!!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 31, 2011 11:00 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

CoToMa pisze:Wyjazd do weta, to tez ingerencja w naturę, więc chyba zgodnie z Twoimi przekonaniami powinnaś zostawić kota na pastwę losu. W końcu to przecież selekcja narturalna...

dokładnie.


aniaandrzej, Wasz kot się MĘCZY! szukacie tu dla niego pomocy czy dyskucji o pokrętnie przez Was rozumianej wizji kochania i poszanowania zwierzęcia?

aniaandrzej pisze:CYNIZM, EGOIZM I ZWYKŁA KRÓTKOWZROCZNOŚĆ
Jeżeli egoizmem i krótkowzrocznością jest to, że chce żeby moje koty były zdrowe i bezpieczne to i Waszę kotu życzę, choćby przejawu, podobnych wad u Was!
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 31, 2011 11:12 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Tak to widać ze nie rozumiesz...

Zło się dzieje wtedy kiedy dobry człowiek nic nie robi.

Wy jesteście takim dobrymi ludźmi, którzy przecież nic nie mogą zrobić, świat jest taki jaki jest...

Strzelamy do gołąbka a potem chwalimy się że go ratujemy...Przecież to jest absurd.

Smutek mnie ogarnia kiedy słyszę wasze glosy i wiem ze takich jak wy jest miliony dlatego pędzimy w kierunku zagłady.

Może już niedługo przyjdzie moment że kobiety będą sterylizowane po urodzeniu jednego dziecka- przecież trzeba ograniczyć populacje ludzi wy powinniście popierać taki projekt... Ciekawa jestem czy równie szybko przyswoicie sobie tłumaczenia wielkich tego świata ze jest to właściwe i ze nie ma to nic wspólnego z okaleczaniem, ze to tylko mit. Pomyślcie trochę dajcie sobie chwile na zastanowienie, na spojrzenie wgłąb siebie, czy aby te wszystkie wasze przekonania są naprawdę wasze i czy są słuszne....

Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego nie usuwamy sobie profilaktycznie macicy albo piersi przecie moglibyśmy w ten sposób nie narażać się na raka....

Każdy z nas będzie musiał kiedyś zrobić podsumowanie swojego istnienia na tej ziemi, dla niektórych może to być bardzo bolesne. Nie mnie jest ocenia.

Dziękuję za techniczne porady- których niestety było tu mało- najwidoczniej prawie nikt nie zwrócił uwagi co było tematem- zresztą to przecież mało ważne - liczy się tylko dyskusja dla samej dyskusji....

I życzę wam abyście nie poznali prawdziwego zdania innych istot, dzięki Bogu koty nie mówią ludzkim głosem i nie mogę się wypowiadać w powyższych kwestiach co daje nam - ludziom prawo do tworzenia własnego porządku, narzucania własnych praw nawet jeśli są one sprzeczne z prawami boskimi...

Ania

aniaandrzej

 
Posty: 7
Od: Śro mar 30, 2011 19:13

Post » Czw mar 31, 2011 11:18 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Ja bym dodała jeszcze :arrow: amen :!:

BTW - nie wiem jak Ty ale ja do gołąbków nie strzelam.
A niejaka Miss podała Ci namiary na dobrą lecznicę.
Tyle, że Ty tutaj chyba z misją a nie po porady :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw mar 31, 2011 11:22 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Zwiększenie populacji ? Jak na razie to człowiek stworzył nadmiar populacyjny, jak wirus pożerając przestrzeń i niszcząc przyrodę. Kotow nie ma za dużo - to dla ludzi jest ich za dużo. Ich los jest tragiczny ze względu na ludzi, którzy pozwalają im żyć TYLKO jako domowa maskotka. Właśnie wielka arogancja każe człowiekowi twierdzić , ze jest mądrzejszy od natury, mądrzejszy od Boga.

