Moj poprzedni kociak mial niestety praktycznie zero odpornosci... wet obejrzal go juz po smierci i powiedzial ze nawet tak ogolnie oglądając mozna stwierdzic, ze kot mial duzo infekcji... tyle ze ja mala bylam... a i dla moich rodzicow byl to 1 kot i nigdy nie bylo zadnych problemow z jego zdrowiem... wyciagnelam wnioski...
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki.... Franuś [*] w moim serduszku na zawsze Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam... Bokiruniu [*] dziękuję...
Nelly, jestem pewna, że hartowanie Marcysiowi nie zaszkodzi, a na piekne futerko sie przełoży Życze powodzenia i czekam niecierpliwie na zdjecia ofutrzonego Marcysia