Ewa, właśnie też mam takie wrażenie, że one nie do końca wiedzą o co chodzi z pewnymi rzeczami..
kupiłam im rc dla maluchów, ale nie bytowe, a weterynaryjne.. coś tam pojadły, ale mordki i tak darły o mokre

Byliśmy u pana doktora.. kurde kurde.. zmienił nam antybiotyk, bo okazało się, że ta penicylina i gentamecyna to trochę nieaktualne są i uodpornione na wirusy/bakterie, więc będziemy się leczyć tobrexanem i cornergelem.
W ogóle Pan Doktor zakroplił oczka, zasłonił okna i pod mikroskopami oraz dziwnymi świecącymi urządzeniami oglądał oczy Puszka i Kłaczka
Kłaczek oczka ma już całkiem ładne.. jeszcze z tydzień i będzie po chorobie
Natomiast niestety Puszkowe oczko jest kiepskie.. rogówka jest poważnie uszkodzona, są już mocno zmiękczone tkanki..jest wrzód , który może pęknąć i mogą nastąpić powikłania...dlatego też umówiłam się na jutro na operację
Puszkowe oczko zostanie oczyszczone a następnie przez dwa tygodnie zaciągnięta będzie na nim trzecia powieka pod którą
oko będzie się goiło. Trzecia powieka zarówno nawilży oko, więc goiło się będzie ładniej, a i nada kształt oku, więc jest bardzo duża szansa, że zostanie tylko malutki ślad po wrzodzie i oczko będzie sprawne.
Wet ten do najtańszych nie należy, ale mamy 50% zniżki w związku z pochodzeniem malców..
Zapłaciliśmy dziś za wizytę i krople 91 zł , a operacja będzie kosztowała 200zł...
dlatego też proszę być czujnym jak ważka, bo jeszcze dziś wystawię coś na bazarek dla szkodników
Z rzeczy przyjemniejszych
Odkryłam wczoraj, że mam jakieś bonusowe punkty w zooplusie...za polecenie Tżtowi zooplusa i za jego zakupy, które i tak miałam dla chłopaków zrobić dostanę kolejne punkty,a co za tym idzie.. punkty wymienimy sobie na drapak dla szkodników

:D:D
Szalenie się cieszę, bo taki drapak kosztuje ok 60-70 zł , a malce dostaną go za darmo

ach.. no i oczywiście dołączam zdjęcia :
Puszek:


Kłaczek:



Chopaki odkryły, że najlepsiejszą zabawką w pokoju są sznurki od rolet..
raz, że pacnięte łapą wracają do właściciela łapy, co zachęca do dalszej zabawy
dwa, że nawet nie pacane kuszą , bo dyndają
acha.. na zdjęciu też widać jak mały jest Puszek..choć mam wrażenie, że od poniedziałku i tak mocno przytył..
Kłaczek jest jeszcze bardziej żarty, ale niestety nadal jest chodzącym szkielecikiem.
właśnie... muszę chłopaków zważyć

