Mały Kotek znaleziony na zaspie śniegu,MA DOM

jestem szczęśliwa

Mały okazał sie mieszanką Norweskiego Leśnego.Adoptowała go Pani,która 1,5 tyg. temu wzięła za moim pośrednictwem psiaka.Jej Norweski zmarł 3 mies. temu..Kiedy tylko go ujrzała,to sie rozplakała,powiedziala,ze ma takie same oczka i uszka

Przy mnie zatelefonowała łkając do wojego szwagra,który jest wetem,żeby umówić sie na wizyte,bo mały jest przeziębiony i mocno zestresowany moimi psami.W domu na razie będzie oddzielany od psa,chociaż tamten pies na 100 % akceptuje koty.

Domek naprawde super,będą wieści z domu...chyba nawet tak entuzjastycznie na psiaka nie zareagowała

myśle czy nie lepiej usunąć wątek...może ktos go będzie szukał,a Pani sie chyba załamie,jakby ktos jej go odebrał

żeby wszystkie adopcje szły w takim tempie ....
mam cichutka nadzieję, że choć po troszku dowiemy cie co u Malucha - a co do watku - nikt o zdrowych zmysłach nie wygania takiego malca na śnieg - tytuł zawsze można zmienić ale czy warto ?

mamaGiny pisze:żeby wszystkie adopcje szły w takim tempie ....
mam cichutka nadzieję, że choć po troszku dowiemy cie co u Malucha - a co do watku - nikt o zdrowych zmysłach nie wygania takiego malca na śnieg - tytuł zawsze można zmienić ale czy warto ?

Drugi raz tak udało sie...Raz dzięki Slapcio

No własnie nie chce,by ktoś go szukał i znalazł...nie rozumiem,jak można wygonić kota,albo zgubić...przeciez on malutki jest...

jak zmienisz na śniegowy kotek to i tak każda z nas wie o co chodzi ;-)

mamaGiny pisze:jak zmienisz na śniegowy kotek to i tak każda z nas wie o co chodzi

O, właśnie :ok:

Super, że tak się małemu udało

justyna8585 pisze:jestem szczęśliwa
Mały okazał sie mieszanką Norweskiego Leśnego.Adoptowała go Pani,która 1,5 tyg. temu wzięła za moim pośrednictwem psiaka.Jej Norweski zmarł 3 mies. temu..Kiedy tylko go ujrzała,to sie rozplakała,powiedziala,ze ma takie same oczka i uszka Przy mnie zatelefonowała łkając do wojego szwagra,który jest wetem,żeby umówić sie na wizyte,bo mały jest przeziębiony i mocno zestresowany moimi psami.W domu na razie będzie oddzielany od psa,chociaż tamten pies na 100 % akceptuje koty.

Domek naprawde super,będą wieści z domu...chyba nawet tak entuzjastycznie na psiaka nie zareagowała

myśle czy nie lepiej usunąć wątek...może ktos go będzie szukał,a Pani sie chyba załamie,jakby ktos jej go odebrał

jeśli mały nie ma czipa to nie można mówić o własności
poza tym nawet gdyby ktoś się upierał przy "własności" to mozna go postraszyć oskarżeniem o zaniedbanie i narażenie kota na utratę życia, czy cuś w tym rodzaju
a tak w ogóle to cieszę się, że maleństwo tak dobrze trafiło, coś czuję, że będzie miał baaaardzoooo kochający domek