Cud pierwszy...

[Maryla]

Wiem..

[Ada]

Kasiu, serce mi zaraz peknie... jestes wielka... (wzruszenie)

[Kasia D.]

Ojjjj....przestańcie, no!

[Katy]

Ojjjj....przestańcie, no!

Ani mysle przestac...

[ryśka]

Maryla, Kacper juz był...

Tak...
Ale Baltazara jeszcze nie było

A ja mam taką jedną czarną, słodką Baltazarkę w schronisku Czy mogłabyś się sklonować??

[Anusia]

Kasiu... co tu powiedziec jak slow brak...

[Katy]

Rozmawiam z Pania Irena... Kot nie ma niedowladu, podobno chodzi... Tylko nie trzyma moczu i kupki... Ma ok. 8 miesiecy, jest przymilny, czlowieka obejmuje lapkami, tak pragnie kontaktu... Trzeba go pielegnowac, ma tyleczek w ranach... Lekarze go konsultowali ale rozkladaja rece...

[Kasia D.]

no to jaki problem?
wyleczy sie rany a kotek bedzie paradował w pampersie...
a moze Przemek cos zaradzi?

[Ada]

no to jaki problem?
wyleczy sie rany a kotek bedzie paradował w pampersie...
a moze Przemek cos zaradzi?

pracowac kurna nie mozna, jak sie czyta takie rzeczy...
brak słów...

[set]

Katy, wszystko zalezy jacy lekarze go konsultowali. Wiesz u jakiego my bylysmy. Pani Irenie pomaga wielu lekarzy, nie kazdy zna sie na wszystkim. Dobrze by bylo skonsultowac go z jakims specjalista, tylko nie wiem od czego
Mysle, ze sa szanse na poprawe, ale nie w Azylu. To wymaga poswiecenia czasu. Bedzie dobrze!

[Anja]

Kasiu jestes jedyna w swoim rodzaju .
Widzisz Katy cuda sie zdarzaja, mam nadzieje, ze juz sie troche usmiechasz .

[Katy]

Naprawde... Cuda sie zdarzaja...
To tylko smiech przez lzy...
Nie wiem gdzie mam napisac o drugim cudzie dzisiejszego dnia...

[Mysza]

Chyba w osobnym wątku
Należy mu się

[miki]

Kasiu jesteś cudowna! Od dziś jestem Twoją wielką fanką
gdy spotykam takich ludzi jak Ty od razu powraca nadzieja i siły do walki o kocie życia

[Malgorzata]

Kasiu