
Teraz siedzi sobie w lecznicy na elektrycznej poduszce, ładnie je. Miekmy nadzieję, że się wykaraska z tego stanu na ile się będzie dało.
Nie ukrywam, że nie będę mogła się nim zbyt długo zajmować


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kinya pisze:Rano po oczyszczaniu już nie było śladu, wygląda dokładnie tak samo jak przed nimWyciek brązowej mazi z oczodołów jest spory.
Pierwszy raz wylazł z legowiska i wędrował po pokoju. A rano wołał o jedzenie :ok:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Sillka i 129 gości