Jedni ratują inni uśmiercają :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 28, 2004 13:53

Tam nie ma czegoœ takiego jak koci wolontariat, sš wolontariusze od psów (głównie dzieci i młodzież szkolna). Próbowałam zmobilizować ludzi do pomocy przy kotach, nawet ileœ tam osób się znalazło ale pracownicy schroniska bardzo skutecznie ich zniechęcili zostałam sama - uparta.
Już się do mnie przyzyczaili i nie robiš problemów ale i w niczym nie pomagajš :( np. gdy biorę kota do kliniki do specjalisty i proszę by w schronisku jak ktoœ się zgłosi po kota kierowali w pierwszej kolejnoœci do mnie by kot z kliniki trafił do domu a nie ponownie do klatki i tak nic nie wspominajš o leczonym kocie
Jeœli nawet w weekendy czasem sš jacyć młodzi ludzie, którzy przyjdš posprzštać kocie klatki to i tak nie zobaczš wszystkiego a już na pewno nic nie będš poœwiadczać bo za mało kontaktu majš z tymi zwierzakami by mówić o ich zdrowiu.

wiem, że w wielu schroniskach tak jest i to jest przerażajšce ja już kilka razy się załamywałam i mówiłam sobie koniec ale potem myœlałam o tych biednych kociakach i wiedziałam, że nie mogę się wycofać ale potrzeba mi choć kilku równie upartych osób do pomocy
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 28, 2004 14:12

Wolontariatu dorosłego u nas nie chcą!!!! Dzieci owszem ale co dzieci mogą zrobić?
Sytuacja jest paskudna od dłuższego czasu ale kierownictwo ma świetną prasę i plecy, jak pisała miki. Poza tym sami pracownicy są torchę bierni.
Pytałam kiedyś czemu kot jest taki chudy i usłyszałam, że faktycznie jest ale lekarz go nie widział :evil: .Czemu? Nie wiem do dzisiaj.
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Śro sty 28, 2004 16:49

O naiwności, a ja kiedyś sobie myślałam, że w schronisku to chyba muszą pracować ludzie kochający zwierzęta. Tylu jest bezrobotnych, co takie wredne babsko tam w ogóle jeszcze robi? A, prawda, zapomniałam, klika i plecy :twisted:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 28, 2004 18:55

:crying: Jakie śliczne były te kotki :crying: Uśpić to by należało, ale tą babę!!! Napisz do gazety, telewizji. Ja tak zrobiłam w sprawie trzymania zwierzaków w sklepie zoologicznym i pomogło.

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 29, 2004 8:02

Macie rację tego nie można tak zostawić, wiele razy już się wściekałam na różne zaniedbania ale to przechodzi wszelkie granice.
A do tego dziś odebrałam list od dziwczyny, która chciała wziąść ze schroniska kota
"A jeśli chodzi o schronisko to jak tam dzwoniłam tydzień temu w czwartek to
mi powiedzieli, że do adopcji jest tylko kilka kotów i same dość stare. Nie
powiem, żeby to brzmiało zachęcająco - więc pomimo tego, że wybierałam się
tam w sobotę - to ostatecznie nie pojechałam. "
Tak mnie szlak trafił, że nie dbając o konsekwencje (kierowniczka zagląda sobie na moje strony) umieściłam ten list przy zdjęciach kotów.
Wiele razy miałam już od ludzi sygnały, że zostali zniechęceni, źle potraktowani lub wprowadzeni w błąd.
Jak można mówić, że nie ma prawie kotów do adopcji i są same stare gdy w klatce w baraku do adopcji siedzi 4-miesięczne rodzeństwo??
Wciąż boję się tylko jednego - jak rozpętam burzę to skończy się moja pomoc dla kotów bo po prostu nie będą mnie tam chcieli wpuszczać. A pretekstów to sobie znajdą na pewno sporo - kiedyś koleżankę, która przyszła do kotów potraktowali jak kryminalistkę, powiedzieli jej, że na pewno przyszła je otruć.

Ellen - ja wciąż nie wiem czy art. w gazecie coś zmieni, ludzie przeczytają będą oburzeni, pogadają sobie i na tym się skończy, w najlepszym razie jak będzie jakiś odzew kierowniczka skomentuje, że jakaś nawiedzona panienka co to przychodzi sobie od czasu do czasu nie mając pojęcia o ciężkich warunkach i poświęceniu pracowników robi afery a ja do kotów na pewno już nie będę miała dostępu :(
Tego najbardziej się boję
Może wyjściem jest dać ogłoszenia na forach, że szukam ludzi, którzy zostali zniechęceni lub źle potraktowani w schronisku lub widzieli zaniedbania i by to wszystko jakoś zebrać i wtedy coś pisać do prasy?
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 29, 2004 10:53

Miki, ale powiedz mi dlaczego zaistniała taka sytuacja o jakiej piszesz? Mam na myśli to co powiedziała ta dziewczyna, że otrzymała odpowiedź iż są tylko stare kotki w schronisku? Czy im się nie chce przyjmować "u siebie" potencjalnych chetnych i dlatego ich zbywają? Chcą mieć po prostu świety spokój, bez zawracania im głowy jakimiś adopcjami?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 11:10

