Moje dwa koty - jeden białaczka, drugi padaczka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 08, 2011 22:20 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia pisze:Pytałam o to czemu nie robimy testu. Weterynarz, którego cenię i jest znany w moim mieście uznał, że jego doświadczenie pozwala mu to stwierdzić bez testu. Ewentualnie test, by wyszedł dodatnio-ujemny i tez nic pewnego by nie powiedział. Wet chciał mi oszczędzic dodatkowych kosztów, które mogłam przeznaczyć na pierwsze zastrzyki odpornościowe.
Ale waszym zdaniem test jest konieczny? Naprawde po wynikach nie da się tego stwierdzić? A co daje taki niepewny test, który trzeba kilka razy powtarzac.

Przeczytaj mój poprzedni post. własnie dlatego potrzebny jest test. I DOBRY weterynarz :!:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie maja 08, 2011 22:21 Re: prośba o rady - białaczka

Szenila pisze:
MonaKicia pisze:Pytałam o to czemu nie robimy testu. Weterynarz, którego cenię i jest znany w moim mieście uznał, że jego doświadczenie pozwala mu to stwierdzić bez testu. Ewentualnie test, by wyszedł dodatnio-ujemny i tez nic pewnego by nie powiedział. Wet chciał mi oszczędzic dodatkowych kosztów, które mogłam przeznaczyć na pierwsze zastrzyki odpornościowe.
Ale waszym zdaniem test jest konieczny? Naprawde po wynikach nie da się tego stwierdzić? A co daje taki niepewny test, który trzeba kilka razy powtarzac.

Przeczytaj mój poprzedni post. własnie dlatego potrzebny jest test. I DOBRY weterynarz :!:

:?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 08, 2011 22:30 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia pisze:
pwpw pisze:Zanim cokolwiek zaczniesz działać, najwpierw TEST na BIAŁACZKĘ :!: Na żadnej innej podwarstwie nie można jej potwierdzić :!:


Pytałam o to czemu nie robimy testu. Weterynarz, którego cenię i jest znany w moim mieście uznał, że jego doświadczenie pozwala mu to stwierdzić bez testu. Ewentualnie test, by wyszedł dodatnio-ujemny i tez nic pewnego by nie powiedział. Wet chciał mi oszczędzic dodatkowych kosztów, które mogłam przeznaczyć na pierwsze zastrzyki odpornościowe.
Ale waszym zdaniem test jest konieczny? Naprawde po wynikach nie da się tego stwierdzić? A co daje taki niepewny test, który trzeba kilka razy powtarzac.

Białaczka zakaźna, to tak naprawdę obecność wirusa białaczki we krwi, można je stwierdzić tylko za pomocą testów, testy typu Elisa to 50-70 zł, testy PCR są znacznie droższe, oba dają więcej niż w żadnej książce weterynaryjnej umieszczona wiedza (jakiegoś tam pana wet) :roll: Zatem pierwsze to potwierdzić białaczkę, dalej jest cała skomplikowana droga .. niepewność wynika często z możliwości świeżo zarażonego kota do zwalczenia wirusa, też w trakcie leczenia, ale zanim zaczniesz tą drogę, zbadaj kota na obecność WIRUSA FELV + :!: Bo tylko on świadczy o białaczce zakaźnej. Owszem, możliwe są przekłamania w testach, testy PCR droższe, czekasz, są pewniejsze, jednak przy dodatkowych objawach ELISA myślę że wystarczą.. po prostu zrób test, bez niego nikt tu nic nie doradzi :roll: Wet który chce wyrokować o obecności wirusa w krwi kota, bez testu na taką obecność (Elisa to 50-70zł) to raczej wróżka niż lekarz :roll:
Pozdrawiam Ciepło.
pwpw
 

Post » Nie maja 08, 2011 22:32 Re: prośba o rady - białaczka

Szenila pisze:Przeczytaj mój poprzedni post. własnie dlatego potrzebny jest test. I DOBRY weterynarz :!:



