Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 07, 2011 16:34 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

kotka doroty pisze:
Małgocha Pe pisze:
kotka doroty pisze:Mam w domu 3-letnią kocicę i ona też budzi mnie w nocy(tak!3:30!np.)Już się przyzwyczaiłam do budzenia ,a bez kocicy mam trudności z zasypianiem :? Taaki lajf ...cóż zrobić :roll:


Mnie ta ośmiotygodniowa kotka która była naszym pierwszym kotem a którego podarowała nam znienacka życzliwa koleżanka,przez 11 lat budziła o 3-4 rano.
Ale ona miała typowe ADHD :wink:

Chciałaś mnie pocieszyć :lol: Mnie to nie przeszkadza :D Ta mała zaraza wie że,jak mnie obudzi tak wcześnie i wywali brzucho do miziania to pańcia się nie oprze i będzie miziała brzuś,dotąd dopóty nie uśnie ponownie :P


A mnie czasami już szlag trafiał ale zbyt ją kochałam,w końcu to była nasza pierwsza kotka od której wszystko się zaczęło.Ona wprowadziła nas w niezwykły i tajemniczy dla nas świat.Koci świat :D
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 07, 2011 16:38 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

Taaa....budzą nas w środku nocy,drapią,gryzą,wybrzydzają,strzelają fochami a my co?....A my i tak je kochamy :1luvu: ....
Mnie Miałka uczy siebie i pokazuje mi swój koci świat...chociaż po dzisiejszej nocy to chyba na wycieraczce przyjdzie jej mieszkać :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 07, 2011 16:44 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

kotka doroty pisze:Taaa....budzą nas w środku nocy,drapią,gryzą,wybrzydzają,strzelają fochami a my co?....A my i tak je kochamy :1luvu: ....
Mnie Miałka uczy siebie i pokazuje mi swój koci świat...chociaż po dzisiejszej nocy to chyba na wycieraczce przyjdzie jej mieszkać :twisted:

Proszę nie straszyć tu Tullula 8) Oni pewnie jeszcze wierzą, ze to oni będą wychowywać kota, a nie kot ich :smiech3:
pwpw
 

Post » Sob maja 07, 2011 16:44 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

Tak jak dziewczyny pisały dołączam się i ja.
Trzeba kotka wybawić najlepiej wędka piórka albo laserek, żeby kotek wiedział, że ręce to nie zabawka.
Niestety trzeba też poczekać, aż maluch z tego wyrośnie.
Życzę powodzenia :ok:
ObrazekObrazekObrazek


Wątek: viewtopic.php?f=1&t=128136
Nigdy nie polemizuj z idiotą – najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później zniszczy doświadczeniem

nikaxx

 
Posty: 1460
Od: Śro wrz 08, 2010 10:58
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Post » Sob maja 07, 2011 16:59 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

No to dla głębszej świadomości , w końcu co tu ukrywać :twisted:

Obrazek
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 07, 2011 17:02 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

hehe jakbym siebie i TŻa na łóżku widziała i kawał kota a my liczymy na to, że z materaca nie spadniemy :lol:
ObrazekObrazekObrazek


Wątek: viewtopic.php?f=1&t=128136
Nigdy nie polemizuj z idiotą – najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później zniszczy doświadczeniem

nikaxx

 
Posty: 1460
Od: Śro wrz 08, 2010 10:58
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Post » Sob maja 07, 2011 17:19 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

behemotkot pisze:Drugi kot to jest także wysokie prawdopodobieństwo, że będziecie mieć rano dwa koty polujące na was, albo robiące sobie z waszego łóżka autostradę, jeśli mieszkasz w kawalerce.
Koty też się uczą przez modelowanie.

dobre, łóżko - autostrada :ryk:

ciekawe jak długo jeszcze będą wierzyć, że to oni wychowają kota :wink:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2011 17:27 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

pwpw pisze:
kotka doroty pisze:Taaa....budzą nas w środku nocy,drapią,gryzą,wybrzydzają,strzelają fochami a my co?....A my i tak je kochamy :1luvu: ....
Mnie Miałka uczy siebie i pokazuje mi swój koci świat...chociaż po dzisiejszej nocy to chyba na wycieraczce przyjdzie jej mieszkać :twisted:

