Bialaczka absolutnie wykluczona! Ulga!
Natomiast uklad czerwonokrwinkowy... przedstawia wg slow Pani Dr (ktora ogladala osobiscie preparat) "bardzo dziwny" obraz. Miejscami krwinki sa pozlepiane, miejscami nitkowate. Wskazuje to na autoimmunoagresje, ktora u Ipunia objawia sie wlasnie choroba dziasel. Moze to przeniesc sie rowniez na inne miejsca, np. na skore. Niezakazne to jest oczywiscie. Tylko kocina bedzie cierpial. Enkorton w malutkiej dawce powinien pomoc. Zobaczymy. Prosze o niezawodne forumowe kciuki! Ipunio - jak na razie - kocha jedzonko; nie widac, zeby mu ta czynnosc sprawiala bol. Tylko zapach z pyszczka jest hm... taki nieswiezy.
W sumie to mamy farta, bo ta Pani Dr mnie pamieta (pracujemy w jednej firmie) i Ipunio jest _szczegolnie_