Tu troszkę się zgodzę. Nie chciałabym się kiedyś obudzić w kraju, gdzie tylko koty rodowodowe mają prawo się rozmnażać, gdzie tzw. dachowce, czy bezrasowce będą bezwzględnie kastrowane, dla mnie czarna wizja przyszłości.
Jednak świata nie zmienię, nie wrócimy też do świata z przed dróg, z przed miast, z przed całej cywilizacji, która skutecznie zabrała miejsca bytowe zwierząt, tych dzikich i tych udomowionych. Nie wrócimy też do czasów, gdzie mięsko, nabiał kupowany w sklepie nie pochodziło z ferm, tylko od rolnika małorolnego (wcześniej jakby niedługie było jego życie, nie poznało co to klata, brak słońca itd.). Mam świadomość tego co jem i w czym uczestniczę.
Jak napisałam świata nie zmienię, nikt tu nie zmieni. W Polsce (o innych krajach się nie wypowiadam, nie wiem), jest za dużo zwierząt, ich los jest tragiczny, naprawdę kastracja to jedyne rozsądne na teraz rozwiązanie. Tak jak w przypadku przytoczonych przez Ciebie jeleni, ich populacja jest ściśle regulowana i dostosowywana do miejsc, gdzie mogą bytować. Inaczej poszukując pożywienia ginęłyby na drogach, a przy drogach szybkiego ruchu, czasem też i ludzie. Widuje takie sarny obok mojego domu, wierz mi widok bardzo przykry.
Dlatego podpisuje się pod sterylizacją kotów. Nie po to, by stały się tylko domowymi maskotkami i nie po to by kiedyś obudzić się w kraju, w którym kot domowy to rzadkość na równi z Vanem Tureckim, czy inną rasą z papierami. To akurat nie moja bajka, jednak przy tej ilości zwierząt bezdomnych, przepełnionych schroniskach, chyba przez długie lata nam to nie grozi. I na równi bulwersują mnie wypowiedzi "nie kastrować, bo to sprzeczne z naturą", jak wypowiedzi "powinno być prawo, by nierasowe zwierzęta właściciel musiał kastrować inaczej wysoka kara, czy inne konsekwencje", dla mnie to wpadanie z skrajności w skrajność. Pierwsze daje to, co tu na forum widzimy, drugie właściwie wyeliminuje koty nierasowe, sprowadzi je do roli maskotki trzymanej w domu, bez względu na to, czy mogą w danym miejscu bezpiecznie wychodzić, czy właśnie wypuszczanie w konkretnym miejscu grozi im śmiercią na drodze.
Swoje wykastrowałam, wiem, że byłą to mądra decyzja, inaczej choćby Frodo (miał pannę przy drodze) pewnie dziś by już nie żył. Nie po to wzięłam za niego odpowiedzialność, by cytując za moim ojcem "zeskrobywać go z jezdni". Teraz bezpiecznie może wychodzić. Drugi kot, znaleziony jest chory na FelV, nie był kastrowany, kto wie, czy nie marcowanie skróciło mu życie, jest ze mną, ale ile jeszcze będzie.. poczytaj o tej chorobie. Jest, bo udało mu się przeżyć jej rzut. I tak wbrew jego naturze jest zamknięcie go w domu, dopomina się wyjścia z niego przy każdej okazji, gdyby nie zabezpieczenia pewnie dawno by dał "nogę". Alternatywa: wypuścić go, niech pozaraża okoliczne koty? Niech sam złapie jakąś dodatkową chorobę, co skutecznie, przy obniżonej odporności, doprowadzi go do przedwczesnej śmierci, a mi uniemożliwi leczenie. Nie są to moje maskotki, to moi podopieczni, domownicy. Jak mogę "pójść im na łapę" -idę, kiedy nie mogę, bo dbam o ich życie i zdrowie (i nie tylko ich, bo okolicznych kotów też), nie ma dla mnie w temacie dyskusji. Jeśli to czyni mnie "posiadaczką maskotek", to wierz mi, ja maskotek nie leczę, nie opiekuje się nimi, tak jak moimi zwierzętami, nie biorę za nie odpowiedzialności- za stara na to jestem :roll:
I na koniec, co z kotkiem? Zaglądam na ten watek, bo te objawy mnie zaniepokoiły? Czy coś się wyjaśniło?
pwpw
 

Post » Czw mar 31, 2011 11:41 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Wy jesteście takim dobrymi ludźmi, którzy przecież nic nie mogą zrobić, świat jest taki jaki jest...

