Kazia pisze:Ekhm...tez jestem bardzo ciekawa nazwiska tej slawnej pani doktor...mogę prosić?
Będzie wiadomo, kogo omijac...
wysłałam Ci na PW
żeby nie było od razu wszystkim zaznaczam, że wetka naprawdę ma świetna opinię.
Dlatego do niej poszłam.
No w moim przypadku jej się nie udało

ale za to mój wet jest super i tego będę się trzymać.

[quote=”dora750"]Moja Pandora miała miesiąc po steryzlizacji stwierdzoną ciążę urojoną. Najpierw była ruja, wypinanie się, mrauczenie, potem guzy w sutkach. Guzy okazały się powiększonymi gruczolami mlecznymi- wraz z pokarmem. Dostała zastrzyki- nie portafię rozszyfrować nazwy- wiem, że to wyciąg z tarantuli. Ciąża minęła, guzki się "rozeszły".
Rok po sterylizacji- nadal miewa syndrom 3-go jajnika- i wydaje jej się, że ma ruje...
[/quote]
tylko, że Kira nie ma żadnych objawów rujki

czy to możliwe, że ma ciąże urojona bez "urojonej" rujki wcześniej?
dora750 pisze: Ciąża urojona była prawdopodobnie następstwem sterylizacji podczas rujki.
Kira miała sterylke po rujce przerwanej hormonalnie. Czy to ma znaczenie??
o-kura! nigdzie nic nie pisza na ten temat u kotów!!! jest o psach, królikach, koniach ...