Szenila pisze:bardzo niski poziom leukocytów może świadczyć tez np. o nie dawno przebytej infekcji typu panleukopenia.
A poza tym- od 3 lat znam kota, który przez dwa lata mozolnie walczył z nami o utrzymanie przez siebie ustalonego poziomu leukocytów- na początku miał ich 0,80 (!), potem mozolnie rosły o 1,0 na dwa miesiące. My go za pomocą interferonu próbowaliśmy namówić,żeby jednak trochę wiecęj ich sobie wyhodował... I mowy tu nie było o żadnym "uporczywym leczeniu", tylko o raz dziennie podanie kilku ml. leku. Dla kota stres żaden, tym bardziej nie porównywalny ze stresem który miałby przezywać umierając... Oczywiście, kot na przekór naszym przypuszczeniom białaczki NIE MA i nie miał. Teraz jego leukocyty utrzymują się na poziomie 9.0 i prawdopodobnie akurat on tak ma. Jest zdrowy, duzy i zadowolony, mimo,że na początku leczenia łapał co tydzień nową, dziwaczną infekcję, ciągle to inną.


Być może są to pozostałości po infekcji, dlatego tez wierzę, że siła organizmu kota zwlaczy wirus, choćby "usypiając go " na jakis czas.
Czyli u was interferon zadziałał i poskutkował. A finał sprawy bardzo optymistyczny i szcześliwy.
Ciekawa jestem jakie są statystyki - ile kotów na interferonie nie wydobrzało?

Weterynarz jest dobry - wypróbowany przeze mnie w różnych innych sytuacjach, z dobrym podejściem do kotów i polecany w waszym wątku -weci polecani. Jednak w moim miescie nie ma doświadczeń w leczeniu kotów interferonem, neupogenem, itd. Są to dosłownie pojedyncze przypadki. O neupogenie wiem, że podziałal u jakiejś kobiety która ma dwa koty - niewychodzące i bez objawów choroby. U mnie te dwa czynniki są dokładnie odwrotne.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 08, 2011 22:35 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia
Zrób najpierw jakikolwiek test na obecność we krwi kota wirusa białaczki zakaźnej kotów :!: :!:
pwpw
 

Post » Nie maja 08, 2011 22:41 Re: prośba o rady - białaczka

pwpw pisze:Białaczka zakaźna, to tak naprawdę obecność wirusa białaczki we krwi, można je stwierdzić tylko za pomocą testów, testy typu Elisa to 50-70 zł, testy PCR są znacznie droższe, oba dają więcej niż w żadnej książce weterynaryjnej umieszczona wiedza (jakiegoś tam pana wet) :roll: Zatem pierwsze to potwierdzić białaczkę, dalej jest cała skomplikowana droga .. niepewność wynika często z możliwości świeżo zarażonego kota do zwalczenia wirusa, też w trakcie leczenia, ale zanim zaczniesz tą drogę, zbadaj kota na obecność WIRUSA FELV + :!: Bo tylko on świadczy o białaczce zakaźnej. Owszem, możliwe są przekłamania w testach, testy PCR droższe, czekasz, są pewniejsze, jednak przy dodatkowych objawach ELISA myślę że wystarczą.. po prostu zrób test, bez niego nikt tu nic nie doradzi :roll: Wet który chce wyrokować o obecności wirusa w krwi kota, bez testu na taką obecność (Elisa to 50-70zł) to raczej wróżka niż lekarz :roll:
Pozdrawiam Ciepło.


Mogę zrobić, owszem, jednak czemu tak silnie wierzycie w test (który jak piszecie nie daje też 100% gwarancji) a nie w doświadczenie lekarza i w wyniki krwi, które na to wskazują. Co zmieni ta 99% pewność jak i tak poziom leukocytów jest mały. "Leczenie" i tak będzie takie samo - podniesienie odporności.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 08, 2011 22:48 Re: prośba o rady - białaczka

