Rudy piękniś wkrótce będzie szukać super domu.

Jaaaaakie cuuudooooo

Rudzielec

Nadal szukamy DS/DT. :roll:

Jest przepiękny. Kurczę, miałabym dla niego super dom, ale za jakiś czas, Pani musi ochłonąć po śmierci kotki. Byłby sam.
Rozwieś ogłoszenia, bo może faktycznie komuś zginął.

Mój znaleziony niedawno rudy na początek mnie ugryzł... a teraz to miziak nad miziaki.

Taki kot nie nadaje się na wychodzącego i do domu gdzie jest tyle kotów (a'propos linka)

Piękniś ma sraczkę... :evil:

uuu... Biedaczek... Byłaś u weta?

Wizyta u weta uzależniona od stanu, jaki zastanę w domu po powrocie z pracy... :roll:

Na razie nie ma tragedii.

Jest piękny. Trudno uwierzyc że ktoś go wyrzucił.

Po konsultacji z wetem serwujemy na posiłki węgiel... :evil:

Nikt go nie szuka. :roll:

Anula, zapytam tę Panią czy by choć na tymczas nie wzięła. Podaj mi pliz numer do siebie na PW.

AnielkaG pisze:Anula, zapytam tę Panią czy by choć na tymczas nie wzięła. Podaj mi pliz numer do siebie na PW.

Ok, zaraz wysyłam pw.

Pytałam w pobliskiej lecznicy, czy kojarzą takiego kota.
Nie kojarzą.

Wczoraj wieczorem byłam w drugiej lecznicy na osiedlu.
I tu pojawił sie nowy trop.
Pani doktor skojarzyła domek, gdzie były 2 MCO, w tym jeden rudy.
I jeden z nich zaginął w ubiegłym roku (kilka miesięcy temu), tylko nie pamiętała, który.
Sprawdzamy ten trop, ale to trochę potrwa, bo adres namierzony, ale bez telefonu.
Pani doktor obiecała, że się skontaktuje z tamtym opiekunem i sprawdzi.
Nie dostałam adresu, bo ochrona danych osobowych. :evil:

W razie czego tymczas bez kotów od soboty jest.

Jeśli były 2 MCO, to dziwne że ten tak panicznie boi się kotów

AnielkaG pisze:Jeśli były 2 MCO, to dziwne że ten tak panicznie boi się kotów

To nie musi być dziwne.
Inaczej kot reaguje na współtowarzysza, którego zna od długiego czasu a inaczej na kilka obcych kotów. MCO znający tylko MCO może uznawać za "dziwne stwory" zwykłe dachowce, i odwrotnie.

AnielkaG pisze:W razie czego tymczas bez kotów od soboty jest.

Jeśli były 2 MCO, to dziwne że ten tak panicznie boi się kotów

Na razie nie dziękuję, by nie zapeszyć. :mrgreen:

Boi się, bo może dzikuny go biły. :roll:

Dzisiaj rano prawie nie warczał na inne.
Kupa też trochę lepsza, ale do ideału daleko...

Już wiem, dlaczego rudzielec tak warczał...
Bronił jedzenia. :roll:

Dzisiaj mamy zamiar odwiedzić weta.
Kotek nadal przebywa w dużej klatce.
Prawie już nie warczy na inne zwierzaki.
Kupa coraz lepsza.
I kiciuś chce się bawić... :mrgreen:

Rudy piękniś wkrótce będzie szukać super domu.

Kto przegląda forum