Nietypowy problem urologiczny u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 28, 2011 22:02 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

gonia_krak pisze:ja przedwczoraj również byłem u weta bo w jeden dzień było wsio oki a na drugi nic kompletnie nie wypiła mimo upału ponad 30st. Wet pooglądała, zbadała i stwierdziła ostre zapalenie gardła i krtani. Dostała zastrzyk i leki i już na drugi dzień poza tym że zaczęła kichać zaczęła też powoli podpijać i w końcu jeść. Dzisiaj jeszcze też kicha ale wsuwa jedzonko i pije normalnie. Jutro kontrola. Może i Twój ma ostre zapalenie gardła? :roll: Kocior nie będzie wtedy nic jadł i pił z bólu :(

Myślisz, że przy zapaleniu gardła by go bolało przy sikaniu?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie sie 28, 2011 22:02 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

gonia_krak pisze:....
Nic nie piłam nic nie ćpałam jakby co :mrgreen:
....

Eeee... myśłołech, że namiar fajoski dasz. :wink:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 28, 2011 22:05 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

MaybeXX pisze:...
Myślisz, że przy zapaleniu gardła by go bolało przy sikaniu?

Czemu nie - czasem po nocy poślubnej boli. :mrgreen:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 28, 2011 22:06 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

PcimOlki pisze:
MaybeXX pisze:...
Myślisz, że przy zapaleniu gardła by go bolało przy sikaniu?

Czemu nie - czasem po nocy poślubnej boli. :mrgreen:


Zapytam:
Co ty palisz - ja tez chcę!!!

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie sie 28, 2011 22:09 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

MaybeXX pisze:...
Zapytam:
Co ty palisz - ja tez chcę!!!

Eee... nic. To tylko wyobraźnia. :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 8:09 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Naprawdę dzięki za żarty, ale mi do śmiechu wcale nie jest

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Pon sie 29, 2011 12:07 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

czarekpers wiem że to bardzo poważna sprawa ale przez moje sprzęcicho co nawaliło z odbiorem tematu wyszły hocki klocki. Bardzo mi przykro że kociorek choruje aż tak poważnie. Ja własnie przechodzę w tej chwili stresa bo swoją znajdę zostawiłam godzinę temu na zabieg i jak ją wyciągnęłam z transporterka to wbiła we mnie pazurki i nie chciała puścić żeby ją zabrać a ten wzrok prosto w oczy dobił mnie całkowicie :(

PcimOlki Ty z tą nocą poślubną to tak... z doświadczenia?? :twisted:

Maybe cofnij stronę i doczytaj ostatni post :piwa:

gonia_krak

 
Posty: 27
Od: Wto sie 23, 2011 9:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 29, 2011 13:08 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

gonia_krak pisze:....
PcimOlki Ty z tą nocą poślubną to tak... z doświadczenia?? :twisted:
...

Opcja mało prawdopodobna - nie jestem gejem. :lol:
Tak tylko mi się głupio skojarzyło. :oops:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 13:31 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

wiesz.. zawsze mogła się żona poskarżyć że gardełko boli :oops:
Ale oki.. fuj zboczuchu jeden a fuuj! :twisted:


Czarekpers jak z koteckiem??? :?:
Lepiej coś? Qrcze martwię się o futrzaka :( Nie może tak być żeby w XXI wieku nie można było postawić prawidłowej diagnozy i leczyć! Echh.. jakie to życie skomplikowane :?

gonia_krak

 
Posty: 27
Od: Wto sie 23, 2011 9:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 29, 2011 17:56 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

gonia_krak pisze:wiesz.. zawsze mogła się żona poskarżyć że gardełko boli :oops:
Ale oki.. fuj zboczuchu jeden a fuuj! :twisted:
...

:ryk:
No nie mam żony - to przenośnia była. :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 19:04 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

hm.Co z futrzakiem? Miał zrobione dziś usg i pęcherz moczowy ok, badanie krwi też dobre, kotek może mieć takie dolegliwości na tle nerwowym, ale na jednej nerce ma jakieś torbielki niestety, więc weterynarz zalecił badanie genetyczne, bo podejrzewa u kotka pkd (genetyczna torbielowatość nerek), narazie tyle wiemy, a co będzie dalej, to czas pokaże.

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Pon sie 29, 2011 19:12 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Wielotorbielowatość daje się jednoznacznie stwierdzić USG.
Przepisz wyniki badań krwi.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 19:17 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Na usg są torbiele widoczne, ale czy to jest u kotka genetyczne to lekarz duchem św nie jest. a kotek jest w tej grupie że u niego może to być genetyczne. Wyników z krwi nie przepisze, bo za dużo tam tego ale z badania krwi wynika że nerki pracują narazie ok

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Pon sie 29, 2011 19:24 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

czarekpers pisze:hm.Co z futrzakiem? Miał zrobione dziś usg i pęcherz moczowy ok, badanie krwi też dobre, kotek może mieć takie dolegliwości na tle nerwowym, ale na jednej nerce ma jakieś torbielki niestety, więc weterynarz zalecił badanie genetyczne, bo podejrzewa u kotka pkd (genetyczna torbielowatość nerek), narazie tyle wiemy, a co będzie dalej, to czas pokaże.

Nie bardzo rozumiem po co?
Rozumiem sens badania genetycznego, gdyby tyczyły kota hodowlanego (żeby nie przekazywać choroby potomstwu). A tu kot wykastrowany.
Torbielowatość nerek genetyczna tyczy się obu nerek (przynajmniej tak jest u ludzi). Jedna nerka jest z wada genetyczną a druga zdrowa?
Jeśli druga nerka jest bez torbieli to nie panikuj.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon sie 29, 2011 19:30 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Chciałbym wiedzieć czy ta wielotorbielowatość nerek jest genetyczna, bo jest to bardziej niebezpieczne dla futrzaka, a ja chciałabym mu jakoś pomóc, a nie chcę biegać na usg za często, by sprawdzać czy druga nerka jest ok czy nie. A na usg widać było torbiele i to jest fakt.

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Szymkowa i 801 gości