Nie wiem z czego to wynika. Podejrzewam dwie rzeczy - z jednej strony nie chce się komuœ za przeproszeniem dupy ruszyć by pokazać koty (dostałam list od osoby, która napisała, że przyjechała po kota i musiała awanturę zrobić by ktoœ łaskawie zechciał jej pokazać koty do adopcji), nie chce się wypisywać papierków (tu sama byłam œwiadkiem jak goœć nie chciał wydać dwóch kotów na które sama namówiłam dziwczynę - powiedział, że on jest od psów a nie od kotów a od kotów jest p. Małgosia (dla wyjaœnienia p. Małgosia nie jest pracownikiem schroniska) a było to w godzinach wydawania zwierzšt!) z drugiej strony urzšd miasta płaci im pienišdze za każdego bezdomnego zwierzaka więc chyba jest im na rękę mieć tych zwierzaków jak najwięcej. To tylko moje domysły...
Tak czy siak całe to towarzystwo - wyłšczajšc kilka naprawdę zaangażowanych osób - trzeba by pogonić ale jest to nierealne. Ponoć ktoœ z TOZu walczył już z kierowniczkš - finał - osoba wyleciała z TOZu a nadzór nad schroniskiem przejęła centrala w Warszawie gdzie sš dobrzy znajomi pani kierownik.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 29, 2004 11:17

No taaak. :(
Coraz bardziej mnie ciekawi, jak to jest w naszym schronisku.

Już kiedyś pisałam, że byłam świadkiem jak pani w biurze, do której przyszły dzieci ze szkoły przynosząc jedzenie, miseczki itp. powiedziała, że lepiej przynosić pieniądze :evil: a pokazać zwierząt jej się nie chciało. Ale to było daaaawno już. Kilka lat temu.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 11:27

CZeść!
Coś z tym schroniskiem jest nie tak to pewne!
Wczoraj byłam świadkiem jak pracownik wyraźne wyperswadował młodym ludziom wzięcie szczeniaka - tłumacząc im,że wyrośnie z niego owczarek i powinien mieć dom a nie mieszkanie- prawdę mówiąc wszystkie znane mi owczarki niemieckie mieszkają z właścicielami w mieszkaniach a nie w domach z ogrodami, sic!
Z drugiej strony może ich ocenił negatywnie i bał się że porzucą psa gdy ten dorośnie? Ale nie można sądzic ludzi po wyglądzie - paniusia mini torebka i szpilki :?
p.s. nie wiedziałam,że Pani gosia nie jest pracownikiem schroniska

Moniq

 
Posty: 217
Od: Śro sty 28, 2004 10:20
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 29, 2004 11:29

A nawiasem mówiąc wygląda na to,że ci co nie są na etacie - patrz pani Małgosia-sa najbardziej zaangażowani!

Moniq

 
Posty: 217
Od: Śro sty 28, 2004 10:20
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 29, 2004 11:41

Kurcze! To ja dwa razy w tygodniu jeżdżę do schroniska zawozić jedzenie ( tak się skałda że zbieram całe wiadra - gastronomia) a tu takie numery! Ja co prawda wożę do schroniska w Swarzędzu. Przecież nie jestem w stanie skontrolować co się potem z tym dzieje i czy biedne kociska nie są głodne...

Pocieszam się tylko że schronisko mieści się w prywatnym domu, dużo psów biega luzem i takie rzeczy tam chyba nie mają miejsca... :evil:

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Czw sty 29, 2004 11:59

elisee pisze:Kurcze! To ja dwa razy w tygodniu jeżdżę do schroniska zawozić jedzenie ( tak się skałda że zbieram całe wiadra - gastronomia) a tu takie numery! Ja co prawda wożę do schroniska w Swarzędzu.:


O schornisku w Swarzędzu słyszałam bardzo dobra opinię i to od osoby zaangażowanej ale z zewnatrz - i takiej której ufam - więc spokojnie :D
też co prawda w tym samym mniej więcej czasie, a więc jakis czas temu. Na temat schroniska w Poznaniu miała wówczas bardzo złą opinię.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 16:32

smutek
smutek
smutek
ale temat podnosze jak najbardziej
zasluzona spadnie kara........... :evil:

charcoal

 
Posty: 260
Od: Śro lis 19, 2003 16:45
Lokalizacja: krakow\wieczysta

Post » Czw sty 29, 2004 17:18

Nelly pisze:O schornisku w Swarzędzu słyszałam bardzo dobra opinię (...) Na temat schroniska w Poznaniu miała wówczas bardzo złą opinię.

Bez urazy Nelly, ale to jakos zwykle idzie w parze :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 21:25

Do cholery! przepraszam ale nie mogę inaczej! Tak bardzo zdenerwowałam się na uśpienie tych kociaczków i na to że u nas ta korupcja się nigdy chyba nie skończy.A myślałam że korupcja jest w rządzie wśród polityków a tu nawet wśród ludzi którzy mają pomagać zwierzętom.Ja wogóle nie mogę zrozumieć jak w schronisku może pracowaćosoba która nie lubi kotów! Co taka jędza tam robi? Miki jednak widać że zna całą prawdę a najgorsze jest to że sama nic nie zrobi! Nie wiem czy to głupi pomysł ale jakby tam podesłać telewizję np. Uwaga w TVN? Wkońcu ta kierowniczka nie może mieć wszędzie znajomości! Ale macie też rację że ludzie tylko przez moment są wściekli ,pogadają, pogadają przejdą do porządku dziennego a problem zostanie!

Żanka

 
Posty: 14
Od: Sob sty 10, 2004 20:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości