Witaminy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 04, 2004 19:43

Moje koty lubią Gimpet.
Ale lubią też serduszka "Beaphara" (jakkolwiek się to pisze :oops: )
Niezłe są także przysmaki witaminowe firmy "Trixie" :D
Pudełka z witaminami warto dobrze chować. :wink:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Śro lut 04, 2004 20:47

Agni pisze:Moje koty lubią Gimpet.
Ale lubią też serduszka "Beaphara" (jakkolwiek się to pisze :oops: )


2pac je UWIELBIA, az sie caly trzesie z podniecenia jak je zobaczy i poczuje. Omalo mi nie zje palcow przy okazji :wink:
Az przyszlo mi do glowy, ze sie od nich uzaleznił ale Misia serduszka olewa po całości, wiec moze jednak nie... :oops:

Agni pisze:Pudełka z witaminami warto dobrze chować. :wink:


Dokładnie! 2pac dorwał sie do jednego zamknietego (!) pojemniczka i zjadl ok. 20-30 na raz. :twisted: Nic niepokojącego nie zaobserwowałam, wiec pewnie nie zaszkodzily
Dominika &
Misia, 2pac, Drops (zaocznie)

dobrawa1

 
Posty: 82
Od: Nie cze 22, 2003 7:30
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 04, 2004 20:52

Moja młoda ignoruje wszelkie witaminy, pozbawiając mnie tym samym radochy ich nabywania :roll:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro lut 04, 2004 21:07

Jazz pisze:Mary Dove,
przepraszam, że się wcięłam w Twój wątek, ale chciałam tak przy okazji... no wiecie :oops:


Niech Ci słuzy :wink:
ObrazekObrazek

Mary Dove

 
Posty: 411
Od: Sob gru 20, 2003 14:46
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Śro lut 04, 2004 22:21

Jak Gimpet mojej wybredniastej nie podszedł, to spróbuje jeszcze tych, o których piszecie. Jak nie będzie smakowało, to przecież mam jeszcze adoptowane dziecko u Ryśki. :D Nie zmarnuje się.

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 04, 2004 22:37

Moje lubia takie watrobiane z plaskiego okraglego pojemnika, no i wszystkie smakolyki whiskas i Friskas. Ze sloja juz im spowszednialy i sa beee

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lut 04, 2004 22:57

witaminy rozpuszczalne w wodzie - ich nadmiar zostanie wydalony z moczem
ale UWAGA : nerki kota nie są tak sprawne jak psa czy człowieka !!!
dlatego organizm kota może się NIE obronić
trzeba bardzo uważać i absolutnie trzymać pod "kluczem" wszelkie leki, witaminy (ludzkie dawki mogą być dla kotów śmiertelne - tu nie ma żartów ) i inne substancje tylko z pozoru nieszkodliwe.

witaminy rozpuszczalne w tłuszczu - odłożą się w tkankach
powtarzalność opisanego zdarzenia może prowadzić do ciężkich chorób i niepotrzebnych cierpień kota

mam nadzieję, że jednorazowe przedawkowanie nie będzie mieć poważnych konsekwencji, mam nadzieję...
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 25 gości