Poker71 pisze:....
W sytuacji gdy nie ma możliwości darmowego leczenia kici, Twoje zaangażowanie to powiadomienie forum, możliwość wskazania gdzie kotki szukać oraz ewentualnie kontakt z kimś kto by się kotem zajął własnym sumptem i na własny koszt, i nie widzisz innych możliwości?
No nie widzi - dajcie jej spokój, chyba latwiej zająć się komuś z odległości rzędu 20km niż 200km. Osoba angażująca sie w taką akcję z odległości 200km winna jest grzechu niegospodarności, bo środki jakie użyje do pomocy jednemu kociakowi mogły by pomóc trzem gdyby odległość nie przekraczała 20km. Nie wspominając o czasie. Roszczeniowa postawa wobec autorki watku jest bez sensu i nie prowadzi do konstruktywnego rozwiązania problemu. Dziewczyna nie może i ma do tego prawo bez zbędnego tłumaczenia sie komukolwiek.