No właśnie robię, to co powyżej, choćby..
pwpw
 

Post » Czw mar 31, 2011 15:23 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Z Waszych wypowiedzi wynika jedno: ja - człowiek nie odpuszczę sobie. Chce jeździć samochodem, chce mieć więcej i żyć lepiej, nawet wiedząc jak bardzo krzywdzę przyrodę. Najpierw zadbam o swoje, a potem zobaczę co da się zrobić dla zwierząt. Nie mogą w takiej sytuacji żyć ? Ok - ograniczę ich populacje planowanym odstrzałem i będą mogły żyć. Pozamykam je w klatkach i będą mogły żyć. Wykastruje je i będą mogły żyć. Zabiorę im środowisko, ale dam (marne) schronienie, lub kat w domu + jakąś strawę i powinny być nie tylko zadowolone, ale także wdzięczne.

To właśnie jest Wasza deklaracja i Wasza miłość. Miłość przede wszystkim do siebie !!!

Nie zmienie wspolczesnego swiata ? A kto go zmienia caly czas na gorsze ? Znowuz bezimienni ONI ? Dopoki kazde z Was z osobna sie nie obudzi, nic sie nie zmieni. Nie chcecie zmienic swiata i uszanowac natury ? Nie ma problemu - swiat zmieni Was a natura obejdzie sie z Wami bez szacunku w ten sam sposób jak Wy to robicie. Do wierzacych - nie szanujecie kreacji Boga, nie szanujecie Jego samego. Do niewierzacych _ gdyby Bog istnial to nie byl by tak niesprawiedliwy ? Klamcy. To nie On to Wy jestescie niesprawiedli i falszywie chcielibyscie aby wciaz od nowa naprawial Wasze bledy.

Macie ogromnie poprzekręcane myślenie. Smutno mi kiedy to czytam :(
Mi wcale nie chodzi o jakieś drastyczne zmiany, ale jakiekolwiek zmiany zaczynają się od przyznania się do błędów i uznania prawdy w jej czystej postaci. Nie mam żadnej misji, ale po prostu nie akceptuje fałszu i kłamstw.

Wiem ze niektórzy z Was szczerze wierzą w to co piszą i to jeszcze bardziej mnie smuci. Zastanówcie się proszę nad moimi słowami...

Co do Dzidziusia:

Z kotkiem jest lepiej cala noc przeleżałam z nim na podłodze bo po wczorajszej wizycie u lekarza był bardzo zestresowany. Teraz śpi spokojnie konwulsje brzucha bardzo się zmniejszyły. Tylko co jakiś czas coś tam drgnie- jakby tik nerwowy.Ciągle chodzi za mną żeby dać mu jeść - czego nie robię bo ma pełny brzuszek i jeszcze nie zrobił kupy. Wygląda trochę lepiej ale widać ze wciąż go boli. Dałam mu na odrobaczenie i czekam . Cały czas jesteśmy pod kontrola lekarza. Mam nadzieje ze dojdzie do siebie. Nie wiem czy nie jest potłuczony(ale obrażeń wewnętrznych na pewno nie ma i kości tez cale)Tylko prawa , tylna noga trochę powłóczy - kuleje i tak jakby miał ten prawy bok z tylu trochę zapadnięty i nie chce aby go tam dotykać. Nie wiem...Czekam aż się załatwi- nie lubi tego robić do kuwety wiec z doświadczenia wiem ze może trochę się wstrzymywać Najwyżej jak zacznie bardzo prosić na dwór to wyjdę z nim żeby się załatwił i wtedy zobaczę co z siebie wydali. Od kilku godzin widać ze mu trochę lepiej nawet na kolana mi wskoczył. Zobaczymy...

aniaandrzej

 
Posty: 7
Od: Śro mar 30, 2011 19:13

Post » Czw mar 31, 2011 15:34 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Z Waszych wypowiedzi wynika jedno: ja - człowiek nie odpuszczę sobie. Chce jeździć samochodem, chce mieć więcej i żyć lepiej, nawet wiedząc jak bardzo krzywdzę przyrodę. Najpierw zadbam o swoje, a potem zobaczę co da się zrobić dla zwierząt. Nie mogą w takiej sytuacji żyć ? Ok - ograniczę ich populacje planowanym odstrzałem i będą mogły żyć. Pozamykam je w klatkach i będą mogły żyć. Wykastruje je i będą mogły żyć. Zabiorę im środowisko, ale dam (marne) schronienie, lub kat w domu + jakąś strawę i powinny być nie tylko zadowolone, ale także wdzięczne.

