Super sympatyczna Pyza bez ogonka szuka domku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 14, 2011 11:11 Re: Mam pytanie - kotek bez ogona

Poker71 pisze:....
W sytuacji gdy nie ma możliwości darmowego leczenia kici, Twoje zaangażowanie to powiadomienie forum, możliwość wskazania gdzie kotki szukać oraz ewentualnie kontakt z kimś kto by się kotem zajął własnym sumptem i na własny koszt, i nie widzisz innych możliwości?

No nie widzi - dajcie jej spokój, chyba latwiej zająć się komuś z odległości rzędu 20km niż 200km. Osoba angażująca sie w taką akcję z odległości 200km winna jest grzechu niegospodarności, bo środki jakie użyje do pomocy jednemu kociakowi mogły by pomóc trzem gdyby odległość nie przekraczała 20km. Nie wspominając o czasie. Roszczeniowa postawa wobec autorki watku jest bez sensu i nie prowadzi do konstruktywnego rozwiązania problemu. Dziewczyna nie może i ma do tego prawo bez zbędnego tłumaczenia sie komukolwiek.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 14, 2011 11:36 Re: Mam pytanie - kotek bez ogona

Konstruktywnie i bez roszczeń pytam o np. kwestię finansową. Tu odległość nie ma znaczenia. Oraz o zebranie kontaktów przez znajomych którzy są na miejscu.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt sty 14, 2011 11:43 Re: Mam pytanie - kotek bez ogona

Sytuacja wygląda tak, że byłam tam przejazdem. Znajoma u której byłam też dokarmia tę kotkę, jak i inne koty. Ale to jest biedna wieś i nikt NA PEWNO (podkreślam: NA PEWNO!) nie wyłoży nawet paru setek na sterylkę i leczenie kotki. Nikt się nawet na to nie złoży - nie proponujcie tego, bo to wykluczone. Tam jest pełno kotów, a ludzie są biedni.

Mnie w tej miejscowości już nie będzie. Odpowiedź do kogoś wyżej: dokładnie tak jak piszesz. Jeśli nie znajdzie się osoba/organizacja która się tym zajmie - kotka zostanie bez pomocy.

Nie wiem jak mam to napisać jaśniej.
O konkretne propozycje proszę na priv, wtedy podam dokładnie nazwę wsi i numer bloku przy którym żyje kotka. Tutaj dyskusja jest bezcelowa, bo wciąż odpowiadam na te same zarzuty i pytania.

likronika

 
Posty: 88
Od: Śro wrz 15, 2010 20:05

Post » Pt sty 14, 2011 11:56 Re: Mam pytanie - kotek bez ogona

Jeśli jaśniej to jeszcze napisz, czy Ty również nie przewidujesz partycypacji w kosztach.

BTW wg matematyki parę setek= parenaście osób po dychu. zaledwie.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt sty 14, 2011 17:27 Re: Mam pytanie - kotek bez ogona

Kolejne kocie nieszczęście,które nie daje mi żyć...
Transport może i bym znalazła,samochodem,ale nie mam za co leczyć.
W szpitalu podczas operacji kręgosłupa lub po niej zarazili mnie paciorkowcem (świeża rana i te sprawy),który spowodował u mnie zapalenie kości i stawów nogi.Leczę to badziewie już od kilku tygodni.Wydałam full kasy i nawet mojej grudniowej znajdy nie mogę obecnie wysterylizować,bo wszystko posypało się na raz.A ja mam tylko rentę (niecałe 500zł)
Kurczę jakie to życie nie fair :(

likronika zmień tytuł wątku na :Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !
Może tak zainteresuję się większa ilość osób,bo póki co tytuł niewiele mówi.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt sty 14, 2011 18:21 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

No to podniosę i poczekamy,może ktoś z pomysłem się trafi :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt sty 14, 2011 19:06 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

Napisałam do Aśki z Fundacji Kot,by dowiedzieć się może o jakiś talon na sterylizację lub o poradę co zrobić dalej.
jakby była już sterylizacja to resztę może by się jakoś udało uzbierać i kota po dojściu do siebie wróciła by tam.
Może odezwie się na wątku.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt sty 14, 2011 21:23 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

