_leśna_ pisze:Bardzo dużo...
W ogóle nie przychodzą ludzie...
Nikt nic nie adoptuje :<
Persy oraz te leśno-podobne są nadal ale już na 3 bo jest tak ogromny przychód kocich dzieci że musiały zwolnic już miejsce.
Persiczka też młoda miła roczna i kompletnie zero zainteresowania.
Nawet 2 miesięcznie rudziachy jak zawsze szybko wychodziły tak te siedzą już kilka dni
Tutaj dziewczyna szuka persa...jest z moich rodzinnych stron,więc "nadzór"by był.Poleciłam jej adopcje z Wrocławia :
viewtopic.php?f=13&t=129705Moze ktos zajrzy na watek i zdjecia jej podesle.Szuka kota nie agresywnego dla niej i dziecka....
A tu coś nowego o Waszym adoptusiu,który gasł w schronie a teraz:
viewtopic.php?f=1&t=101965