4-l. wysterylizowana kotka poszukuje kochającego opiekuna

Patmol pisze:fajne słodziaki, ale bardzo słabo je widać - (moje ulubione czarne koty, chociaz Simona taka bardziej czekoladowa)
koniecznie dobre zdjęcie szczególnie tego exotika -może ktoś się zakocha.. ludzie najczęściej się decydują pod wpływem zdjęcia
może kogoś zauroczy jeden kot i przyjmie na tymczas oba

wybrałaś rozmiar 640/480? bo bardzo małe Ci te zdjęcia wychodzą
może masz nastawiona niską rozdzielczość w aparacie albo robisz telefonem

zdjęcia wrzuć też w pierwszy post (zmień post i wklejasz kody)

kody wklejałam w post i robiłam wyśli. I o co mi wyskoczyło. Słabe zdjęcia

popróbuj jeszcze ze zdjęciami
popytaj znajomych, może ktoś przygarnie na jakiś czas Twoje koty
i sprawdź ceny w hoteliku

będę trzymać kciuki -może coś się uda

a może da się dopłacić i wziąć koty do tego pokoju na jakiś czas

Patmol pisze:popróbuj jeszcze ze zdjęciami
popytaj znajomych, może ktoś przygarnie na jakiś czas Twoje koty
i sprawdź ceny w hoteliku

będę trzymać kciuki -może coś się uda
a może da się dopłacić i wziąć koty do tego pokoju na jakiś czas

hoteliki sprawdzałam. Są poza moim zasięgiem finansowym.
Znajomych pytam od kilkunastu tygodni i nic.
Dopłata nie pomoże, są uczulone i dlatego nie chciały kotków w mieszkaniu. Obydwie w trakcie odczulania.
Nic lepszego nie daje się znaleźć, bo nikt nie chce z kotami

ale do środy jeszcze niby dwa dni. Może się uda... Staram się myślę pozytywnie :cry:

Simona jest bardzo uczuciowa i umie odwdzięczyć się za okazaną miłość. Sonia jest mniej wymagająca, ale bardzo ciepła i opiekuńcza. Byłam świadkiem sytuacji, gdy nasz kot-przybysz przeszedł na balkon, usiadł przy drzwiach balkonowych. Simonka, jak to ona, podeszła do szyby i już była gotowa zaprzyjaźnić się z przybyszem. Kot-przybysz nagle zaczął podskakiwać i uderzać łapkami w szybę. Do kompletu dołączyła Sonia, która kotkowi-przybyszowi przygotowała na deser kilka siarczstych harrrrr i dźwięki przypominające te wydawane przez B.Lee. Gdyby nie szyba kot-przybysz dostałby za swoje

Czasem też jak z koleżanką rozmawiałyśmy głośniej niż zwykle, Sonia wpadała do pokoju i karciła nas za podniosiony ton rozmowy....

Dwie cudne koteczki mieszkające obecnie w Warszawie bardzo pilnie potrzebują nowego domu (jeśli nie da radę tymczasowego, to stałego).
Czy ktoś może je przygarnąć?

rób im więcej ogłoszeń
tutaj wszyscy są zakoceni po kokardę...

czy mogę prosić o przybliżenie sformułowania "więcej ogłoszeń". Zalogowałam się na tym forum dopiero dziś i nie bardzo wiem czasem o co chodzi.

więcej ogłoszeń-czyli logujesz się na każdym portalu ogłoszeniowym i piszesz i dajesz zdjęcia.
może ktoś będzie chciał je przetrzymać tymczasowo za zwrot kosztów?może próbuj raczej takich osób szukać?
bo teraz,wiesz,jest jak co roku multum małych kociąt we wszystkich kolorach tęczy i ciężko mi sobie wyobrazić by ktoś teraz brał dorosłego kota,skoro ma tyle słodkich kociąt do wyboru...