Statystyki dot interferonu? Nie wiem, ja takowych nie prowadzę. Natomiast w sytuacjach wątpliwych, gdzie stwierdzony jest niedobór odporności ( wszystko jedno, czy FeLV czy zwykła niska odporność) stosujemy interferon. Jako,że jesteśmy organizacją zajmującą się bezdomnymi kotami a nie laboratorium badań nad interferonem- nie prowadzimy grupy kontrolnych żeby sprawdzić, czy nie podanie tego leku wpłynie negatywnie czy tez nie będzie miało znaczenia w leczeniu kota...
Od czasu kiedy zaczęliśmy leczyć interferonem łatwiej nam podnosić kocia odporność- tego jestem pewna. Ale interferon to nie jest cudowny lek, takiego nie ma... I skuteczność leczenia zależy od stopnia zaawansowania choroby oraz od indywidualnej podatności organizmu na lek.
Ogólnie, większość kotów które przyszły do nas chore (tzw. "pasztety" :mrgreen: )przeżywa, ale nie poddajemy się łatwo i próbujemy różnych metod leczenia.
Co zmieni pozytywny wynik testu? Ano to,że białaczkę leczy się długo, infekcję nie koniecznie.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie maja 08, 2011 22:53 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia pisze:Mogę zrobić, owszem, jednak czemu tak silnie wierzycie w test (który jak piszecie nie daje też 100% gwarancji) a nie w doświadczenie lekarza i w wyniki krwi, które na to wskazują. Co zmieni ta 99% pewność jak i tak poziom leukocytów jest mały. "Leczenie" i tak będzie takie samo - podniesienie odporności.

Jak wolisz, jeśli wolisz w "ciemno" leczyć kota i wydawać kasę, nie moja sprawa :roll:
Nie da sie orzec obecności wirusa we krwi kota na podstawie badań krwi :!: :!: :!: , ze, za dużo możliwych jednostek chorobowych, w tym białaczka nowotworowa :roll: Wirusa "sprawdzają" jedynie testy i tak Elisa uważa się za wystarczające przy innych objawach typowych dla białaczki zakaźnej, (Klinicznych- tu masz wyniki krwi- dlaczego, nie wiem tak się "utarło") PCR może potwierdzić rozpoznanie, lub test Elisa, który wychodzi niejednoznacznie (u mojego trzy z rzędu Elisa wyszły dodatnie, nie robię PCR, bo po co) ..
Natomiast po raz pierwszy słyszę, ze stwierdza się białaczkę zakaźną, po wynikach krwi (które mogą wynikać z miliona kombinacji) :strach: a nie wynikach testów na obecność wirusa Felv w krwi kota :!: :!: :!: Zastawów się, czy warto chodzić do weta, który wie więcej :roll: niż dostępna na ten temat publikacja :roll:
Dla mnie EOT.
Kot bez testów ale chory i do eutanazji... nie mam sił :cry: :evil:
pwpw
 

Post » Nie maja 08, 2011 22:58 Re: prośba o rady - białaczka

Szenila pisze:Statystyki dot interferonu? Nie wiem, ja takowych nie prowadzę. Natomiast w sytuacjach wątpliwych, gdzie stwierdzony jest niedobór odporności ( wszystko jedno, czy FeLV czy zwykła niska odporność) stosujemy interferon. Jako,że jesteśmy organizacją zajmującą się bezdomnymi kotami a nie laboratorium badań nad interferonem- nie prowadzimy grupy kontrolnych żeby sprawdzić, czy nie podanie tego leku wpłynie negatywnie czy tez nie będzie miało znaczenia w leczeniu kota...
Od czasu kiedy zaczęliśmy leczyć interferonem łatwiej nam podnosić kocia odporność- tego jestem pewna. Ale interferon to nie jest cudowny lek, takiego nie ma... I skuteczność leczenia zależy od stopnia zaawansowania choroby oraz od indywidualnej podatności organizmu na lek.
Ogólnie, większość kotów które przyszły do nas chore (tzw. "pasztety" :mrgreen: )przeżywa, ale nie poddajemy się łatwo i próbujemy różnych metod leczenia.
Co zmieni pozytywny wynik testu? Ano to,że białaczkę leczy się długo, infekcję nie koniecznie.


Dzięki za odpowiedź. A jakie są koszty interferonu i dawkowanie? tzn ile go kupić? Jak gadałam z wetką to powiedziała, że koci jest lepszy niż ludzki i że trzeba by było sprowadzić z hurtowni. Jaki podajecie - koci czy ludzki?

