wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 25, 2011 16:46 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Widzę, że problem dotyczy bardzo dużej liczby kotów a co za tym idzie ich opiekunów. U nas na sześć mieszkających w domu teren znaczy pięć. W tym również kotka :evil:
Miały krople Bacha, Feliway, obecnie karmione są RC calm.
Póki co bez rezultatu :evil:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Nie wrz 11, 2011 15:33 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Poradźcie mi, co zrobić z kotka która sika na stojąco ? :roll:

Nie muszę chyba tłumaczyć w czym problem- sik trafia w ścianę i spływa pod wykladzinę.
Jedną kuwetę zabezpieczyłam podkładem, to dodatkowy koszt ale przynajmniej już wiecej moczu nie wpływa pod podłogę :roll:

Ale oprócz tego ona ma jeszcze 4 inne miejsca do sikania (w jednym z tych miejscy kuwety nie ma wcale :evil: ). No masakra. A to jest kot do adopcji.... :?

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie wrz 11, 2011 16:46 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Moze kryta kuweta bedzie rozwiazaniem?

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 16:50 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Kryta kuweta, lub, jak u innej forumowiczki pudelko z IKEA. Wysokie, plastikowe pudelko, w ktorym wyciela rozgrzanym nozem wejscie. Jej kot nie toleruje krytych kuwet, dlatego takie kombinacje.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11491
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Nie wrz 11, 2011 16:58 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

No tak, jest jedna kryta kuweta w domu, pozostałe są zwykłe. Ale ona z krytej nie korzysta. Mam jeszcze inne koty, w sumie jest pięć kuwet... mam wszystkie wymienić na pudła? :?

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie wrz 11, 2011 17:06 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

ok, to ja sie juz nie odzywam.

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 17:10 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

:mrgreen:

Najfajniej byłoby kota przeprogramować, żeby zaczął kucać :roll:
Kotka jest po sterylce, zdrowa, wszystko OK. Taki ma "defekt" chociaż nie wiem, czy całe życie - jest u mnie od kilku miesięcy.

A takie wysokie pudło chyba ma jeszcze jedną zaletę - żwirek się nie wydostaje na zewnątrz :ok:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie wrz 11, 2011 17:31 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

ktore dokladnie pudelko z ikei?

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pon wrz 12, 2011 8:14 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Na Allegro widziałam sporo fajnych, nawet nie z Ikei i dużo tańsze od przeciętnej kuwety... ale niestety za niskie. Z moich pomiarów zaciekow na ścianach wychodzi, że muszą mieć tak minimum 25 cm.


Nie chce mi się szukać - jest gdzieś ranking środków likwidujących zapach? używałam tylko Vitopara i byłam dośc zadowolona, ale nie było idealnie. Który uchodzi za najlepszy?

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon wrz 12, 2011 10:49 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Witam,
Ja niestety też należę do grona zasikanych :) Mam dwa koty, jeden kocur wykastrowany z problemami układu moczowego i kotkę też wysterylizowaną. No i problem mam z kotką. Ona ma 4 lata i problem z jej obsikiwaniem jest od początku. Najpierw nie było to aż tak uciążliwe, bo zdarzało się sporadycznie. W zimę się przeprowadziliśmy do nowego domu no i teraz to już jest nie do wytrzymania :( Kocica sika wszędzie, obsikuje wszystko co leży na podłodze, wszystkim buty zasikuje (oprócz moich). To już jest nie do wytrzymania, w dodatku, że jej mocz strasznie śmierdzi. Nie wiem co już mam robić :( Cały dom już śmierdzi. Myślicie, że konieczna jest wizyta u weterynarza? To będzie ciężkie, bo kotka jest dzikus straszny.

danutka23

 
Posty: 2
Od: Pon wrz 12, 2011 10:40

Post » Wto wrz 13, 2011 7:58 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

danutka23 pisze:Witam,
Ja niestety też należę do grona zasikanych :) Mam dwa koty, jeden kocur wykastrowany z problemami układu moczowego i kotkę też wysterylizowaną. No i problem mam z kotką. Ona ma 4 lata i problem z jej obsikiwaniem jest od początku. Najpierw nie było to aż tak uciążliwe, bo zdarzało się sporadycznie. W zimę się przeprowadziliśmy do nowego domu no i teraz to już jest nie do wytrzymania :( Kocica sika wszędzie, obsikuje wszystko co leży na podłodze, wszystkim buty zasikuje (oprócz moich). To już jest nie do wytrzymania, w dodatku, że jej mocz strasznie śmierdzi. Nie wiem co już mam robić :( Cały dom już śmierdzi. Myślicie, że konieczna jest wizyta u weterynarza? To będzie ciężkie, bo kotka jest dzikus straszny.


Poradze to, co mi radzono:

1 – dwie lub trzy kuwety
2 – feliway w sprayu
3 – krople Bacha, które przygotowuje behaviorystka formowa Ryśka. Ryśka może tez przyjechac do domu, żeby ocenic stan kota i przygotowac krople indywidualnie.
4 - karma RC Calm

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 13, 2011 8:15 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Dla kota/kotki sikającego na stojąco.
Przy niektórych kuwetach, tam gdzie jest to możliwe, na ścianie przymocowałam kawał wykładziny tak, że dolny brzeg wchodzi do kuwety, i siki spływają do kuwety.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14007
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 13, 2011 8:40 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Magda.T, Dziękuję za poradę. Wypróbuję z tymi kuwetami. A co do karmy to spróbuję, ale nie wiem czy ona się skusi na nie, bo jest strasznie wybredna. A zauważyłam też, że jak podje karmy dla mojego kocura co ma problemy z drogami moczowymi to zaraz wymiotuje.

danutka23

 
Posty: 2
Od: Pon wrz 12, 2011 10:40

Post » Wto wrz 13, 2011 10:26 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Kazia pisze:Dla kota/kotki sikającego na stojąco.
Przy niektórych kuwetach, tam gdzie jest to możliwe, na ścianie przymocowałam kawał wykładziny tak, że dolny brzeg wchodzi do kuwety, i siki spływają do kuwety.


:ok: dobry pomysł :)
Na pewno wygląda to odrobinę mniej beznadziejnie, niż ściana wytapetowana podkładem 8O :lol:
Póki co mam goły beton na scianach, więc nie będzie tragedii 8)

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro wrz 14, 2011 9:48 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Słuchajcie, właśnie niedawno ta kicia sikająca na stojąco, załatwiła się normalnie na moich oczach 8O pięknie przykucnęła sobie.
Mija jakiś miesiąc od sterylki, czy myślicie że to moze mieć jakiś związek?

boję się cieszyć.... ale byłabym najszczęśliwsza na świecie, gdyby ten kot się naprawił 8)

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Williamlaria i 30 gości