edit_f pisze:
mam pytanie do speców.. wysterylizowana kotka (operacja kilka miesięcy temu), od dwóch dni strasznie pomiaukuje.. łazi i miauczy.. dość hałaśliwa się zrobiła.. co to może być? jakieś szczątki rujki? poleciłam calma i faliwaya.. czy ktoś mógłby to jakoś zinterpretować? dziękuję..
ps. janeczka..
może przy sterylce coś schrzaniono, np. jakiś jajnik został... ona raczej była b. cicha i spokojna, a może ma blusa, co?
To częste zjawisko.
Dzień dobry. Ja nie z afn, ale kotki mam od edit_f
Dorunia od pewnego czasu grucha, to nie miauknięcia, ale gruchanie bez otwarcia paszczy.
Pomiaukuje w ciągu dnia niezliczoną ilość razy. Ale nie pręży się ani nie nadstawia do Leosia (pamiętam takie zachowania z niesterylizowaną Telimeną sprzed 35 lat;)
A odkąd do nas przyszła, przy głaskaniu natychmiast wypręża grzbiet (czasem nawet z pozycji leżącej przechodzi w tym celu do stojącej na sztywnych łapach) i wystawia chorągiew.
Czy to jej przejdzie, czy też będzie pojawiać się cyklicznie?
Mąż się martwi, że jest głodna i za każdym miaukiem chce jej sypać na miskę