Pytając o statystyki miałam na myśli, że głównie wypowiadają się zwolennicy i zwycięzcy w walce z chorobą. A może jakies doświadczenia negatywne - może ktoś stosował i nie zadziałal- interesuje mnie tez druga strona medalu.

Szenila pisze:Co zmieni pozytywny wynik testu? Ano to,że białaczkę leczy się długo, infekcję nie koniecznie.

To jest argument, przyznaję. Ogólnie mamy zobaczyć jak kot zareaguje na Zylexis, ja mam nadzieję, że jego organizm będzie silny.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 08, 2011 23:03 Re: prośba o rady - białaczka

pwpw pisze:Kot bez testów ale chory i do eutanazji... nie mam sił :cry: :evil:

No właśnie. Zrozumiała bym jeszcze tego weta gdyby mówił o leczeniu, że tak czy siak podnieść trzeba odporność. Ale on mówi o eutanazji, bo wymyślił na podstawie morfologi FeLV- ma testy w oczach, wyniki kotów z FeLV świecą mu sie na różowo ?:roll:
Do tego ten wet nie słyszał o interferonie i mówi,ze poczyta... a interferon stosują nawet schroniskowi weci... Naprawdę, ja bym do niego więcej nie poszła...
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie maja 08, 2011 23:06 Re: prośba o rady - białaczka

pwpw pisze:[Jak wolisz, jeśli wolisz w "ciemno" leczyć kota i wydawać kasę, nie moja sprawa :roll:
Nie da sie orzec obecności wirusa we krwi kota na podstawie badań krwi :!: :!: :!: , ze, za dużo możliwych jednostek chorobowych, w tym białaczka nowotworowa :roll: Wirusa "sprawdzają" jedynie testy i tak Elisa uważa się za wystarczające przy innych objawach typowych dla białaczki zakaźnej, (Klinicznych- tu masz wyniki krwi- dlaczego, nie wiem tak się "utarło") PCR może potwierdzić rozpoznanie, lub test Elisa, który wychodzi niejednoznacznie (u mojego trzy z rzędu Elisa wyszły dodatnie, nie robię PCR, bo po co) ..
Natomiast po raz pierwszy słyszę, ze stwierdza się białaczkę zakaźną, po wynikach krwi (które mogą wynikać z miliona kombinacji) :strach: a nie wynikach testów na obecność wirusa Felv w krwi kota :!: :!: :!: Zastawów się, czy warto chodzić do weta, który wie więcej :roll: niż dostępna na ten temat publikacja :roll:
Dla mnie EOT.
Kot bez testów ale chory i do eutanazji... nie mam sił :cry: :evil:



Nie chcę leczyć w ciemno - uważam, że mówienie o leczeniu białaczki to w ogóle za dużo powiedziane. Białaczka jest chorobą śmiertelną i nieuleczalną - tak wynika z każdej publikacji.
Leczenie polegające na podnoszeniu odporności to łagodzenie komfortu bytowania. Mam na celu walkę z wirusem, by na razie odpuścił.

Tez mam wątpliwość, że "kot chory i do eutanazji", dlatego tu piszę.

Czy jest test czy go nie ma i tak ukierunkowanie terapii jest takie samo - wyeliminowanie wirusa. Zobaczymy na ile jest to możliwe w ciągu najbliższych dni działania zastrzyków.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 08, 2011 23:12 Re: prośba o rady - białaczka

Szenila pisze:
pwpw pisze:Kot bez testów ale chory i do eutanazji... nie mam sił :cry: :evil:

No właśnie. Zrozumiała bym jeszcze tego weta gdyby mówił o leczeniu, że tak czy siak podnieść trzeba odporność. Ale on mówi o eutanazji, bo wymyślił na podstawie morfologi FeLV- ma testy w oczach, wyniki kotów z FeLV świecą mu sie na różowo ?:roll:
Do tego ten wet nie słyszał o interferonie i mówi,ze poczyta... a interferon stosują nawet schroniskowi weci... Naprawdę, ja bym do niego więcej nie poszła...