Przecież na sterylkę uzbieramy,to najmniejszy problem.Jest nawet coś takiego jak kasa kastracyjna (?) .Najważniejsze to ratować tę straszną biedę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 14, 2011 21:53 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

nie mam za co leczyć

Kto się dorzuci do sterylki i leczenia? Ja daję 50 zł jakby co
AnielkaG
 

Post » Sob sty 15, 2011 0:33 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

Dołożę się również.

likronika

 
Posty: 88
Od: Śro wrz 15, 2010 20:05

Post » Sob sty 15, 2011 14:01 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

Podniosę i na wieści oczekuję.
Aśka ma się odezwać czy Fundacja da radę przeprowadzić zabieg.
likronika ma mi przesłać kontakt do osoby,która tam mieszka,bo wypadało by się też dowiedzieć czy koteczka nadal jest :? I w razie jechania po nią mieć pewność,że będzie.
Póki co czekam....

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Sob sty 15, 2011 14:11 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

fundacja w sprawie tej kotki może:
-zapewnić jej pobyt, utrzymanie i opiekę medyczną na czas potrzebny do wyleczenia,

NIE możemy:
-zająć się transportem do Torunia, potrzebna osoba, która zajmie się dostarczeniem kotki z miejsca bytowania do lecznicy wet.,


finanse:
-sterylizacja na talon,
-potrzebne będzie wsparcie "na ogon" oraz jeśli będą konieczne inne zabiegi/badania (bad. krwi, zęby itp.)

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 15, 2011 14:16 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

Ja czekam na wiadomość od likroniki z kontaktem do tej osoby i miejscem przebywania kotki,bo po za miejscowością nie wiem nic więcej.
Jak już wszystko będę miała to zadzwonię tam i mogę jechać po kotkę i ją dostarczyć do wskazanego miejsca.
Na ogonek i leczenie pierwsze deklaracje są.Ja finansowo kiepsko obecnie stoję,ale wystawię na rzecz Fundacji chociaż bazarek z kolczykami na rzecz kotki.
Ostatnio edytowano Sob sty 15, 2011 15:03 przez niki2117, łącznie edytowano 1 raz

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Sob sty 15, 2011 14:25 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

ok, czekamy zatem na wieści i numer konta ewentualnie
AnielkaG
 

Post » Sob sty 15, 2011 15:44 Re: Kotka z odgryzionym krwawiącym ogonem!W ciąży-pilna pomoc !

Proszę, nie krytykujcie dziewczyny, że "nic nie robi w sprawie" oprócz napisania na forum. Czasami tak właśnie jest, że ktoś jest gdzieś przejazdem, czy na urlopie i widzi, że dzieje się krzywda jakiemuś kotu. Wraca do siebie i pisze na forum, informuje gdzie jest kot potrzebujący pomocy, a przecież to forum jest właśnie po to, by pomagać też w takich sytuacjach, bo ktoś mieszka bliżej, bo łatwiej mu podjechać, czy jakoś zorganizować pomoc na miejscu. A pieniądze na ratowanie kota zawsze się na forum uzbiera, bo forum nigdy w takich sytuacjach nie zawodzi.

Ja sama ratowałam kiedyś kotkę z urwaną łapką (AnielkaG wie, o jakiej kotuni piszę :D ), o której nie dowiedziałabym się nigdy, mimo że kotka była ok.15 km ode mnie. Właśnie osoba, która wracając z urlopu i będąc przejazdem na stacji benzynowej, zobaczyła tam chorą kotkę i zaraz napisała o tym na forum. Też wtedy była krytykowana przez niektórych forumowiczów, że nie wzięła kota ze sobą. Ale nie zawsze jest taka możliwość, nie zawsze jest to takie proste. I wciąż uważam, że to właśnie ona uratowała życie Lili pisząc o niej na forum, bo ja będąc tak niedaleko, nigdy nie dowiedziałabym się o istnieniu kotki i nie mogłabym jej pomóc, a kotka tam, na tej stacji w lesie, nie miała już wiele czasu...

Jeszcze dzisiaj zrobię bazarek na leczenie kici :P

I trzymam kciuki za pomoc dla koteczki :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości