Bura, śliczna ale bezdomna - szuka domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 17, 2004 22:16

No i wysłało mi się dwa razy :oops:
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Sob lut 21, 2004 22:10

Mam pewne watpliwości ale coraz bardziej skłaniam sie ku temu aby jednak młoda buraskę gdzies umieścic. Stara buraska jest w lepszej sytuacji, całymi dniami (az do zamkniecia) siedzi sobie w sklepie, wyśpi sie spokojnie, jest najedzona. Młoda cały czas przebywa na dworze i zawsze jak tam przychodzę jest głodna. Stara przychodzi na jedzenie tylko wtedy gdy sklep jest zamkniety.
Dzisiaj zawiozłam starą na sterylizację. Troche się boję żeby nie było mrozu jak ja odbiore i wypuszczę na dwór :(
Ale może nie będzie tak źle.
Dla młodej buraski cały czas szukam jakiegoś dobrego człowieka.
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Nie lut 22, 2004 11:35

Trzymam kciuki, a przy okazji pojedzie do gory :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88018
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lut 22, 2004 19:09

Dzieki Zuza.
Ja też mam taka nadzieję (ponoc zawsze trzeba byc dobrej mysli).
Młoda bura, sliczna kotka nadal czeka na człowieka.
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Pon lut 23, 2004 21:35

Podnosze, bo moze jednak...
Buraska jest taka słodka, i taka przymilna, i ona chyba jednak nie chce być sama.
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Pon lut 23, 2004 23:13

trzymam kciuki za dom dla kici. ja niestety mam trzy koty (2nieplanowane, wprowadziły się w tym miesiącu:)) i nie mogę sobie pozwolić na czwartego. za mało miejsca, zbyt pusto w portfelu...:(
powodzenia.

siostrzyc

 
Posty: 110
Od: Nie lut 08, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 24, 2004 15:20

Wygląda na to, że dzisiaj jest dzień cudów, może i burasce się poszczęści ze znalezieniem domku?

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 24, 2004 21:21

Oj Aniu, chciałabym żeby stał sie cud.
Ona jest taka sliczna i ma taka słodziutką mordkę. I tak jest mi strasznie przykro, ze musze ja tam zostawiac samą a szczególnie jak za mna biegnie a ja nie moge jej wziąc ze sobą. :(
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Wto lut 24, 2004 21:28

Zeby sie stal.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88018
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lut 24, 2004 21:38

Żeby :)
Dlaczego człowiek ma ograniczone mozliwości :?:
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Śro lut 25, 2004 7:34

No. I dlaczego nie ma domu z ogrodem :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88018
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lut 27, 2004 21:50

Nadal szukam chetnego na sliczną buraskę.
Dzisiaj bidulka czegoś sie bała i musiałam długo czekać az do mnie wyjdzie.
Jednak ciężki jest żywot podwórkowych kotów, często niechcianych.
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Sob lut 28, 2004 19:37

za cud :ok: trzymam kciuki :!:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 29, 2004 20:29

Dzięki za trzymanie kciuków. Mam nadzieje, że pomogą.
Nie wiem czy to ta pogoda (juz mam dosyc tej zimy) czy po prostu człowiek na starość przestaje wierzyc w cuda. A może to mój osobisty pesymizm :( .
Jutro odbieram buraske matke po sterylizacji i zastanawiam sie jak ona wytrzyma na tym zimnie. Jedyna nadzieja że facet ze sklepu drobiowego bedzie ją zatrzymywał na noc w sklepie.
Obrzydliwa jest dzisiejsza pogoda. Przynajmniej tutaj w Otwocku :wink:
Młoda buraska ma duzy problem z przejściem pod bramą (do jedzenia) bo dołek wypełniony jest zamarznietą wodą przez co "otwór wyjsciowy" znacznie sie zmniejszył. Oby do wiosny i roztopów.
Cały czas szukam chetnego na młodą buraske, troszeczke ponad roczek.
ObrazekObrazekObrazek

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Nie lut 29, 2004 23:24

nawet nie mam jak sie popytac, bo choroba na jakis czas unieruchomila mnie w domu... ale trzymam kciuki. a pogoda - faktycznie - przygnebiajaca.

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1863 gości