
Kociaczki się rozmruczały przy jedzonku i niektóre zasnęły.
Przy masowaniu i siusianiu miałam okazję podejrzeć lepiej płeć. Jest po równo chłopców i dziewuszek. Rude kociątko to pani, jedna buraska, czarnuszek i drugi burasek to mężczyźni.
Kupki też się zaczęły pojawiać, nie jest źle.
Ten robal... To miało średnicę 3-4 mm i takie zakończenie charakterystyczne jakby łeb. Segment był na długość około 9 mm, drugi na 7-8 mm. Nie mam pojęcia. A może to ta kupa się tak uformowała? Nie wiem. Najgorzej, że auto akurat pojechało do mechanika na dwa tygodnie.
Spadam je jeszcze umyć.
Nie dały się sfotografować.
P.S. Dziękuję za radę z tym mleczkiem, nie znałam żadnego produktu choć wiedziałam że krowie mleko to wybór najgorszy z możliwych. Byłam na wsi jak je znalazłam, apteki pozamykane, najbliższy wet kilkadziesiąt kilometrów dalej... Ale już mamy smoka, butlę, preparat.