» Czw sty 13, 2011 10:50
Re: Karmicielka prześladowana i ukarana przez SĄD za koty/k.Koro
Mamy na forum dziennikarzy, może pomogą nagłośnić sprawę. Dziś tylko media stanowią jakąś siłę.
A ciekawe jak sędzia godzi to z ustawą o ochronie zwierząt.
Przepraszam za OT, ale właśnie pisałam pismo interwencyjne do pewnej warszawskiej administracji osiedla, w sprawie karmienia kotów i nękania karmicielki. Pomogło. Kobieta ma już spokój. W treści pisma wykorzystałam tekst z ulotki warszawskiego TOZ’u dotyczącego ochrony zwierząt (wyczerniony tekst ). Może zacytuję całość:
Do Zarządu Administracji ….
Dot: skarga na pracownika ochrony obiektu Administracji ……
Nawiązując do odbytej rozmowy w Państwa biurze, niniejszym składamy skargę na pracownika ochrony o imieniu ………, nazwisko prawdopodobnie …...
Sprawa dotyczy zachowania wyżej wymienionego pracownika w stosunku do pani X.
Pani X. jest działaczką organizacji pro-zwierzęcych. Współpracuje również z Wydziałem Ochrony Środowiska Urzędu Dzielnicy Mokotów w zakresie ochrony zwierząt, a głównie przeciwdziałania bezdomności kotów miejskich, poprzez ich kastracje i sterylizacje oraz przekazywanie do adopcji małych kociąt. Urząd okresowo wspiera również dokarmianie kotów.
Jakiś czas temu Pani X. odkryła grupę kotów bytujących wokół Państwa Administracji. Od tamtej pory systematycznie je karmi. Dwa chore odłowiła i zabrała do domu w celu ich leczenia, a następnie oswojenia i oddania w tzw „dobre ręce”. Ma w planie, w okresie wiosennym wysterylizować pozostałe. P. X. zwyczajowo karmi kilkanaście metrów poza terenem Administracji, jednak w okresie zimowym, z uwagi na zalegający śnieg i zaspy, nie ma możliwości dojścia do stałego miejsca karmienia. Dlatego zaczęła podawać kotom karmę, na odśnieżonym chodniku od strony ul. .........., przed bramą obiektu, jednak nie wchodząc na teren Administracji. Ma w zwyczaju zabierać puste pojemniki po karmie, nie pozostawiając bałaganu.
Od pewnego czasu pani X. jest systematycznie szykanowana przez wspomnianego pracownika ochrony. Człowiek ten widząc w kamerze p. X .wybiega do niej z kijem, krzyczy używając przy tym słów powszechnie uznanych za wulgarne i obraźliwe (stara k…, śmieciara, itp), grozi. Jednocześnie zachowuje się agresywnie wobec kotów, rzuca w nie różnymi ciężkimi przedmiotami, przegania, rozdeptuje karmę.
W związku z powyższym zwracamy się do Państwa z uprzejmą prośbą o przeprowadzenie z pracownikiem stosownej rozmowy. Prosimy przekazać mu, że w ew. kolejnym przypadku podobnego prymitywnego zachowania skierujemy sprawę na drogę prawną:
- z art. 1.1, art.5 oraz art. 6.1 Ustawy o Ochronie Zwierząt . Zgodnie z ustawą wszelkie formy znęcania się nad zwierzętami są zabronione. Za znęcanie się na kotami wolno żyjącymi uznaje się m.in.
• uniemożliwianie dokarmiania zwierząt (zaspokajania głodu) poprzez wyrzucanie i niszczenie karmy, niszczenie miejsc karmienia i nękanie karmicieli (utrudnianie dokarmiania).
• Stosowanie toksycznych i trujących preparatów do dezynfekcji pomieszczeń piwnicznych (chlor, lizol), szczególnie w miejscach karmienia
• Rzucanie kamieniami lub innym przedmiotami w zwierzęta
• Straszenie, przeganianie i szczucie psami kotów wolno zyjących
• Samowolne decydowanie o losie wolno żyjących zwierząt
• Wyłapywanie i wywożenie do schronisk.
- z powództwa cywilnego (o obrazę, napaść słowną i użycie groźby)
Mamy nadzieję, że nie będą Państwo tolerować na swoim terenie w/w występków i potraktują sprawę poważnie, za co z góry dziękujemy. Będziemy wdzięczne za poinformowanie nas o sposobie załatwienia sprawy naszej skargi.
Z poważaniem.
Do wiadomości:
- Urząd Dzielnicy Mokotów, Wydział Ochrony Środowiska
- Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
Rozumiem, że jest to duża dowolność interpretacji ustawy, ale niejednokrotnie działa. Przekonałam się o tymnie raz w podobnych przypadkach. Poza tym, my w Warszawie mamy sojuszników z urzędu. Interwencja pracownika Wydziału Ochrony Środowiska wobec administracji, dozorcy, czy wspólnoty ma inny wymiar.
Nie wiem, jak pomóc w sprawie z tego wątku. Tu rzeczywiście trzeba prawnika, który pokierowałby tą karmicielką w dalszych działaniach wobec sądu. Myślę, że my możemy ją podnieść duchowo, pisząc do niej ciepłe słowa i wyrażając kociarską solidarność.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)