lildi16 pisze:Pytała moja mama weterynarza i powiedział że Dina jest jeszcze za młoda żeby ją szczepić... Dopiero po pierwszej rujce.
A pierwszej rujki jeszcze Dinusia nie miała. Więc jakim cudem mogłaby mieć małe?
Słuchaj ja też kiedyś wiedziałam "swoje".
Na szczęście trafiłam tutaj, gdyby nie to,
to moja Kitka już by nie żyła.
Fuga i Buba były co najmniej głucheAzor też by nie żył...
W poniedziałek sterylizowałam kotkę która wg. objawów nigdy nie miała rujki, jest młoda bo ma 10 miesięcy, ale... wygląda na 4 miesiące, bo... ciche rujki zahamowały jej wzrost.
Zmień weterynarza, ja zmieniałam kilka razy zanim trafiłam na tego właściwego...
I błagam nie wypuszczaj chorych kociaków na dwór!!
Zaszczep towarzystwo po uprzednim odrobaczeniu.
Wysterylizuj kotki, wykastruj kocury.
Nie jesteś 3 latkiem, który myśli, że kotki jedzą, kupki robią i się je przytula, prawda?
Jesteś za nie odpowiedzialna, tak samo jak Twoja mama.
Przemyśl proszę to wszystko co tu piszemy.
I pomyśl ile ciężkiej pracy wkładamy w zapobieganie bezdomności kotów... ok?
A skąd się bierze bezdomność?