Kot po wypadku, paraliż tylnych łap. Jak pielęgnować?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 26, 2011 19:47 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Milgamma nie jest zbyt bolesna, bo ma środek znieczulający, a to jest bomba z wit. b - wiem bardzo dobrze, bo sama dostaję.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sie 26, 2011 19:53 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Mamy 3 zdjęcia. Poproszę męża, może będzie mógł zeskanować.

Kupka jest 1 lub 2 razy dziennie. Wychodzą małe bobki. Mam wrażenie, że nie bardzo Dudek wybiera się do kuwety.

anstdu

 
Posty: 11
Od: Pt sie 26, 2011 18:59

Post » Pt sie 26, 2011 19:59 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Niestety, ogon też nie ma czucia.

Gdy próbowaliśmy go stawiać, tak jak zalecał lekarz (żeby próbować), zmoczył się. Może to podobno oznaczać ból.

Pracujemy nad nóżkami rano i wieczorem. |W ciągu dnia, gdy uda sięwpaść z pracy, żeby zobaczyć co z koteczkiem.

anstdu

 
Posty: 11
Od: Pt sie 26, 2011 18:59

Post » Pt sie 26, 2011 20:02 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Slonko_Łódź pisze:Polecam jednak wit B w zastrzykach domięśniowych. Zastrzyki są bolesne jeżeli ma się czucie. Ten kot- jak ustalono- nie ma.

Nie mylcie pojęć.
Ten kot nie ma czucia głębokiego! Nie ma ono związku z żadnym "czuciem bólu"
To jest termin neurologiczny, nie potoczny.
Czucie głębokie na chłopski rozum to orientacja ułożenia własnego ciała. Wiesz w jakiej pozycji masz nogę, nie musisz patrzeć na nią.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt sie 26, 2011 20:20 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

MaybeXX pisze:Ten kot nie ma czucia głębokiego!


fakt- doczytałam, że powierzchniowe zachowane :oops: Ale zdania nie zmieniam- tylko domięśniowe zastrzyki.... Może właśnie dlatego że boli działa lepiej- jest dodatkowa mobilizacja, żeby stanąć na nogi. A poważnie mówiąc- można na samym końcu wciągnąć do igły odrobinę lidokainy.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2011 20:47 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Slonko_Łódź pisze:
MaybeXX pisze:Ten kot nie ma czucia głębokiego!


fakt- doczytałam, że powierzchniowe zachowane :oops: Ale zdania nie zmieniam- tylko domięśniowe zastrzyki.....

Też jestem za konkretną dawką podaną domięśniowo.
Moja uwaga o czuciu głębokim była spowodowana niezrozumieniem tego problemu.
Z braku tegoż czucia kot ma kłopoty z zachowaniem np równowagi i koordynacją ruchową.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt sie 26, 2011 20:56 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Mam zeskanowane rentgeny Dudka. MOgę przesłać na emaila, bo wstawienie tutaj to problem.

anstdu

 
Posty: 11
Od: Pt sie 26, 2011 18:59

Post » Pt sie 26, 2011 20:59 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

MaybeXX pisze:
Slonko_Łódź pisze:
MaybeXX pisze:Ten kot nie ma czucia głębokiego!


fakt- doczytałam, że powierzchniowe zachowane :oops: Ale zdania nie zmieniam- tylko domięśniowe zastrzyki.....

Też jestem za konkretną dawką podaną domięśniowo.
Moja uwaga o czuciu głębokim była spowodowana niezrozumieniem tego problemu.
Z braku tegoż czucia kot ma kłopoty z zachowaniem np równowagi i koordynacją ruchową.




