DT w okolicach Ostrowa Wlp, pilnie kciuki potrzebne:)

Mogę tylko podrzucić

Latem bedzie trudno nawet o tymczas. A tym bardziej o DS, bo jesli sie nie myle, to pani chce je raczej w ofole oddac.
Napiszcie do Dagmary- Olgi. Moze ona cos wymysli. A jesli bedzie chciala je wziaśc to raczej pewne ,ze tylko na DT.

vivien pisze:Jeśli możecie rozpowszechniajcie prośbę o pomoc. Dziewczyna musi iść do szpitala, a martwi się o koty.

porozgłaszałam po zaprzyjaźnionych wątkach,jezu Bereniko,żeby się nie stało co myślisz,nie chcę myslec nawet

Myślę, że ona się waha. Kocha te koty, ale nie wie ile czasu będzie dochodzić do zdrowia.

vivien pisze:Myślę, że ona się waha. Kocha te koty, ale nie wie ile czasu będzie dochodzić do zdrowia.

Jejku ,co za historia

Żeby kociaki trafiły do naprawdę kochających domków :ok:

I za jej zdrówko :ok:

Trzymam za zdrowie Pani i kotów , za domki :ok:

Viviem, sarna się nie waha, na pewno nie w stosunku do Rudiego, choć serce jej krwawi :cry:

Gdyby Rudi znalazł dobry, kochający stały dom, to byłoby jej o połowę lżej. Wtedy Może lucky udałoby się gdzieś jakoś przechować i kiedy sarna wróci do siebie i będzie w stanie, mołgaby koteńka do niej wrócić. Ona była wczesniej wychodząca, obok są działki, zna tamten teren, zanim doszedł Rudi wychodziła i wracała przez balkon. Z nią jedną może sarna by sobie poradziła...

może warto skontaktować się z kaliskim help animals?

http://www.helpanimals.pl/

zmieńcie tytuł - chodzi o OSTRÓW a nie Ostrowiec jak sądzę ?

dagmara-olga pisze:zmieńcie tytuł - chodzi o OSTRÓW a nie Ostrowiec jak sądzę ?

Tak, chodzi o Ostrów Wielkopolski.

Już zmienione, mój błąd.

Wczoraj z innego portalu dostałam zgłoszenie o zapytaniu o Rudiego. Napisałam do pani, czekam na odpowiedź. Pierwsze koty za płoty

Rany, raz w życiu szukałam domów kociakom, które uratowałam i odchowałam, 8 lat temu. Wtedy sprawę rozwiązali znajomi, a teraz cała się trzęsę, żeby wszystko zrobić dobrze, odpowiedzialnie, żeby niczego nie przegapić.... :roll:

Ale bedzie dobrze, co?...

Dziś wracam do domu, pogoda paskudna, 200km do przejechania

Będę wieczorem, późno.

Co ma być nie dobrze Bereniko :ok:

Widać twoje zaangażowanie,kombinowanie,więc musi być dobrze
Mi tez jakby przyszło nie daj boże jakiemuś kotu teraz domu gdzieś szukać to nie wiem jakbym się za to zabrała

,bo ja też nigdy nie szukałam
Ale tu musi wszystko się udać

:ok:

DT w okolicach Ostrowa Wlp, pilnie kciuki potrzebne:)

Kto przegląda forum