To właśnie jest Wasza deklaracja i Wasza miłość. Miłość przede wszystkim do siebie !!!

Nie zmienie wspolczesnego swiata ? A kto go zmienia caly czas na gorsze ? Znowuz bezimienni ONI ? Dopoki kazde z Was z osobna sie nie obudzi, nic sie nie zmieni. Nie chcecie zmienic swiata i uszanowac natury ? Nie ma problemu - swiat zmieni Was a natura obejdzie sie z Wami bez szacunku w ten sam sposób jak Wy to robicie. Do wierzacych - nie szanujecie kreacji Boga, nie szanujecie Jego samego. Do niewierzacych _ gdyby Bog istnial to nie byl by tak niesprawiedliwy ? Klamcy. To nie On to Wy jestescie niesprawiedli i falszywie chcielibyscie aby wciaz od nowa naprawial Wasze bledy.

Macie ogromnie poprzekręcane myślenie. Smutno mi kiedy to czytam :(
Mi wcale nie chodzi o jakieś drastyczne zmiany, ale jakiekolwiek zmiany zaczynają się od przyznania się do błędów i uznania prawdy w jej czystej postaci. Nie mam żadnej misji, ale po prostu nie akceptuje fałszu i kłamstw.

Wiem ze niektórzy z Was szczerze wierzą w to co piszą i to jeszcze bardziej mnie smuci. Zastanówcie się proszę nad moimi słowami...

Co do Dzidziusia:

Z kotkiem jest lepiej cala noc przeleżałam z nim na podłodze bo po wczorajszej wizycie u lekarza był bardzo zestresowany. Teraz śpi spokojnie konwulsje brzucha bardzo się zmniejszyły. Tylko co jakiś czas coś tam drgnie- jakby tik nerwowy.Ciągle chodzi za mną żeby dać mu jeść - czego nie robię bo ma pełny brzuszek i jeszcze nie zrobił kupy. Wygląda trochę lepiej ale widać ze wciąż go boli. Dałam mu na odrobaczenie i czekam . Cały czas jesteśmy pod kontrola lekarza. Mam nadzieje ze dojdzie do siebie. Nie wiem czy nie jest potłuczony(ale obrażeń wewnętrznych na pewno nie ma i kości tez cale)Tylko prawa , tylna noga trochę powłóczy - kuleje i tak jakby miał ten prawy bok z tylu trochę zapadnięty i nie chce aby go tam dotykać. Nie wiem...Czekam aż się załatwi- nie lubi tego robić do kuwety wiec z doświadczenia wiem ze może trochę się wstrzymywać Najwyżej jak zacznie bardzo prosić na dwór to wyjdę z nim żeby się załatwił i wtedy zobaczę co z siebie wydali. Od kilku godzin widać ze mu trochę lepiej nawet na kolana mi wskoczył. Zobaczymy...

Czy Twój kot był testowany pod kątem FIV? Wychodzący, niekastrowany samiec ma sporą szansę się zakazić. Bo na FeLV oczywiście był szczepiony?
Rozumiem też, że masz w nosie, co dzieje się z potomstwem Twojego kocura? No bo przecież nawet jeśli kociaczki spotka marny los, to Ty nie musisz na to patrzeć, prawda?
Ty Ty powinieneś się zastanowić nad tym co tu wypisujesz 8O
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 31, 2011 17:27 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Dobrze, że większość ludzi w krajach beneluxu myśli pro zwierzęco i wasz kocur nie ma czego zapładniać :? W Belgii spotkać niewyciachanego kota to na szczęście rzadkość.
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw mar 31, 2011 17:33 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Zwiększenie populacji ? Jak na razie to człowiek stworzył nadmiar populacyjny, jak wirus pożerając przestrzeń i niszcząc przyrodę. Kotow nie ma za dużo - to dla ludzi jest ich za dużo. Ich los jest tragiczny ze względu na ludzi, którzy pozwalają im żyć TYLKO jako domowa maskotka. Właśnie wielka arogancja każe człowiekowi twierdzić , ze jest mądrzejszy od natury, mądrzejszy od Boga.

