Trikotka Klara - chorobowy galimatias... ZASNĘŁA [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 23, 2011 22:27 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Ada, cieszę się z wieści o stanie Tri :) Może sie uda zajrzeć do niej jutro także w ciągu dnia? Chyba pierwsza część odwiedzin jest do g. 12 lub 13.
Kciuków nie puszczam.

Co do szpitala, to też uważam, że jest czysty i zwierzaki są zadbane. Szkoda tylko, że jest tak duża rotacja w ramach kolejnych dyżurów lekarzy, bo ich poziom jest nierówny - pisząc oględnie ;) Zawsze tam leżą jakieś bezdomne biedy, które są tam ratowane.
Co do Mamutka to może uda się ten postęp troche przyhamować? Za to :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon maja 23, 2011 23:26 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Nieustające kciuki za małą.

Leży mi na sercu każdy zwierz, ale nasze milanowskie zwierzaki wyjątkowo. Miałam okazję poznać malutką w milanowskiej kociarni i zaczarowała mnie zupełnie!!! :1luvu:

Trikotko:wracaj do zdrowia!!!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto maja 24, 2011 8:17 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Nie było w nocy żadnego telefonu, co oznacza, że nie dzieje się nic złego. (umowa była taka, że dzwonią w dzień i w nocy gdy sie coś będzie działo) Ufff...
Do 10.00 na pewno będą monitorować pierwsze 12 godzin po przetoczeniu.
Co dalej i kiedy Trikotka wraca dowiem się o 12.00
Nastawiam się pozytywnie. Nie widzę innej opcji. Wymazuję wszelkie złe prawdopodobieństwa.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Dobrze, że się farbuję, bo na pewno posiwiałam :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto maja 24, 2011 15:30 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Malutka coraz lepiej, ale bardzo bardzo powolutku. Zmiana na lepsze jest, ale nie jest to skok kangurzy. Po przetoczeniu, dziś w badaniu krwi albuminy wzrosły z 22,5 na 23. Potas też zaczął gonić dolną normę (prawie dolna norma). Limfocytów nadal mało.
Łapeczki spuchnięte, ale mam wrażenie, że już tylko same palce - tak jak na samym początku, nie ma opuchlizny powyżej.
Malutka miała 2 wlewy doodbytnicze, gdyż zalegała masa kałowa. I w jednej z nich była ok.15 cm martwa glista 8O

Próbuje jeść (za to po wlewach i kupie zwymiotowała bidulka).
Była na kroplówce - część z niej przespała u mnie na brzuchu. (Anja zrobiła zdjęcia, ale nie wiem czy wyszły, jeśli tak, to pewnie wklei).
Mała jest coraz bardziej świadoma, więc przez to też wygląda na bardziej znękaną. Wraca do siebie, o czym świadczy fakt "skrzeku" na wszystkim obecnych - domagała się głaskania (Ci co ją wcześniej poznali, wiedzą o co chodzi :wink: )

Dziś otrzyma jeszcze lek (nazwy nie pamiętam), który wzmocni naczynka włosowate. Może pomóc w zejściu opuchlizny.
Dziś lub jutro (raczej jutro ze względów logistycznych) otrzyma jeszcze jedną dawkę osocza (na razie z banku, uprzedziłam o swych domowych dawcach w obwodzie)

Upewniłam się: usg - serce, płuca, wątroba, trzustka, nerki w porządku. Lekki stan zapalny kikuta macicy określony jako typowy pooperacyjny. Na usg nic groźnego.
Być może jest tak, że budowa nerek jest bez zarzutu, natomiast mogły się pogorszyć pod względem czynnościowym i stą utrata m.in. białek.
Diagnostyka trwa. Wiele rzeczy jeszcze do ogarnięcia. Ale wiele rzeczy stało się jasnych (jak np. martwa glista, która zapewne trochę toksyn uwolniła :? )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto maja 24, 2011 15:40 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

zdjęcia wyszły, Tri jest bardzo fotogeniczna, ma fantastyczne "umaszczenie" i jest cudowna z charakteru :D
podeślę Ci je mailem, to je wrzucisz

