Nocne tupoty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 11, 2004 2:37

Faktycznie się zgadzam.... koty są podkute podkowami rodem z piekieł...
Szczególnie jak poprzedniego dnia się "lekutko" zaimprezowało...:-)

A z praktyki - sam nie jestem czasami w stanie nawet usłyszeć kiedy kot podejdzie (a słuch mam absolutny)... :-)
Ale czasami jak te moje "bydlaczki" się ganiają po mieszkaniu (totalnie rozpędzone prawie 17 kg a tylko 2 sztuki) to chyba i nogę człowiekowi by potrafiły przetrącić...:-)
A tu jeszcze 3 - biała Lady "Poka Kulka" rośnie jak.... ech...
Chyba się wyprowadzę...

ps. ostatnio dozorczyni chodząc z jakąś listą bała się wejść do domu jak zza winkla wyskoczyły moje pantery...:-)
Raddemenes
_________________
Obrazek

Raddemenes

 
Posty: 1725
Od: Śro lis 19, 2003 23:40
Lokalizacja: "Z krainy czarów"

Post » Śro lut 11, 2004 10:19

Florek tupie jak stado jeży! Jestem pewna, że słychać ją na dole. Piłeczki też, i przewracane taborety. Pode mną dość długo nikt nie mieszkał, ale teraz to mieszkanie zostało wynajęte i tak się zastanawiam... Ja sąsiadów z góry słyszę doskolale, czasem nawet rozróżniam słowa.
A jeden mój znajomy, jak mówiłam, że kot tupie w nocy, mówi: jak to, przecież koty STĄPAJĄ 8O tak delikatnie i bezszelestnie....
No i pewnie, że tak, ale jak nie stąpają tylko ganiają to nie robią tego delikatnie i bezszelestnie.
Florcia
Obrazek

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Śro lut 11, 2004 10:39

Moje tuptaki tupią niemiłosiernie... ale myślę, że przy obecnym remoncie momenty, w których słychać tylko koci tętent, są dla sąsiadów wytchnieniem. Zresztą... i tak ich nie lubimy :?
amagatos
Obrazek

amagatos

 
Posty: 31
Od: Pt sty 23, 2004 13:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2004 12:49

:crying:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro lut 11, 2004 13:13

Dorota pisze:I ten dzwiek tratowania drzwi harmonijkowych... Jak
w starych łesternach :wink: A firma montująca zapewniała, że
kot nie sforsuje harmonijek :(


Ha, moje nie sforsowały :twisted: Raz tylko przelazły pod nimi, kiedy były malutkie. Ale harmider, który wyczyniają, dobierając się do tych drzwi, zmusił mnie do kupienia stoperów 8)
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2004 13:24

Aha, ja też mieszkam na parterze - mogą se kicie tuptać, najwyżej na samochody w garażach tynk sie posypie :)
Dodatkowych atrakcji dźwiękowych dostarczają jednak strącane z półek kuchennych drobiazgi typu miska na sałatkę, tortownica, solniczka...
I jak już wspomniał Raddemenes - "tupot białych mew" w wykonaniu kota to czyste okrucieństwo, urągające konwencji genewskiej :conf: :strach: :evil:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2004 13:57

Petroniuszu, jaki przepiękny masz podpis z tym 'konkursowym' zdjęciem!
Florcia
Obrazek

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Śro lut 11, 2004 14:12

Dzięki, Ako :D To akurat jest zdjęcie-składanka, ale fotek powstało wtedy multum, wszystkie z kotuchami w różnych konfiguracjach, również symetrycznych (chyba zrobię komiks 8) )
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2004 14:14

Do nas przyszła sąsiadka z dołu i pytała, dlaczego my w nocy przesuwamy meble. Powiedziałam, że my mebli do przesuwania nie mamy, a te co są, są podklejone filcem. Ale ona nie wie, że mamy 4 koty. :evil:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2004 14:27

jak zapewno wiecie Ivo jest u mnie dopiero pare dni i byl bardzo slabym Kociakiem wychudzonym i wogole wydawalo mi sie ze nie ma na nic sily jednak nad ranem wlasnie tak kolo godz 4 lub nawet i 3 pokazuje ze stac go na psoty !!! :) I tez wszedzie go pelno heh ale to fajnie bynajmniej wiem ze mu jest u mnie dobrze i ze nabiera coraz to wiecej sil :) a co do sasiadow hmm mysle ze tego nie slysza :)
Kochaj Zwierzaki i zawsze im pomagaj :)

Wiola TG

 
Posty: 453
Od: Nie lut 08, 2004 14:26
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lut 11, 2004 16:09

Zoja tupie aż uszy więdną, na szczęście o dość ludzkich porach więc do tej pory sąsiedzi się nie skarżyli, ale niech tylko spróbują! Wszyscy mają psy które wyją i w dodatku wyprowadzają je bez kagańca a to jakieś wykroczenie chyba jest. Poza tym ciekawa jestem jaki procent gospodarstw domowych ma psa, bo u mnie w bloku to chyba tylko my nie mamy ale za to niektórzy sąsiedzi mają po dwa. A koty w zdecydowanej mniejszości są, raptem dwa namierzyłam, to strasznie niesprawiedliwe.

Astana

 
Posty: 1117
Od: Wto sty 06, 2004 13:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 11, 2004 21:33

Moje koty robia w nocy taki lomot, ze uszy puchna ;) A chlopcy na dodatek wrzeszcza gdy im sie nudzi :roll:
Balam sie reakcji sasiadow, ale dotad sie nie skarzyli. I niech tylko sprobuja - czesto budza nas ich klotnie i lacinskie zwroty (sasiedzi sa Polakami) ;)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro lut 11, 2004 21:47

Moja piątka tupie, trzaska drzwiami, przesuwa meble. Oczywiście o piatej nad ranem. Nie lubię tylko jednego-zdejmowania zasłon w środku nocy- w tym celuje Penelopa.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Śro lut 11, 2004 22:49

Majorka pisze:sąsiadka z dołu pytała, dlaczego my w nocy przesuwamy meble. Ona nie wie, że mamy 4 koty
Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Śro lut 11, 2004 22:49 przez evanka, łącznie edytowano 1 raz

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57390
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro lut 11, 2004 22:49

Moje stado sloni robi demolkę wieczorem do godz. okolo 24.00. straaasznieee hałasują. Na dodatek Puchi i Mika uwielbiaja zabawy w kartonie, atakuja jego, siebie, drapią-bardzo przeszkadza mi to zasnąć :evil: ale cóż, ponieważ prawie każdy kot przeszedl jakies chorobska kiedy to nie chcial jesc, bawic sie itp wiec teraz ciesze sie jak maja sily do demolki. Rano budza sie jak dzwoni budzik, momentalne cala ósemka staje przy łóżku, czeka aż wstane i w podskokach biegnie przedemną do kuchni 8) :lol:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 89 gości