Ile trzeba cynizmu i zakłamania, żeby wbrew naturze wyciąć zwierzęciu jajka i stwierdzić ze będzie mu lepiej.

Kot nie będzie się włóczył ? Będzie bliżej domu ? A komu to potrzebne i wygodniejsze - kotu czy właścicielowi ?

Będzie roznosił zarazki ? A komu to przeszkadza ? Kotu czy właścicielowi ?

Nie będzie się bił z innymi kotami ? Przecież to ich natura w okresie godów. Tak samo walczą jelenie na rykowisku i nikt jakoś ich nie rozdziela oraz nie twierdzi, ze źle robią. Koty, czy jelenie, czy inne zwierzęta razem wzięte uczynią sobie nawzajem o wiele mniej krzywdy, niż człowiek człowiekowi na co dzień, bez okresu godów.

WSTYDŹCIE SIĘ SWOJEJ OBŁUDY !

Ten sam mądrala, zwący siebie samego butnie Homo Sapiens, swoją mądrością stworzył masowe ludobójstwa, wojny, miliony cierpiących aktualnie w Japonii (radioaktywność), potężne zanieczyszczenie w morzach o oceanach (chociażby Zatoka Meksykańska, czy plastikowy śmietnik wielkości Europy na środku Pacyfiku). Zatruliśmy chemia ziemie, żeby mieć więcej plonów. Wprowadziliśmy zmiany genetyczne w roślinach, żeby były większe i miały ładniejsze kolory. Wycięliśmy lasy, bo co kilka lat chcemy miec nowe mebelki. Zatruliśmy powietrze i wody, bo chcemy wygodnie się przemieszczać i bezmyślnie rozwijać przemysł. Można by wymieniać bez końca.

CYNIZM, EGOIZM I ZWYKŁA KRÓTKOWZROCZNOŚĆ WSKAZUJĄCA NA BEZDENNĄ GŁUPOTĘ RASY LUDZKIEJ !

Oczywiście - w takich przypadkach zawsze mówimy: TO NIE MY, TO ONI !

Koty i inne zwierzęta żyją zgodnie z tym, jak ich stworzyła natura. Żyją od milionów lat i żyły by sobie dalej, gdyby nie człowiek, który próbuje na siłę dostosować ich życie do własnych potrzeb.

Kochać znaczy rozumieć i szanować, a to znaczy nie zmieniać na siłę.

Jesteście "praktycznie" myślący, to fakt, ale całkowicie bezduszni i zakłamani.

człowiek udomowił ,wiec jest odpowiedzialny...
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2011 17:34 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Zofia&Sasza pisze:Rozumiem też, że masz w nosie, co dzieje się z potomstwem Twojego kocura? No bo przecież nawet jeśli kociaczki spotka marny los, to Ty nie musisz na to patrzeć, prawda?
Ty Ty powinieneś się zastanowić nad tym co tu wypisujesz 8O


tylko grzechotanie słychać: groch-ściana :)

swoją drogą zawsze się zastanawiałam że Ci "pro-natura" to muszą mieć duuuużoooo dzieci. Co najmniej jedno rocznie powinno być, no max raz na dwa lata- przecież każda antykoncepcja to wbrew naturze :?

