Dymek zachorował na panleukopenie ;((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 16, 2004 23:19 Dymek chory na panleukopenie

LimLim pisze:Oj nie zazdroszczę Ci, Rysia i Tonia właśnie przeżyły walkę o koty chore na to paskuctwo :(



Oj a ja mam jeszcze jednego kocurka i to młodszego...drżę o niego...

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon lut 16, 2004 23:21 Re: Dymek chory na panleukopenie

Ylva pisze:
Yoasia pisze:alez ja się nie poddaję....za bardzo kocham to maleństwo ;)

No to najwazniejsze :D Musi byc dobrze
pozdrawiam
:ok: :ok: :ok: za kotucha i twoją dzielną postawę

Amber

 
Posty: 136
Od: Wto lis 11, 2003 22:17
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon lut 16, 2004 23:26 Re: Dymek chory na panleukopenie

Yoasia pisze:kocurek ma 4 miesiące...od 3 tygodni jest u mnie...nie wiem skąd ta choroba wzięła się w Dymku...mamy jeszcze jednego kocurka 3 miesięcznego póki co nie zaszczepionego bo przyjmuje antybiotyk...ale w środę jestesmy już umówieni z cudowną wetka na obejrzenie Cygana...

rysiu...dymek miał transfuzje krwi czy wiesz cos nba ten temat...czy to daje mu wieksze szanse...? O pojawienia się choroby minęlo juz 55 godzin...więc...jak to jest?

Izoluj drugiego kociaka!!! W miarę możliwości - daj go komuś, kto nie ma swoich kotów, na przechowanie. Mówię to zupełnie poważnie, to może uratować mu życie. Jeśli nie możesz go komuś powierzyć - to przenieś go do osobnego pomieszczenia, by kotki nie stykały się ze sobą...
Środa to zdecydowanie za późno - małemu trzeba podać coś co podniesie jego odporności, jak najszybciej. Baypamun lub Lydium (Lydium co drugi dzień się podaje).
Na temat trasfuzji nie wiem nic, na Śąsku nie ma dostępu do takich wyznalazków, ale to b. dobrze, że skorzystałaś z takiej szansy.
Jeśli Dymek będzie walczył przez kolejne 2-3 dni, to macie bardzo dużą szansę na wygraną - u mnie te kotki, które umarły poddawały się po 3 dobach od momentu pierwszych wymiotów.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 16, 2004 23:28

O transfuzji krwi kota, który wcześniej był solidnie szczepiony przeciw panleukopenii i wytworzył przeciwciała rozmawialiśmy jesienią. To ponoć bardzo skuteczna metoda. Zresztą dawcą takiej krwi była kotka toni.

ana

 
Posty: 24747
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lut 16, 2004 23:30

Mocno trzymam kciuki za Dymka, biedne kociątko i Ty biedna.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 16, 2004 23:31

ana pisze:O transfuzji krwi kota, który wcześniej był solidnie szczepiony przeciw panleukopenii i wytworzył przeciwciała rozmawialiśmy jesienią. To ponoć bardzo skuteczna metoda. Zresztą dawcą takiej krwi była kotka toni.

tak!!
Tylko u mnie weci odradzali tą metodę, pewnikiem dlatego, że nie mieli możliwości z niej skorzystać.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 16, 2004 23:36

ryśka pisze: /../ pewnikiem dlatego, że nie mieli możliwości z niej skorzystać.
Pewnie tak :( Bank kociej krwi to chyba tylko w Wawie jest? Nie wiem... niestety czy gdzieś jeszcze...

ana

 
Posty: 24747
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lut 16, 2004 23:42

ana pisze:
ryśka pisze: /../ pewnikiem dlatego, że nie mieli możliwości z niej skorzystać.
Pewnie tak :( Bank kociej krwi to chyba tylko w Wawie jest? Nie wiem... niestety czy gdzieś jeszcze...

Na pewno o to chodziło, bo wet brał tylko pod uwagę możliwość pobrania krwi na miejscu, w lecznicy, od innego kota.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 16, 2004 23:45

Trzymam kciuki za zdrowie kotka. Na pocieszenie powiem Ci, ze uwazam dr. Soszynska za wspaniala wetke. Jak dzieje sie zle z moimi futrami to zawsze do niej jezdze, zawsze u niej przeprowadzam sterylki i kastracje i zawsze ze spokojnym sumieniem ja polecam. Kota jara tez leczyla i on sam tez jest z niej zadowolony. Nie moglas trafic lepiej. Reszta w lapkach kotka i w jego woli zdrowienia. Badzcie dzielni i rzeczywiscie odizoluj narazie drugiego kotka, tak jak radzi rysia (a ona wie co mowi)
Obrazek

cathrine1

 
Posty: 753
Od: Śro maja 28, 2003 23:53
Lokalizacja: Wawa-Bródno

Post » Pon lut 16, 2004 23:46 Dymek chory na panleukopenie

ana pisze:O transfuzji krwi kota, który wcześniej był solidnie szczepiony przeciw panleukopenii i wytworzył przeciwciała rozmawialiśmy jesienią. To ponoć bardzo skuteczna metoda. Zresztą dawcą takiej krwi była kotka toni.


dziękuję za informację....czyli podjeliśmy z Marcinem trafną decyzję - miejmy nadzieję...

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon lut 16, 2004 23:50 Dymek chory na panleukopenie

cathrine1 pisze:Trzymam kciuki za zdrowie kotka. Na pocieszenie powiem Ci, ze uwazam dr. Soszynska za wspaniala wetke. Jak dzieje sie zle z moimi futrami to zawsze do niej jezdze, zawsze u niej przeprowadzam sterylki i kastracje i zawsze ze spokojnym sumieniem ja polecam. Kota jara tez leczyla i on sam tez jest z niej zadowolony. Nie moglas trafic lepiej. Reszta w lapkach kotka i w jego woli zdrowienia. Badzcie dzielni i rzeczywiscie odizoluj narazie drugiego kotka, tak jak radzi rysia (a ona wie co mowi)


oj tak...jest świetna i jesli dymek wyjdzie z tego to nie wiem jak Jej podziekuję...kochana wetka siedziała dziś z nami po swoim dyżurze 1,5 godziny....za to chociazby należą się dla niej od nas wielkie podziękowania ;)

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Wto lut 17, 2004 0:17

Joasiu, trzymam kciuki bardzo mocno !
To paskudna choroba, ale można z nią wygrać !
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lut 17, 2004 0:35 Dymek chory na panleukopenie

Nelly pisze:Mocno trzymam kciuki za Dymka, biedne kociątko i Ty biedna.


dziekuję ci...a wy czworonogi trzymajcie łapki ;)

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Wto lut 17, 2004 7:48

Trzymamy wszytkie lapki i ludzkie i kocie!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87952
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lut 17, 2004 7:52

Trzymamy mocno kciuki.
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 86 gości