Tri to urocza i dzielna koteczka, jak sobie przypomnę jej ponaglający skrzek, który oznaczał: weź bliżej to krzesło i głaszcz ciotka, to się wciąż rozczulam
jest także ulubienicą obsługi, lubi być głaskana i zauważana :D

korzystnie zmieniła się organizacja w szpitalu na Gagarina i teraz nie ma wielu lekarzy, tylko dwie zmiany lekarek, obydwie zaangażowane i myślące :) pamiętam je jeszcze z czasów Brucka
jestem dobrej myśli, bardzo o nią dbają
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto maja 24, 2011 19:47 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Tri przestań się wygłupiać i wracaj do zdrowia!!! :ok:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Wto maja 24, 2011 21:30 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Kciuki trzymamy nadal :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto maja 24, 2011 21:44 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Mała popołudniu znów spała mi na brzuchu, mrucząc. Miała 37,7 więc ją troszkę ręcznikiem i głaskaniem pod ręcznikiem ogrzewałam, bo nawet leciutko drżała.
Łapki? Strasznie ciężko jest to oceniać. Czasem już sama nie wiem czy zmniejsza się obrzęk czy zwiększa. Teraz wieczorem miałam wrażenie, że te pękate balony jakimi były palce lekko się zmniejszyły, za to opuchnięcia przeniosły się troszkę w górę.
Ten lek, który dostała to Polfilin, ale też wg doc, nie mogę oczekiwać efektów natychmiast.

Mała siusia, pije, ma kroplówki, apetyt nie za bardzo, raczej to umaczanie języka. Jak była u mnie na brzuchu i w którymś momencie wyjęłam komórkę, to zaczęła się bawić zawieszką :D
Dużo pogadałyśmy, mamy nawet umowę - ja i Trikotka. Umowa dotyczy wyzdrowienia i powrotu do domu do kocich przyjaciół :wink:


Polfilin ułatwia przepływ krwi przez naczynia włosowate i dzięki temu poprawia ukrwienie i dotlenienie tkanek obwodowych. Uważa się że lek przywraca elastyczność krwinkom, co ułatwia im przepływ przez naczynia włosowate. Lek powoduje również zmniejszenie agregacji płytek krwi.


ps: zdjęć pieskom nie zrobiłam, bo przyszli ludzie, którzy je znaleźli i wyprowadzili je gdzieś na długi spacer. Ponoć są ogłaszane m.in na facebooku. Ale będę mieć aparat przy sobie, jak będą psiaki to nie zaszkodzi im zrobić zdjęcia.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 25, 2011 8:52 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Czytam, czytam i nie widzę.. Nie wiadomo jeszcze co jej jest - jedna choroba, czy kumulacja?

Zastanawiam się nad jedną rzeczą - ona od początku miała dość duże łapki. Wydawało się, że jest jeszcze mała i po prostu urośnie z niej duża kocia, ale zaczynam mieć wątpliwości...

Najważniejsze jednak, żeby wyzdrowiała :ok:
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Śro maja 25, 2011 9:16 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Przekopiowuję z wątku Milanowskiego:
joshua_ada pisze:Ogólnie stan małej oraz diagnoza jest jedną zagadką. Może być:
- wirusówka;
- stan zapalny o podłożu bakteryjnym (ogólnie napiszę, że chodzi o sterylkę);
- toksoplazmoza (będziemy badać iGg ale nie dzisiaj, bo za mało upłynęło czasu od sterydu);
- robale (glisty) np. w tej formie wędrującej;
- zaburzenia czynności nerek (dlatego będziemy łapać mocz)
- zaburzenia gospodarki białkowej (albuminy);
- plus cały czas w jej przypadku podłoże neurologiczne.
A tak naprawdę to może być kombinacja tego wszystkiego bądź kilku naraz :strach: :strach: :strach: i do tego ciężko będzie wychwycić co może być przyczyną a co skutkiem...


