :(
Kinia & Sonia za Tęczowym Mostem

magpie

 
Posty: 258
Od: Sob gru 20, 2003 20:59
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto mar 02, 2004 22:32

Ada, zajrzyj na moje ogloszenie :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto mar 02, 2004 22:54

Oj! Jaka smutna historia! Biedne dziecko i kocik! Moj TZ tez sprzeciwial sie wzieciu kotka, ale robil to z przyczyn obiektywnych ( nasza sytuacja zyciowa nie jest zbyt stabilna i byc moze czekaja nas przeprowadzki), ale zostal przeglosowany ( i w koncu postawiony przed faktem dokonanym :lol: ). W koncu w naszym domu przewaga kociolubow jest znaczna ( ja+ trojka mlodych). Do tej pory TZ jojczy troche na temat kota i udaje ze jest mu przeciwny, ale jedzonko mu podsuwa i glaszcze jak nikt nie widzi :D - niektorzy faceci tak maja :roll: , ale zeby wykazywac taka bezwzglednosc jak ten ojciec?! Wiem, wiem, ze nie oceniamy nikogo, ale przykro, ze ludzie maja takie podejscie. :cry: Trzymam kciuki za cieply,przyjazny kacik dla pieknego czarnulka! :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
-A.

anutkas

 
Posty: 53
Od: Wto lut 10, 2004 14:15
Lokalizacja: Lund

Post » Wto mar 02, 2004 23:08

eve69 pisze:Ada, zajrzyj na moje ogloszenie :lol:


Co ślepemu po oczach :roll: Eve - właśnie zaproponowałam w Twoim wątku Filemona.

Trzymam kciuki za dobry dom dla kociaka :ok:

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto mar 02, 2004 23:31

Poplakalam sie. Wyobrazilam sobie moje dziecko ktoremu zabiera sie Filipa. Dramat. Popytam sie, obiecuje. Rozumiem, ze sprawa pilna. Takich facetow to bym za j... wieszala by nie psuli opinii rodzajowi ludzkiemu. Kocio biedny, ale to dziecko, ech....szkoda mowic.
Obrazek

cathrine1

 
Posty: 753
Od: Śro maja 28, 2003 23:53
Lokalizacja: Wawa-Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Patchi, Patrykpoz, zuzia115 i 96 gości