Proszę nie straszyć tu Tullula 8) Oni pewnie jeszcze wierzą, ze to oni będą wychowywać kota, a nie kot ich :smiech3:

Ależ ja wcale nie straszę 8) Napisałam prawdę,przecież tak jest :lol:
Pewnie tak :lol: ale ta mała terrorystka szybko powinna im to wybić z głowy :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 07, 2011 17:35 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

:mrgreen:
Ja bardzo miło wspominam okres w którym jeszcze wierzyłam, że kota wychowam :ryk: :ryk: :ryk:
A teraz tego niewychowanego drania nie zamieniłabym na najbardziej ułożonego kota na świecie- no nudno by było w domu :smiech3: :smiech3: :smiech3:
pwpw
 

Post » Sob maja 07, 2011 17:40 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

Jakie byłyśmy naiwne :mrgreen: :ryk: :ryk:
Ja sobie nie wyobrażam domu bez koty,co ja robiłam jak jej nie miałam 8O
Fakt,ciszej było(bo to gaduła straszna),kłaki nie fruwały,żwir się nie walał,mysz nie było :mrgreen: nuuuda panie,nuuuuda była :ryk: :ryk:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 08, 2011 0:16 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

Jakbym czytała o moim Tośku z młodzieńczych lat. Kropka w kropkę + obgryzanie każdej części ciała wystającej spod kołdry. Ale przeszło mu! Czego i Tobie życzę :D

BTW, miałam wcześniej kotkę, która załatwiała się tylko do kuwety na balkonie. I noc w noc, z zegarkiem w ręku o 4 rano musiałam jej otwierać drzwi, wypuszczać przez okno na balkon (przez drzwi się Jaśnie Pani nie podobało) a potem w drugą stronę :twisted: . Kot to jak dziecko,broi a i tak mu wybaczasz wszytko :ryk:

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 08, 2011 0:58 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

A ja sądzę, że kota można wychować, tak samo zresztą jak i psa kierując się prostym behawioryzmem i konsekwencją. Oczywiście nie mówię tu o wyeliminowaniu zachowań, które są dla kota naturalne. Kociak jest mały, więc chce się bawić i uczy się walczyć. Jednak jeśli od początku nie będzie się ustalać pewnych granic, to później wielki kocur drapiący, gryzący i maltretujący rękę niczym mysz z pawim piórkiem na doopce, nie jest już taki zabawny. Mam znajomych, którym 8 kg kocur skacze na kark i walczy z siłą grawitacji wbijąc pazury w plecy. Tak robił od małego i tak mu zostało. Budzi ich też o 5 rano, ale wieczorem nie chcą być tacy, że jak kot śpi to oni go będą specjalnie budzić. Ich wybór :twisted:

behemotkot

 
Posty: 149
Od: Wto maja 04, 2010 9:14

Post » Nie maja 08, 2011 5:49 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

nie chcę się wymądrzać ani sprzeczać ale przez 47 lat swego życia nie słyszałam ani nie widziałam wychowanego kota-wytresowanego-tak ale wychowanego-nigdy :roll:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Wto maja 10, 2011 14:36 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

Dziękuję Wam za wypowiedzi. (Za wyśmianie również. :p )

Koszmaria pytała o zdjęcia, a więc oto i ona w błogim śnie :) : http://img62.imageshack.us/img62/2472/img3651copy.jpg

Niestety jedyne co mnie póki co jako tako ratuje, to krem glicerynowy-cytrynowy, bo gdy ten łobuziak dostrzega moją rękę, nawet ulubione zabawki przestają być atrakcyjne i robi wszystko, żeby rękę dorwać zębami, nawet jeśli się przerywa zabawę i odstawia malucha. :roll: Ech...

Tullula

 
Posty: 20
Od: Sob maja 07, 2011 13:31

Post » Wto maja 10, 2011 14:56 Re: Terrorystka w domu - poradźcie, co robić... :(

Obrazek Śliczna buraska :1luvu:
Moja pierwsza koteńka która dała nam nieźle popalić też była burasiątkiem.
Dla was jest to sprawdzian życia i trzymam kciuki aby został zdany :wink: :ok: :ok: :ok:

Tullula a jak wasza koteńka ma na imię ?
Ostatnio edytowano Wto maja 10, 2011 17:31 przez Małgocha Pe, łącznie edytowano 1 raz
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 88 gości