właśnie tego się boję. Serce mi się ściska, gdy myślę co to będzie jeśli nikt je nie przygarnie. Jeśli nie tymczasowo, to już przynajmniej miałyby dom. Wiem, że przy małych słodziutkich kociaczkach moje dorosłe kotki są na pozycji przegranej. Ale może ktoś będzie miał chęć i możliwość? Jeśli nie, niestety będę musiała dać je do schroniska :cry:

do schroniska?

własne koty?

które mają do Ciebie zaufanie ? :strach:

tutaj jest ciekawy wątek o pisaniu ogłaszanie viewtopic.php?f=1&t=120970
jak pisać i gdzie wstawiać

schronisko to idiotyczny pomysł
wymyśl coś rozsądnego
np przetrzymanie kotów przez kogoś znajomego, kto Ci zaufa że go nie oszukasz, za pieniądze dodatkowe
oprócz tych na żwirek i jedzenie
a pieniądze, jakieś tam jakie ustalicie, zapłacisz mu później -możecie spisać umowę pisemną np zapłacisz mu za dwa, trzy miesiące

jak masz zamiar pisać o oddawaniu kotów do schroniska -to ja się z tematu wypisuję :evil:

Wiem. Całą noc nie spałam. Ale jestem w sytuacji bez wyjścia. Ciągle mam nadzieję, że uda się uniknąć ostateczności.

ogłoszenia zamieszczałam w różnych miejscach, na różnych portalach. Wynik podobny do tego, co jest teraz. Jest milion małych słodkich kotków, które są chętniej adoptowane niż dorosłe koty. Głupsze od schroniska jest wspólne zamieszkanie od środy na ulicy razem z kotami.
Wszędzie są podobne głosy: za stare do adopcji. A ci, co jeszcze mają chęć zaadoptować dorosłe koty mają ich tyle, że nie są w stanie przyjąć kolejnych.

nie sa za stare
ja niedawno oddalam kotka ktory byl u mnie 2 lata
tylko na takie okazje trzeba miec wiecej czasu niz 3 dni

3 dni to za malo na cokolwiek zeby sobie pomoc w zyciu
w takiej sytuacji potrzebny jest cud

nie masz zupelnie nikogo kto by Ci pomogl w takiej sytuacji?

Starałam się wymyśleć coś rozsądnego. W rzeczywistości sprawa wygląda przygnębiająco. Mam masę znajomych, do których kierowałam prośbę ze wsparciem finansowym. W zamian otrzymywałam odpowiedzi wymigujące się o różnej treści. Czasem, że mam mieszkanie za małe, innym razem, że mam uczulenie, innym razem, że planują ciążę i nikt po tylu tygodniach próśb nie jest chętny na przygarnięcie kotów.
Próbowałam ogłszać się w gazecie lokalnej. To zadzwonił Pan i zapytał czy przerobić je na futro!
Ogłaszałam się w innych miejscach. Wynik. Dwa dni do opuszczenia mieszkania i dwa wyjścia: zamieszkać z kotami na ulicy, albo przyjąć ofertę najmu pokoju bez kotów.
Dla mnie to nie jest łatwe. Jeśli uraziłam sformułowaniem dot. schroniska, to przepraszam. Rozpaczliwie szukam rozwiązania. Niestety mam też duże obciążenia finansowe i nie jestem w stanie nikomu zapewnić godnej płacy w zamian za przygarnięcie (bo gdybym mogła, to oddałabym słodziaki do hoteliku dla zwierząt), ale moja sytuacja finansowa jest dramatyczna. Sytuacja wcale nie lepsza...

nie nikogo chyba nie urazilas
ale nie znam nikogo kto swoje koty by oddał do schroniska bo to pewna smierc i koszmarne warunki przedtem
jesli przyjaciele odmawiaja Ci pomocy w takiej rozpaczliwej sytuacji to znaczy ze marna ta ich przyjazn, moim zdaniem

nie umiem Ci pomoc bo czasu jest za mało
ale moze ktos z forum sie ulituje i na jakis czas przygarnie te kicie?

:?:

4-l. wysterylizowana kotka poszukuje kochającego opiekuna

Kto przegląda forum