Może nie tyle nie słyszał, ile nie stosował. Eutanazja została zasugerowana. Jednak po moim wnikaniu w sprawę, zostały podjęte kroki w celu wyjaśnienia stosowania neupogenu, z góry jednak ostrzeżone nikłym powodzeniem.
Nie jestem zwolenniczką zmieniania wetów i opowiadania od nowa kazdemu swojej historii, od nowa słuchania o cudownych lekach i wyciągania kasy nie wiadomo na co. Po poprzednich doświadczeniach z kotami w przeszłości i latania po różnych cudotwórcach - mam stanowczo dość.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 08, 2011 23:13 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia pisze:Dzięki za odpowiedź. A jakie są koszty interferonu i dawkowanie? tzn ile go kupić? Jak gadałam z wetką to powiedziała, że koci jest lepszy niż ludzki i że trzeba by było sprowadzić z hurtowni. Jaki podajecie - koci czy ludzki?
Pytając o statystyki miałam na myśli, że głównie wypowiadają się zwolennicy i zwycięzcy w walce z chorobą. A może jakies doświadczenia negatywne - może ktoś stosował i nie zadziałal- interesuje mnie tez druga strona medalu.
.

Podajemy głównie ludzki, ale w dawkach większych niż ogólnie przyjęto. Czasem też koci cykloferon, rosyjski. Jest tańszy niż koci kupowany w Polsce, a chyba mocniejszy. Dawkowanie zależy od rodzaju interferonu, a najtańszy jest ludzki.
Druga strona medalu owszem, jest. Koty umierają, kiedy leczenie- jakiekolwiek przychodzi za późno lub organizm jest zbyt słaby. Mam wymienic koty które mimo stosowania interferonu umarły i na co?
W każdy razie, interferon na pewno nie zaszkodzi kotu.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie maja 08, 2011 23:16 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia pisze:Nie chcę leczyć w ciemno - uważam, że mówienie o leczeniu białaczki to w ogóle za dużo powiedziane. Białaczka jest chorobą śmiertelną i nieuleczalną - tak wynika z każdej publikacji.
Leczenie polegające na podnoszeniu odporności to łagodzenie komfortu bytowania. Mam na celu walkę z wirusem, by na razie odpuścił.

Nie zgadzam się. Publikacje mówią o aktywnym, rozwiniętym wirusie białaczki, a do tego większość tych publikacji już swoje lata ma, co tez działa na ich niekorzyść.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie maja 08, 2011 23:17 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia pisze:
Nie chcę leczyć w ciemno - uważam, że mówienie o leczeniu białaczki to w ogóle za dużo powiedziane. Białaczka jest chorobą śmiertelną i nieuleczalną - tak wynika z każdej publikacji.
Leczenie polegające na podnoszeniu odporności to łagodzenie komfortu bytowania. Mam na celu walkę z wirusem, by na razie odpuścił.

Tez mam wątpliwość, że "kot chory i do eutanazji", dlatego tu piszę.

Czy jest test czy go nie ma i tak ukierunkowanie terapii jest takie samo - wyeliminowanie wirusa. Zobaczymy na ile jest to możliwe w ciągu najbliższych dni działania zastrzyków.

Ale rozpoznanie białaczki zakaźnej może dać TYLKO Test, Elisa, jako mniej wiarygodny (u mnie się sprawdziły, na przestrzeni ponad 1,5 roku bezbłędnie wykazują wirusa), przeprowadzane w wyniku podejrzenia białaczki zakaźnej na podstawie obrazu klinicznego kota :!: Inaczej, przy bezobjawowym sięgałabym do testu PCR, jako bardziej pewnego :!: Przy objawach, nie było watpliwości, raczej leczenia, niż szukanie :roll:
Ale niezmiennie powtórzę, nikt nie ma prawa stwierdzać obecności wirusa Felv w krwi na innej podstawie niż testy, interpretacja zalezy jedynie od obrazu klinicznego kota, testy są NIEZBĘDNE do stwierdzenia, ze to ta choroba, a nie inna :!: Na jakikolwiek sie zdecydujesz, jakiś musisz wykonać inaczej leczysz kota "a oko", nie ma morfologi, która decydowałaby, ze dane problemy zdrowotne to Felv+ a nie co innego, trzeba badać, czy wirus jest we krwi, czy nie :!:Po prostu zrób jakikolwiek test na wirusa Felv.
pwpw
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 70 gości