małetęsknoty pisze:Ja pytałam weta o kubraczek, tata też pytał, ale on stwierdził, że kot się raną nie interesuje i nie jest kubraczek potrzebny. Pojechałam następnego dnia rano z kotem i tą rozwaloną raną to dostałam opierdziel, że on prosił, że kota się pilnuje, że on w takich warunkach pracować nie może.. a przecież mówiłam o kubraku, a kota się nie upilnuje w nocy na przykład.
a nie ma w okolicy innego veta