- wirusówka mogła być, poruszyć wszystko, albo się dołożyć, ale teraz to nie jest na pewno główny problem.
Dodam, że a propos wirusówek nie da się wykluczyć tej na F, wszyscy mają ja z tyłu głowy, ale nie zgadzam się na nią! Poza tym pani doc oraz Dr Pietroń mówią, że objawy są tak nieswoiste (i tylko ten stosunek albumin do globulin), bo cała reszta to właśnie może być kombinacją innych chorób.
- stan zapalny: sterylka była oglądana przy usg, tam nie ma aż tak niepokojącego stanu, ponoć typowy;
- toksoplazmoza (nadal brana pod uwagę, będą badania);
- robale: to już wiadomo. Wyszło w kupie. Czyli odrobaczenie wcześniejsze było za mało skuteczne niestety.
- zaburzenia czynności nerek: możliwe. I ja osobiście biorę to w tej chwili za główną ale nie jedyną przyczynę stanu małej. Nerki są zbudowane dobrze, na usg nic się nie dzieje, ale najwyraźniej czynnościowo zawodzą;
- zaburzenia z albuminami mogą mieć powiązanie z czynnościami nerek;
- podłoże neurologiczne - to jest jedna wielka zagadka, nie wiemy czy zawsze taka była (np. ta wrodzona wada móżdżku), czy to toksoplazmoza, czy złapała np. parwowirozę w okresie płodowym...
A do tego dodam, że sterylizacja (wraz z narkozą w jej stanie neurologicznym) oraz szczepienie Tricatem i na wściekliznę tego samego dnia wcale jej nie pomogło! Nie będę pisać, kto na to wpadł, bo nie mogę, ale niektórzy wiedzą. Tym bardziej, że czasu cofnąć się nie da, więc po co pisać. Natomiast na pewno małej to nie pomogło. :?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 25, 2011 9:31 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

zaznaczam

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 25, 2011 9:34 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Alex405 pisze:zaznaczam

A kciuki gdzie? :P
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 25, 2011 15:32 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Niunia odżywa. Szaleje można powiedzieć. Wzięłam dla niej saszetkę Animonda Rafine Kitten z krewetkami. Nie jest to wysoka półka, ale lubiła ten smak.
I rzeczywiście - w szpitaliku wcięła pół saszetki! :D Aż pytałam panią doc, czy nie za dużo na raz. Uszy się dzieciakowi trzęsły!
Potem chciała chodzić, biegać, bawić się - jakby mówiła "Nie mam czasu na pierdoły, mam ważniejsze rzeczy do zrobienia!" Kiedy jest w klatce skrzeczy, żeby ją wypuścić, żeby się z nią bawić. Przypomniałam jej, że jest umowa, że jak wróci do domku niedługo, to będzie ganiać kocie ogony :ok:
(skradła serca personelowi szpitalika domagając się uwagi i pieszczot :twisted: )

Jeśli chodzi o stan zdrowia - albuminy nie poprawiły się jeszcze. Będzie podawana druga jednostka osocza. Łapki nadal niestety opuchnięte. Ale widząc jej zachowanie, jej wolę, jej dzielność, jej poprawę nastroju, wigoru to ja wierzę, że powolutku Tri wróci do zdrowia i do domu.
Pobrano trochę materiału (kału) do badania parazytologicznego. Dokładnego badania, więc wyniki za klika dni.

Wierzę, że będzie dobrze! :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 25, 2011 15:55 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Wiedziałam, że malutka, śliczna patchworkowa Tri to kotka pełna niespodzianek :ok:
I wiem, że wszystko się ułoży, tylko potrzeba nam czasu i cierpliwości 8)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro maja 25, 2011 16:26 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Ja też mocno trzymam kciuki :ok:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 582 gości