» Sob kwi 23, 2011 21:48
Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy .foty
Martwimy się bardzo, niby nie było jakiejś spektakularnej poprawy, ale chociaż kotka jako tako funkcjonowała, chętnie dawała się karmić i convalescence zostawało w kocie. Wczoraj i dziś chciała już jeść sama, jednak wszystko zwymiotowała. Dzisiaj przed południem została gruntownie przebadana i nie udało się znaleźć przyczyny.
Został usunięty sączek z jamy brzusznej (którego koncówkę widać na zdjęciu) i kotka nie musi już nosić kołnierza.
Inna zła wiadomość jest taka, że pojawiła się kolejna przepuklina, która będzie operowana jak kotka wyjdzie na prostą; wet obstawia, że mogło być jeszcze jakieś rozdarcie mięśni w tym krwawym miksie wnętrzności kocich z płodami.
Ogólnie rokowania były i są bardzo ostrożne. Kotka ma problem z oddychaniem, obraz rtg i echo serca wskazuje na płyn w worku osierdziowym; dziś do baterii leków został włączony furosemid. Płyn wypływający z kotki przez sączek nie był tylko zaróżowiony ale i lekko żółty.
mgorska1, narazie kotka odżywiana jest dożylnie, co ma być regulowane zależnie od tego czy i ile sama je. Jeśli tylko ruszy z jedzeniem, to dzięki Tobie będzie czekało na nią odpowiednie.
Dziękujemy wszystkim za wszelką pomoc i wsparcie.