Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

aivlis pisze:Jest, jest jest!!! Spłynęły allegrowe pieniądze i już mam na jedną sterylizację!!! Będzie pewnie w tym tygodniu, już rozmawiałam z panią wetką, a jutro umówię się dokładnie! Dziękuję za emocjonalne wsparcie, bo już dostaję od co niektórych ochrzan, że rzucam pieniądze w błoto...

nie przejmuj się ochrzanem, działasz dla dobra kotów i własnej wygody.

Podaj link do Allegro, może ktoś Cię jeszcze wspomoże :ok:

Tutaj są moje aukcje:
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=2548718

W tej chwili są dwie książki do matury z matematyki i języka polskiego. Dzisiaj wieczorem dodam inne rzeczy, chyba wrzucę biurko i pewnie też coś na bazarek jak coś znajdę. Mam jeszcze parę innych książek, więc będzie więcej.

skontaktowałaś się z AFN?

Tak, rozmawiałam z jedną z pań i powiedziała mi, że będziemy w kontakcie, bo u nich takie rzeczy są cały czas w ruchu (transporterki).

a pomoc w sterylkach ?

Będę jeszcze rozmawiać.

Tymczasem bazarek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=131224

Laura od godziny po sterylce! Totalnie pijana, ale już się wyrywała, żeby chodzić i prawie umarłam przed chwilą jak zobaczyłam, że się nie rusza. Ale jest dobrze, oddycha, śpi. Jak ja się bałam u tego weta, jak u człowieka z delirum ręce mi się trzęsły. Trzymajcie za nią kciuki! No i za mnie, żeby o mnie przestali mówić, że mam - tu cytat - pierd%^&ca.

Proszę bardzo - kciuki

aivlis pisze:Laura od godziny po sterylce! Totalnie pijana, ale już się wyrywała, żeby chodzić i prawie umarłam przed chwilą jak zobaczyłam, że się nie rusza. Ale jest dobrze, oddycha, śpi. Jak ja się bałam u tego weta, jak u człowieka z delirum ręce mi się trzęsły. Trzymajcie za nią kciuki! No i za mnie, żeby o mnie przestali mówić, że mam - tu cytat - pierd%^&ca.

że się denerwujesz szczególnie przy pierwszym zabiegu, to normalne, trzymam kciuki za Was obie

Nie masz pi....ca-jesteś normalna,a do ludzkiego pie......a trzeba przywyknąć-tylko ludzie nie lubiący zwierząt tak o nas zwierzolubnych mówią!
Za Laurkę wielkie :ok:

Dziękuję, dziekuję, dziękujemy!

Trudno przywyknąć jak Ci to mówi własna matka... która jest twą ostatnią szansą na w miarę komfortowy dojazd jutro do lecznicy (25 km) z Lau Lau na kontrolę.

Kurde kaftanika nie ma i chce mi lizać tę rankę a w zasadzie srebro które na sobie ma... Poza tym chce skakać już i tylko odwróciłam się na chwilę, a ona już na łóżku leży a nie na kocyku na dole.

Moja rodzina tez ma pewnie o mnie takie samo zdanie,ale wolą się z tym nie wychylać-ale mi łatwiej,pracuję,mieszkam oddzielnie,Tobie trudniej!

Kaftan możesz sama zrobić-poświęć rękaw bluzki ze steczem,zrób wycięcia na łapki.Zrób tunrlik tam gdzie odcięłaś-z tyłu-tak,by można było przewlec tasiemkę i ściągnąć ją tak ,by koteczka mogła sie załatwiać-,oraz przy szyjce.Kaftanik musi byc długi,żeby i tylne łapki były objęte-dopiero za nimi ma być ten tunelikOj tam-zaraz Ci pokażę-nabazgrałam tak na szybko!

Mam też dużo materiałowych dużych chusteczek, więc może z tego?

Kochanie-bawełna,lub wiskoza ze streczem ładnie przylega,ale jesli masz dar krawiecki w rękach,to dasz radę-jeśli chcesz to prześlę Ci zdjęcie kaftana oryginalnego-chcesz?

Prośba o pomoc - sterylizacja kotów (Ostróda)

Kto przegląda forum