kocie talenty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2004 3:16

Taya fenomenalnie stepuje. Najchętniej nad ranem :D
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57435
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lut 19, 2004 3:56

Kiteczek jest awangardowym tapicerem :roll:
Ostatnio na szczęście powściągnął swój twórczy zapał. Zdaje się, że regularna eksmisja z pokoju nad ranem nauczyła go przezorności...

Sigrid

 
Posty: 6658
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw lut 19, 2004 9:21

Gruszka w dość specyficzny sposób je kawałeczki mięska.
Wyciąga pazurkami po kawałeczku i wpycha sobie do pyszczka 8O
Jak to zauważyłam, postanowiłam zakupić jej sztućce...

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 19, 2004 9:29

Ulubioną zabaweczką Kichulki są patyczki do czyszczenia uszu - potrafi wyciągać je z pudełeczka: podważa pokrywkę, wyciąga patyczek... Miejsce postoju pudełeczka zmieniam często, ale ona i tak zawsze je znajdzie :roll:
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Czw lut 19, 2004 12:02

Moj Lorek mimo ze jeszcze nie skonczyl 3 miesiecy jest typem wagabundy, rwie go z racji tego , ze mieszkam w bloku na klatke schodowa, siedzi po drzwiami i miauczy zeby go wypuscic, jak nie reaguje juz zaczyna kombinowac jakby tu dac sobie rade samemu, probuje skoczyc do klamki, jeszcze mu brakuje 10cm i da rade :D Na wszelki wypadek nabieram nawyku przekrecania zamka w drzwiach.
A jesli chodzi o spanie, zawsze pakuje sie do lozka tak, ze glowka elegancko na poduszce a reszta przykrta po szyje kolderka. Juz ma swoje miejsce w lozku :D

www.zeblach.pl/lolo/lorek2

Honorata

 
Posty: 33
Od: Pt sty 23, 2004 11:13
Lokalizacja: Kedzierzyn-Koźle

Post » Czw lut 19, 2004 12:08

Mefistofeles otwiera sobie drzwi skacząc na klamkę. W ten sposób potrafi wejść do pokoju, przepędzić Niedobrotę od miski i jej wyjeść. Nauczył sie także pacać łapą w rurę do prysznica żeby poleciała woda. Wchodzi do wanny, paca i spija wodę z kranu. Poza tym pyskuje. Jak się go skarci od razu odpowiada w swoim języku, pewnie ostro czasem mi odpowiada :lol:
Nidobrotka za to jak tylko coś zbroi biegnie na drapak i drapie ile sił, bo wie że ją za to pochwalimy :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw lut 19, 2004 12:13

w pyskowaniu moj pies byl genialny, oczywiscie o sprawy lozkowe chodzilo, ile on sie nagadal, zanim sie laskwie przesunal i zrobil mi miejsce :D

Honorata

 
Posty: 33
Od: Pt sty 23, 2004 11:13
Lokalizacja: Kedzierzyn-Koźle

Post » Czw lut 19, 2004 12:20

Moja Fajka jest strasznie porządnicka :D
Któregos dnia wracam do domu a kocica wita mnie ostrzegawczym miaukiem i prowadzi do łazienki. I co sie okazało? Przy zwykłych harcach i bijatykach strącili butelkę z vanishem. Chyba była żle dokręcona, bo paskudztwo się wylało i juz trochę zaschło a na podłodze były odbite biale kocie stópki... Pewnie stapnęła łapką i trochę piekło w delikatne kocie stópki - to przeciez perhydrol :( Natychmiast kazała mi posprzątać !
Co oczywiście zrobiłam i tylko z niepokojem obserwowałam oba koty czy aby się nie zatruły. Teraz dokładnie sprawdzam i chowam co się da.
A kocica nabrała zwyczaju zaganiania mnie do łazienki, kiedy tylko uzna ze pora wyczyscić kuwetę...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw lut 19, 2004 12:54

Kitek również zagania mnie do sprzątania kuwetki bezpośrednio po jej użyciu. Raz nawet reklamówkę na swój urobek przydźwigał, spryciarz jeden!