Obłudni są ludzie, którzy zasad jakie stosują do siebie, nie stosują wkoło siebie- i na odwrót.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw mar 31, 2011 17:44 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

a prąd do inernetu robią sobie pedałując na rowerach
Obrazek

andorka

 
Posty: 13756
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw mar 31, 2011 17:49 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

w ten sposób sie nie trafi
trzeba krótko i treściwie - najlepiej w punktach, może wtedy dotrze

1. czym jest niebezpieczeństwo FIV i FelV (tu jakis link do wątku o białaczkowcach)
2. mozliwość rozglajzdania kota pod samochodem (tu moze jakis link do kilku drastycznych zdjęć)
3. jakieś zdjęcie kota we wnykach, albo zasuszonej mumii kota który zmarł z głodu zamknięty w cudzym garażu
4. a dopiero na końcu argument o niepowiększaniu populacji kotów wolnożyjących

aniaiandrzej - FELV to nazwa kociej białaczki, która jest chorobą WIRUSOWĄ
koty zarażają się nią przede wszystki walcząc ze sobą (o terytorium, o kocice w rui), kopulując, mniej przez wspólna miskę i wylizywanie
FIV to kocie HIV
myślę, że nie zdawaliście sobie po prostu z tego sprawy, stąd takie dziecinne argumenty przez was przywoływane
Każdy kot wychodzący powinien być szczepiony przeciw wirusowi kociej białaczki, przeciw FIV szczepionki nie ma - kastracja zminimalizowałaby ryzyko, bo kot nie odchodziłby daleko, nie toczyłby bójek o terytorium i nie kopulowałby

Może to was bardziej przekona, niż los dzieci ewentualnie spłodzonych przez waszego Dzidziusia?

Na waszym miejscu szybciutko zrobiłabym test FIV/Felv (to jest test paskowy, wynik jest w 3 min), żeby sie upewnic, że nie stalo się już najgorsze

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 17:50 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

trochę racji autor postu ma,ale tylko trochę,postepu nie cofniesz ,fabryk nie pozamykasz,pieszo do roboty też pewnie chodzic nie bedziesz,z mieszkania do jaskini sie nie przeniesiesz etc.etc. nie ma na to wpływu i koniec kropka...jak sobie wyobrazasz życie na swoim osiedlu za pare lat,kiedy to jedna kotka w ciągu roku moze miec dwa ,trzy mioty ,dajmy na to po 4 kocieta pomnóz to sobie ,rachunek jest prosty...dodam jeszcze ,że kazdy z nas wie i widzi co dzieje się wokół,do gołebi nie strzelam ,a moje koty mają się dobrze ,obydwa sterylizowane :P
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2011 19:08 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Poker71 pisze:
Zofia&Sasza pisze:Rozumiem też, że masz w nosie, co dzieje się z potomstwem Twojego kocura? No bo przecież nawet jeśli kociaczki spotka marny los, to Ty nie musisz na to patrzeć, prawda?
Ty Ty powinieneś się zastanowić nad tym co tu wypisujesz 8O


tylko grzechotanie słychać: groch-ściana :)

swoją drogą zawsze się zastanawiałam że Ci "pro-natura" to muszą mieć duuuużoooo dzieci. Co najmniej jedno rocznie powinno być, no max raz na dwa lata- przecież każda antykoncepcja to wbrew naturze :?

Obłudni są ludzie, którzy zasad jakie stosują do siebie, nie stosują wkoło siebie- i na odwrót.

Szkoda czasu. Istnieje tylko jedna prawda w czystej postaci - własna prawda.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 31, 2011 19:30 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

PcimOlki pisze:
Poker71 pisze:
Zofia&Sasza pisze:Rozumiem też, że masz w nosie, co dzieje się z potomstwem Twojego kocura? No bo przecież nawet jeśli kociaczki spotka marny los, to Ty nie musisz na to patrzeć, prawda?
Ty Ty powinieneś się zastanowić nad tym co tu wypisujesz 8O


tylko grzechotanie słychać: groch-ściana :)

swoją drogą zawsze się zastanawiałam że Ci "pro-natura" to muszą mieć duuuużoooo dzieci. Co najmniej jedno rocznie powinno być, no max raz na dwa lata- przecież każda antykoncepcja to wbrew naturze :?

Obłudni są ludzie, którzy zasad jakie stosują do siebie, nie stosują wkoło siebie- i na odwrót.

Szkoda czasu. Istnieje tylko jedna prawda w czystej postaci - własna prawda.

Nieprawda :mrgreen:
Som trzy :twisted:
pwpw
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 81 gości