Kiedys sliczne puchate kocie, teraz ...

» Śro lut 25, 2004 15:33

Majorka: po moich ja zagrzebuję, pewnie jestem najniżej w hierarchii.

» Śro lut 25, 2004 15:41

Maryla, po wszystkich?!

A poważnie, kiedyś czytałam, że jeśli kot nie zagrzebuje odchodów, to jest dominantem. Mika np. ma różne nastroje (jest najstarsza stażem w naszym domu) i jak jest przebojowa, to nie zagrzebuje, a jak wycofana - to tak. Gacuś nie zagrzebuje, bo nigdy dotąd nie korzystał ze żwirku (miał tylko kuwetę fotograficzną do użytku, pustą).

» Śro lut 25, 2004 15:49

Żartowałam oczywiście (co nie zmienia faktu, że jestem najniżej w hierarchii).
Ale czasami wolę jak nie zagrzebują, tylko od razu sprzątam. Bo niektóre to robią za szybko , za mocno i za dokładnie.

» Śro lut 25, 2004 15:52

Maryla pisze:. Bo niektóre to robią za szybko , za mocno i za dokładnie.

No i wtedy trzeba się naszukać, prace wykopaliskowe robić. (Ja też żartowałam, ale myślę, że jesteś jednak najwyżej w hierarchii).

» Śro lut 25, 2004 15:57

Powiedz im to. Tylko wolno i zrozumiale.

» Śro lut 25, 2004 15:58

Maryla pisze:Powiedz im to. Tylko wolno i zrozumiale.

E tam, moje same to wiedzą. Naprawdę, jestem kotem alfa.

» Śro lut 25, 2004 19:51

Ja musze zakopywac po wszystkich :roll:

» Czw lut 26, 2004 8:00

» Czw lut 26, 2004 9:38

Zaadoptowalam Victorie wirtualnie, tyle tylko moge :roll:

» Czw lut 26, 2004 9:56

A u mnie dzisiaj był strzał poza kuwetę :roll:

Ciekawe które - Tytulo się nie przyznal a Sówka chociaż powąchała przy mnie i zagruchała - co mogło znaczyć:" faceci są obleśni" a mogło też znaczyć "czy ktoś mnie posmera po grzbiecie?" bo mamy aktualnie rujkę

(sofa oblana znowu

)

» Czw lut 26, 2004 10:08

Malgorzata pisze:Zaadoptowalam Victorie wirtualnie, tyle tylko moge

Malgorzato :1luvu:

» Czw lut 26, 2004 10:24

Rozmawiałam z Izą i dowiedziałam się, że Wiktoria pojedzie do Poznania. Zglosiła się jakaś pani, która ma dwa koty po przejściach w tym jeden 18 letni. Zobowiązała się do leczenia kotki. Nadmieniam, że podczas pobytu w schronisku kicia nie miala żadnego ataku padaczki, jest wbrew temu co twierdził ten co ją przyniosł :evil:

jest kontaktowa i kochana.
Przy okazji najserdeczniejsze pozdrowienia od Izy i podziękowania za pomoc. Niestety nie loguje się na Forum z tego względu, że po prostu nie ma na to czasu. Przekazuję wam to wszystko na jej prośbę.

» Czw lut 26, 2004 10:27

No, jeszcze lepsza wiadomość

Dużo szczęścia, Vicky

» Czw lut 26, 2004 10:31

Doskonała wiadomość

» Czw lut 26, 2004 10:35

Super!

Kiedys sliczne puchate kocie, teraz ...

Kto przegląda forum