żeby nie przepadły i jest tam świetny patent z taśma dwustronną na stole
dla jasnosci dodam, że wetka radziła oduczać ciumkania za pomoca lekkiego pukania w nosek

kiche_wilczyca pisze:żadna przemoc w stosunku do kota nie skutkuje. Jedyny skutek jest taki, że zwierzę traci do nas zaufanie. Jak się chce oduczyć kota wskakiwania na blat, to można przyklecić szeroką taśmę dwustronną do blatu na jakiś czas. Koty szybko dochodzą do wniosku, że to nie jest odpowiedznie dla nich podłoże
BarbAnn pisze:Pukać nie, dmuchac tak
Był sobie raz w schronie kot który lubił w najmniej spodziewanym momencie ugryzc.
W zabawie, albo i bez. Zasadzał się i dawaj.
wystarczyło mu dmuchnąć w nos podczas ataku.Przestawał
Pasibrzucha pisze:Owszem, słyszałam o "pukaniu" - każdy behawiorysta to odradzi, jako metodę brutalną, zastraszającą i stresującą kota, a jednocześnie mocno podważającą jego zaufanie do właściciela! Natomiast metodą łagodnej, acz stanowczej perswazji jest bardzo delikatne położenie kotu na pyszczu wyprostowanego, prostopadłego do podłoża palca (takie "dotknięcie" noska-czółka), kot doskonale ten gest rozumie. W błyskawicznym tempie oba koty w ten sposób udało mi się oduczyć natarczywego zaglądania nam do talerzy. Subtelnie daje się im do zrozumienia, że zachowanie nie jest mile widziane, nie robiąc im najmniejszej krzywdy.