Dudek dostaje co drugi dzień milgammę domięśniowo

anstdu

 
Posty: 11
Od: Pt sie 26, 2011 18:59

Post » Pt sie 26, 2011 21:07 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Przy tego typu urazach bywa i tak, że kontrola sikania pojawia się po dłuższym czasie, więc się nie zniechęcajcie tym, ze na razie kot leje ;)
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 26, 2011 22:11 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

problem polega na zapachu, który nas zabija i tym , że Dudek nie daje się dobrze umyć
co do braku głębokiego czucia - naz lekarz twierdzi, że to go najbardziej martwi

anstdu

 
Posty: 11
Od: Pt sie 26, 2011 18:59

Post » Pt sie 26, 2011 23:16 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

anstdu pisze:problem polega na zapachu, który nas zabija i tym , że Dudek nie daje się dobrze umyć
co do braku głębokiego czucia - naz lekarz twierdzi, że to go najbardziej martwi

Zerknij, sprawdza się:
http://animalia.pl/produkt,8547,Vitopar_Fresh.html

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob sie 27, 2011 4:31 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Slonko_Łódź pisze:Na Godebskiego na Sadybie w lecznicy Lancet dr Stępkowski[...]


Mam nadzieję, że przez 20 lat zdążył się nauczyć, jak podać kotu narkozę, aby go nie zabić... :(
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 27, 2011 7:34 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

MaybeXX pisze:
anstdu pisze:problem polega na zapachu, który nas zabija i tym , że Dudek nie daje się dobrze umyć
co do braku głębokiego czucia - naz lekarz twierdzi, że to go najbardziej martwi

Zerknij, sprawdza się:
http://animalia.pl/produkt,8547,Vitopar_Fresh.html


I jeszcze pampersy- spróbujcie jak pisała Kamari- wziąć 2 sztuki na próbę i zobaczycie jak się wam sprawdza. To ograniczy "emisje odorowe" do minimum. Tyłek myłam pod kranem w zlewie albo (u tych bardziej dyskutujących) wodą z miski i gąbką. Potem dobrze jest natłuścić np Linomagiem okolice odbytu bo bardzo szybko zaczynają się problemy.

U nas Kroker zaczął kontrolować sikanie po około 3 miesiącach- mimo że nie czuje zwieraczy do dziś, skądś wie, że ma iść do kuwety. Nigdy mu się nie zdarzył "wypadek" mimo, że kilku wetów sprawdzało, że nie czuje... Zapach pamiętam bo to był niekastrowany dorosły kocur... Najgorzej było jak się wracało po dłuższej nieobecności do mieszkania. Ale było- minęło. My wszystkim połamańcom dawaliśmy codziennie zastrzyki domięśniowe z miksem witamin B i nivalinu- w sumie około 7ml. Nivalin 10 dni i przerwa. Potem kolejne serie.

Na jakiej dokładnie wysokości Dudka boli grzbiet? Nisko przy nasadzie ogona czy wyżej? Sprawdziliście czy nie ma zgrubienia? Bo krwiak na rtg nie wychodzi a może uciskać- miałam taki przypadek- bardzo pomogła heparyna- krwiak się szybko wchłonął i zaczęło się poprawiać.

Musicie uzbroić się w cierpliwość- po takich urazach dojście do sprawności potrafi trwać naprawdę baaaardzo długo. To nie są dni ale tygodnie a nawet miesiące.... Ale warto bo jak działa się energicznie to koty wychodzą z tego całkiem sprawne.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 27, 2011 21:42 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

Bardzo dziękujemy za wszystkie rady. Linomag rzeczywiście będzie potrzebny - z pupą coraz gorzej.

Byliśmy dzisiaj z Dudkiem u neurologa. Nie ma dobrych rokowań. Lekarz wskazał na poważne uszkodzenie rdzenia. Zalecenie do trzymania Dudka w klatce przez 4-6 tyg.

No i oczywiście sucha pupa i czysta. Czy suszycie koty po kapieli suszarką??? Może inne rady.

anstdu

 
Posty: 11
Od: Pt sie 26, 2011 18:59

Post » Sob sie 27, 2011 21:50 Re: Kot wypadł z balkonu. Bezwładne łapki. Proszę o pomoc!

anstdu pisze: Czy suszycie koty po kapieli suszarką???

Ja suszę. Persiaki.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], pibon, puszatek i 109 gości