Ale nie o tym teraz. Niedawno uratował mnie przed zalaniem łazienki. Odpływ wanny się zatkał i woda zaczęła się wylewać, czego oczywiście nie raczyłam zauważyć. Rudy przytomnie się rozmiauczał, a ja zdążyłam powycierać łazienkę zanim woda wylała się na przedpokój.

Dobrze, że sobie o tym przypomniałam. Do tej pory zawsze pamiętam mu że straaasznie broi. Kochany Kitek. Idę dać mu przysmaczek w nagrodę :D

Sigrid

 
Posty: 6658
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw lut 19, 2004 13:04

W mojej łazience stoi sobie plastikowa miska. Któregoś dnia patrzę i oczom nie wierzę: miska ożyła! Odwrócona do góry dnem porusza się po całym przedpokoju, jak UFO jakieś. W środku był oczywiście koteczek.

Wiadomo, że koty lubią wskakiwać na co się da, im wyżej, tym lepiej, ale Piskwa bije wszelkie rekordy. Ostatnio siedziała na górnej krawędzi drzwi od łazienki. A kiedyś wcisnęła się na szafę w pokoju, która sięga prawie do sufitu. Nie mam pojęcia, jak ona tam włazi, ale potem trzeba ją zdejmować, bo zejść już nie umie.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 19, 2004 14:37

Sigrid swoją opowieścią przypomniała mi o tym, jak kot Mamy TZ uratował dom przed spaleniem.
Siedzieliśmy sobie spokojnie na dole przy kominku o niczym nie wiedząc, podczas gdy od rozgrzanego komina zaczęła się już palić drewniana podłoga strychu!
Dyzio przybiegał do nas, a następnie biegł w kierunku schodów, siadał przed nimi i straaaasznie miauczał patrząc wymownie raz na nas, raz na schody. Wreszcie TZ dla świętego spokoju poszedł na górę zobaczyć co się dzieje i już nic nie zobaczył w gęstym dymie. :strach:
Na szczęście w domu było 6 osób i zdążyliśmy pożar ugasić. Spaliła się częsciowo podłoga strychu, czyli drewniany sufit nad jednym z pokoi.
Dyzio uratował dom. Niedługo po tym zginął pod samochodem :cry: , ale zawsze będzie miał domek w naszych sercach!

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 21, 2004 14:07

Dzis Lorek nauczyl sie robic fikolki na poreczy krzesla, wychodzi mu to genialnie, tak jak ja swojego czasu na trzepaku robilam :) tylko, ze tapicerka coraz gorzej wyglada. I nie wiem teraz cieszyc sie czy nie?

Honorata

 
Posty: 33
Od: Pt sty 23, 2004 11:13
Lokalizacja: Kedzierzyn-Koźle

Post » Pon lut 23, 2004 9:20

Honorata pisze:I nie wiem teraz cieszyc sie czy nie?


Niedobra :twisted: Oczywiscie, ze masz sie cieszyc :!: Wstydz sie, ze w ogole sie pytasz :!: Takiego zdolnego kota miec i sie nie cieszyc, ze robi fikolki na slicznym fotelu o slicznej tapicerce :!: :twisted: :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lut 23, 2004 10:34

Katy pisze:Nidobrotka za to jak tylko coś zbroi biegnie na drapak i drapie ile sił, bo wie że ją za to pochwalimy :wink:

Doskonała! :D
Florcia
Obrazek

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Pon lut 23, 2004 10:37

ako pisze:
Katy pisze:Nidobrotka za to jak tylko coś zbroi biegnie na drapak i drapie ile sił, bo wie że ją za to pochwalimy :wink:

Doskonała! :D

Tylko imie ma niedoskonale :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, luty-1 i 427 gości