KOCINIEC,czyli DT u Seji II- REJCIA W DS!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 02, 2011 19:50 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

Meldujemy się !

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 02, 2011 19:53 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

KaleidoStar pisze:O mam! Czambuł! Czambul tatarski dla jakiegoś dzielniaka :D


Dobre :) mam tu takiego...tylko nie wiem który to :D

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob kwi 02, 2011 19:54 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

Wstawiłam w pierwszym poście mały skrót :) działalności żłobkowej :wink:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob kwi 02, 2011 19:58 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

seja pisze:
KaleidoStar pisze:O mam! Czambuł! Czambul tatarski dla jakiegoś dzielniaka :D


Dobre :) mam tu takiego...tylko nie wiem który to :D

Czyngiz-chan :mrgreen:
Namaluj im na łebkach numerki lakierem do paznokci.
Znajoma miała córki-trojaczki i wiele razy zdarzyło jej się nakarmić dwukrotnie jedną, a trzecia płakała głodna. Antybiotykami też, bywało, szprycowała jedną dwa razy (no, trzy to już nie)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob kwi 02, 2011 20:02 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

Podczas któregoś podawania leków kotom z lisiarni byłyśmy bliskie kupienia farby w spreju, bo tam kilka kotów tak do siebie podobnych... :ryk:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob kwi 02, 2011 20:03 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

:ryk:

Lakierem bym się bała, na forum hodowców czytałam o malowaniu pazurków lakierem- kotka poobgryzała maluchom łapki...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh


Post » Nie kwi 03, 2011 8:09 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

Czarne diabły skolonizowały moje łóżko...
W tej chwili kłębi się tam pełno footer- solarka :)
W nocy zrobiły ze mnie torebkę herbaty... całe szczęście mam jeszcze niezawodny śpiwór :)
Straszne rozrabiaki... spały ze mną...na to spały trzeba wziąć dużą poprawkę, bo co jakiś czas coś wsadzało mi nosa w nos, sprawdzało czy dobrze smakuję- skubańce mają ostre te mleczaki i nie wiem skąd taką siłę gryzienia, że człowiek się budzi z krzykiem "ała" ...

Także średnio wyspanam :) standardowy w miarę spokojny poranek , ze stałą niespodzianką by Wituś przy WC ...

Będę dziś musiała kupić RC kitten, bo znika w mgnieniu...nie żeby diabły tak konsumowały, Carmen tak je...i Wiktor wpadnie poskubać i Minia i Rejcia... i opakowanie 400g znika w dzień ...
Już się przesyłki nie mogę doczekać!
10kg karmy :) 40l żwiru :) 48 puszek :)

Tequila przyszła :)
Ona jest taka śmieszna :) Ulubione miejsce do spania, po tym jak zlikwidowałam jej kryjówkę za piecem, to parapet.
Dziś rano zastałam ją na nim z wywalonym brzuchalem i łapami w górze :)
Żeby jeszcze tak nie uciekała :) da sie pogłaskać, nie gryzie, nie warczy :)

Zhohanek się ośmiela, wyłazi z WC... z bratem mówimy na Zytkę i Zohanka WC-kotki :) non stop siedzą tam :) wychodzą na żer i kuwetę, trafiają bezbłędnie.
Dają się głaskać, Zyta fuczy, ale nie ugryzie...

Kawa... i do roboty...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie kwi 03, 2011 10:03 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

seja pisze:Kawa... i do roboty...

Ja już po kawie i po części roboty, ale jeszcze sporo mi zostało.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 10:10 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

:) Zaczyna się :) WSPÓŁPRACA :)

W pokoju znalazłam rolkę papieru toaletowego przeturlaną z WC...

Rejcia ma zadatki na Tinę2...zrobiła sobie żywe myszki z 6tki kociąt...
Zbój :twisted:


Monia , nawet nie wiesz jak baaaaardzo mi się nie chce :) sprzątanie się ślimaczy :) wczoraj miałam posprzątać... i tak sprzątałam ...że tak ogarnęłam ...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie kwi 03, 2011 14:12 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

... skończyłam...
Już podłogi nie umyję, bo w sumie to syzyfowa praca...zwłaszcza o tej porze :) jutro... jutro nigdy nie umiera :)

Znacie kogoś dobrego do prania tapicerki meblowej w Gdańsku? Najlepiej taniego...

Przydałby się jeszcze ktoś do mycia ścian... ten KK sprawił że w wielu miejscach mam tynk strukturalny..dobrze , że ściany są pomalowane zmywalną farbą :)

Rejcia się gnieździ na moich kolanach :)
Cisza przed burzą kociska śpią :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie kwi 03, 2011 14:38 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

Ja dziś poświęciłam ze 2 godziny na usuwanie smarków i innych niezidentyfikowanych substancji pochodzenia kociego ze ścian, z drzwi ... udało się usunąć tylko część, oraz miejscami farbę zmywalną :? , cóż mały remont co jakiś czas nieunikniony...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 18:58 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

KaleidoStar pisze:O mam! Czambuł! Czambul tatarski dla jakiegoś dzielniaka :D


A jesli sie trafi plochliwy to moze Cykor ? :mrgreen:

Seja, ja na Twoim miejscu bym sie nie odnalazla, tak niecierpie sprzatac, ze to poezja :P

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 18:59 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

Agor-ia, jak ja Cię rozumiem. Nienawidze sprzątania, jestem tak okrutnie leniwa.. W domu mam burdel nie z tej ziemi. Dobrze, że czasami mnie ktoś odwiedza i wtedy ogarniam z grubsza..bo bym zginęła...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie kwi 03, 2011 19:05 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2,rezydenci(2),tymczasy(16)

Ja jeszcze nie mieszkam sama, wiec tylko moj kat jest ee.. :mrgreen:
Ale jak ostatnio przyjaciel wpadal do mnie, to takiego kopa dostalam, ze hurtowo caly burdel z biurka (i spod biurka...) wywalilam i nawet odkurzylam :ryk:
A najbardziej to nienawidze wyrzucania smieci, dobrze, ze to lezy w obowiazku siostry...
Zmywac tez nie lubie...
E... w ogole w sprzataniu nie ma nic fajnego :lol:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 118 gości