wstydliwy problem kocurka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 08, 2012 14:20 Re: wstydliwy problem kocurka

czyli sugerujecie że KILKAKROTNE czyszczenie w krótkich odstępach czasu może być pomocne? Chciałabym jednak w miarę możliwości uniknąć takiej ostateczności jak operacja. Owszem, zapach jest przykry, faktycznie zostawia żółtawe plamki na meblach, ale to jeszcze nie koniec świata. Z resztą kocur sam się tego wstydzi bo jak zrobi plamkę to potem ja gorliwie wylizuje. Stanu zapalnego nie ma, zadnego zaczerwienienia pupki, nic co by wymagało podania antybiotyku. kupska też wyglądają normalnie- rozwolnień nie miewa w ogóle, takie sredniej twardości balaski regularnie dwa razy dziennie. Lekarka wytłumaczyła nam że normalnie wydzielinka jest wyciskana naturalnie podczas robienia kupki i gruczołki stale samoczynnie się opróżniają, u niego jednak z jakiejś przyczyny tak się nie dzieje.

mama-san

 
Posty: 180
Od: Pt lis 19, 2010 16:00

Post » Śro sty 18, 2012 12:18 Re: wstydliwy problem kocurka

Ja chyba mam podobny problem z moją tymczaską Seleną :( okaże się po wizycie u weta ale z tyłeczka czasami jej śmierdzi okropnie i ostatnio żółtą wydzielinę zauważyłam.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 18, 2012 14:15 Re: gruczołki- wstydliwy problem kocurka

mama-san pisze:wracam do tematu gruczołków : niestety kocur został zdiagnozowany (dzięki, kochani, mieliście rację) i juz dwukrotnie był na wyciskaniu. masakra. nie mówię już o zapachu, ale cierpienie biednego zwierzaka musiało być straszne, mimo ze pani doktor zajeła sie nim super-delikatnie ale i tak krzyczał w niebo głosy i płakał. Niestety gruczołki zapychaja się gęsta wydzielina już po 2-3 tygodniach. nie mam serca wozić kocura co chwila na czyszczenie. czy jest jakaś metoda farmakologiczna na ten problem? Słyszałam o jakichś tabletkach ze żwacza które sie stosuje u psów. czy ktoś z was miał z tym doczynienia, jak to się nazywa dokładnie, a przede wszystkim czy można to podać kotu?

Tabletki ze żwacza stosowane u psów to zapewne RUMENTABS.
Działanie mają po prostu probiotyczne. U kotów jak najbardziej można je stosować, moje traktują to jako przysmak. :)
O działaniu na gruczoły nie słyszałam, ale pewnie można spróbować, zwłaszcza że są bardzo tanie (5-7 zł/op.).
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon sty 05, 2015 13:02 Re: wstydliwy problem kocurka

Dzień dobry,

mam pytanie odnośnie czyszczenia gruczołów. Czy po wyczyszczeniu u weterynarza i umyciu pupki, normalne jest, że jeszcze jest ten zapach? Czy powinniśmy wrócić do weterynarza? Z góry dziękuję za pomoc.

silk_cut

 
Posty: 1
Od: Pon sie 11, 2014 15:57

Post » Wto sty 06, 2015 0:59 Re: wstydliwy problem kocurka

Jeżeli zapach utrzymuje się kilka godzin po czyszczeniu - moim zdaniem warto wrócić do weterynarza, z tego, co pamiętam, u mojego kocurka po wyciskaniu gruczołów przykry zapach ustępował dość szybko.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto sty 06, 2015 1:57 Re: wstydliwy problem kocurka

Zaznacze temat :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 134 gości